Ludzie, opamiętajcie się

Sprowokował mnie tekst:

]]>http://barbarus.salon24.pl/765243,bija-nie-bija-a-wiec-mamy-demokracje]]>

Powodem mojej reakcji jest przekonanie o błędnej strategii, jakiej się wszyscy poddajemy. Ta strategia doprowadziła prostą drogą do pojawienia się zjawiska fake news.

Generalnie jestem przeciwko obecnej roli spełnianej przez media, a to ze względu na gigantyczną dysproporcję między trybem np. błyskawicznego komentowania posunieć rządu a wieloletnim trybem realizacji projektów politycznych, co prowadzi do karykatury -

>>Pani premier usiadła przy stole, wyciągnęła z torebki telefofon, zajrzała pod biurko, podniosła jakiś papier i podała wicepremierowi Glińskiemu. Pan wicepremier, usmiechnął się szeroko.... itede itepe.<<

No i w ten sposób zbliżyliśmy się do poettyki bardziej nadającej się do kabaretu Górskiego niż do poważnej analizy politycznej.

Przecież to jest idiotyzm i za te idiotyzmy odpowiadają indywidualni komentatorzy, blogerzy, których nikt przecież nie zmusza do popełniania takich idiotyzmów. Również autora tej notki nikt jak sądzę do pisania nie zmusza. Tego typu bieżączka jest szkodliwa dla kultury politycznej.

Po przeczytaniu wyżej wymienionego tekstu zobaczyłem tekst Jarosława Flisa, który moim zdaniem wpisuje się w ten nowy trend fakenewsowy, nakręcany przez powszechną akceptację bieżączki politycznej ze strony blogerów i komentatorów.

]]>http://jaroslawflis.salon24.pl/765066,tuskograd]]>

Być może sondaż ma podstawy realne, a być może nie. Moim zdaniem jest efektem huśtawki nastrojów i opinii oderwanych od realnych procesów polityczno-społecznych, wzmacnianych przez to nieszczęsny trend bieżączki politycznej, który, z kolei, wynika z technologicznej, a szkodliwej kulturowo i politycznie, specyfiki nowoczesnych mediów.

Najwyższa pora by się opamiętać.