Martyrologia jako zasób strategiczny czyli...

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

... czyli kijem tego co nie pilnuje swego.

Wrzesień sprzyja refleksjom historycznym więc spróbujmy rozważyć kwestię martyrologii. Ujmę to tak: na rynku
międzynarodowym martyrologia stała się ceną moneta, wartościowym zasobem. W zwiążku z tym panuje ostra konkurencja, w ktorej uczestniczą Żydzi powołujący się na holocaust, a jak wiadomo, Żydzi dobrze wiedzą co robią i po co. Potem dołączyli do nich Niemcy ze swoimi wypędzonymi. Od dawna obecni są także na tym rynku Ormianie.

Natomiast są problemy z Polakami, z powodu głupoty wielu, którzy o własnej martyrologii wolą zapomnieć bądź nawet na nią plują, za wyraźną zachętą płynącą z rozmaitych ośrodków. Więc w konsekwencji, zostanie Polakom przypisana rola katów - którzy urządzali Żydom holocaust, Niemcom wypędzenia a bolszewików eksterminowali w obozach jenieckich w r.1920.

Tymczasem martyrologia jest ważnym zasobem strategicznym gdyż dowodzi jednej niezwykle ważnej i konkretnej rzeczy - pokazuje, ile ludzi zdecydowało się poświęcić życie dla Polski. Ma to ogromne znaczenie strategiczne, podwójne - wewnętrzne i zewnętrzne. Po pierwsze, mobilizuje naród do wytrwałości i wykazania determinacji i oporu, po drugie, ostrzega partnerów międzynarodowych przed siłą narodowego oporu i potencjałem obronnym i próbami agresji. Nic więc dziwnego, że wrogowie dążą do demobilizacji tego potencjału, starając się martyrologię zamilczeć lub ośmieszać.

Kampania wrześniowa czy następnie, powstanie warszawskie, niezależnie od tego, jaki wpływ miały na nie błędy polityczne , są znakomitymi przykładami pozwalającymi na generowanie zasobów tego kapitału strategicznego. Jest to przy tym kapitał niezwykle cenny, pozostawiony nam przez poprzednie pokolenia, lecz wymagający stałego odtwarzania, które nie wymaga prawie żadnych nakładów. Natomiast jego zmarnowanie będzie wymagało olbrzymich kosztów jego zastąpienia.

Brak głosów