Szatan w koloratce

Obrazek użytkownika Peacemaker
Kraj

Gdy przeczytamy uważnie najnowszy artykuł ks. Adama Bonieckiego, możemy w postępowaniu autora odtworzyć całą strategię rozmowy węża z Ewą w ogrodzie Eden.

[quote]"Czy to prawda, że Bóg zakazał wam spożywać owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?"[/quote]

Wąż doskonale wie, że przesadza. Wie, że tylko dwa drzewa na cały ogród Bóg wyróżnił klauzulą nietykalności. Jednak tak sprytnie miesza prawdę z kłamstwem, aby to Bóg stał się podejrzanym. Wmawia Ewie, że to Bóg nakłada na nich same ograniczenia, łamie ich prawa, zakłada kajdany, a on - szatan jest jedynym ratunkiem, wybawieniem przed jego "tyranią", drogą do pełnej wolności. Jak się ten dialog skończył - wszyscy wiemy i na własnych barkach to czujemy. Szkoda gadać!

Tę samą metodę zastosował w swoim najnowszym artykule ks. Adam Boniecki. Sarkastycznym tonem wymienia wszystkie największe głupoty, jakie są przypisywane katolickim wyborcom Prawa i Sprawiedliwości. W wielu rzeczach trudno się z nim nie zgodzić.

[quote]"Postawimy przed trybunałami tych, którzy nasz kraj doprowadzili do obecnego stanu, i na nic się nie zda ich propaganda sukcesu."[/quote]

Nadgorliwość bywa gorsza od faszyzmu. Rzeczywiście fanatyków w naszych kręgach nie brakuje i pokusa szybkiej zemsty po zwycięstwie staje się coraz groźniejsza. Inna kwestia, że ten fanatyzm ma swoją przyczynę: pięć lat czasów POgardy naznaczonych spadającymi samolotami, morderstwami POlitycznymi i słuchaniem "komplementów" typu "moherowe berety", "bydło", faszyści"... Oczywiście taka szybka zemsta spowodowałaby tylko szybki powrót obecnej bandy do władzy z nowymi "męczennikami" a'la Blida na sztandarach, umocnionej dodatkowo nowym strachem przed "morderczą IV RP".

[quote]"jesteśmy narodem wybranym, więc łatwo nie będzie; szatan naciera na nas ze wszystkich stron"[/quote]

Dochodząca w obecnych realiach do głosu mentalność oblężonej twierdzy rzeczywiście odcina wielu z nas od kontaktu z resztą społeczeństwa, powodując niekiedy paranoiczną podejrzliwość i wrogość nawet wobec osób o podobnych poglądach.

[quote]"To my byliśmy przedmurzem chrześcijaństwa, my obaliliśmy bezbożny komunizm, my daliśmy światu największego w historii papieża, my, Polacy-katolicy, nie kto inny!"[/quote]

Ech ten sarmacki duch! Jak to ja żartuję z niektórych posłów partii na którą głosuję: Patos i Skamienieliny.

[quote]"Zmienimy Konstytucję" - deklaruje i zaznacza, że do sejmu i senatu będą mogli kandydować tylko prawdziwi Polacy i prawdziwi katolicy. Wyjaśnia, że "tak będzie sprawiedliwie, bo żeby reprezentować naród od tysiąca lat katolicki, trzeba samemu być katolikiem (prawdziwym)".[/quote]

Jednak facet przesadza. I on doskonale wie, że przesadza. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zapowiada zmiany konstytucji tak, aby dyskryminowała inne wyznania. Tym bardziej nikt nie wprowadza kryterium "prawdziwej polskości".

Żywo w pamięci tkwi kłamstwo Katarzyny Kolendy-Zaleskiej z TVN, która "zacytowała" słowa Jarosława Kaczyńskiego o "prawdziwych Polakach", które w rzeczywistości nie padły z jego ust ani na "relacjonowanym" marszu ani nigdy. Więc jak to? Facet w koloratce celowo sięga po hitlerowską doktrynę o "kłamstwie powtórzonym 1000 razy"?

[quote]"Zweryfikujemy też prawo do polskiego obywatelstwa.Obywatelami tego kraju powinni być prawdziwi Polacy-katolicy"[/quote]

Kolejna przesada. Czytaj: "kolejne kłamstwo" faceta w koloratce.

[quote]"zadbamy, żeby w Polsce wszystkie media były polskie, nasze, a nie tylko polskojęzyczne. Postaramy się media upaństwowić i ochrzcić, zamknąć wrogie Kościołowi i Ojczyźnie"[/quote]

Klasyczne mieszanie prawdy z kłamstwem. Prawdą jest to, że wiele osób (nawet tych o umiarkowanych poglądach, do których sam się zaliczam) chce zmiany systemu medialnego w Polsce. Ale jaka jest tego przyczyna? Czy te media przedstawiają rzeczywistość w sposób obiektywny i bezstronny? Czy sprawują kontrolną funkcję nad władzą? Czy istnieje chociaż iluzja równowagi pomiędzy mediami przyjaznymi władzy a przyjaznymi opozycji? Nie? Więc pisanie o tym w taki sposób jest jak skarżenie na Jasia, że znów mnie uderzył bez nadmienienia, że się go wcześniej przez pięć minut okładało pięściami po twarzy.

[quote]"Moralności będą więc bronić surowe prawa. Zero tolerancji dla występku!"[/quote]

Zaraz zaraz! To może w ramach tolerancji wprowadzić nieograniczone prawo do aborcji i eutanazji? Sam jestem zdecydowanym przeciwnikiem przenoszenia surowych norm religijnych do prawa. I to nie od wczoraj. Już w czasach studiów incydenty takie jak nasyłanie na nas Policji przez babki z sąsiedztwa, bo graliśmy rocka, więc uważały nas za "bezbożników" wywoływały u mnie szewską pasję i pozostawiły odruch obronny na wszelkie takie zachowania do końca życia. Ale pisanie o tym w sposób tak hasłowy jest takim samym nadużyciem, jak hasłowe pisanie o "polskojęzycznych mediach".

[quote]Ks. Adam Boniecki: jeśli któregoś dnia wygramy...[/quote]
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Ks-Adam-Boniecki-jesli-ktoregos-dnia-wygramy,wid,14828675,wiadomosc.html?ticaid=1ef34

Ech, ten tytuł! POlitykierstwo w stanie nieskażonym! Czy to pisze ksiądz, czy fanatyk PO, który chce postawić PiS w roli podejrzanego i wmówić wyborcy, że to rząd PiS będzie nakładał na nich same ograniczenia, łamał ich prawa, zakładał kajdany, a wieczne rządy PO są jedynym ratunkiem i wybawieniem przed jego "tyranią", drogą do pełnej wolności?

Biorąc pod uwagę przez które media atrykuł jest cytowany (patrz link) raczej skłaniam się ku drugiej opcji. A szkoda, bo jak wspomniałem - jest w tym artykule wiele rzeczy z którymi trudno się nie zgodzić. Dlatego wątpię aby ks. boniecki otworzył nim zatwardziałe mózgi i serca fanatyków. Wręcz przeciwnie - dostarczy amunicji fanatykom po drugiej (czyli swojej, POlitycznie POprawnej) stronie. A ile wątpliwości wzbudzi w sercach tych niezdecydowanych?!

[quote]"Drodzy Bracia i Siostry w wierze, o takie mniej więcej marzenia – dążenia jesteśmy podejrzewani. Jeśli jednak nawet w maleńkim procencie się w nich odnajdujecie, to ostrzegam: w ten sposób Królestwa Bożego się nie zbuduje. Jeśli prawda nie pociągnie siłą samej prawdy, nic z tego nie będzie, albo będzie, ale wprost przeciwnie".[/quote]

Jakaż piękna puenta! Sam bym się pod nią podpisał! Więcej! Walczyłbym o nią i nakładł po pysku tym, co chcą w tym kraju wprowadzić fundamentalizm religijny! Gdyby nie jeden "drobiazg". Nie może złe drzewo wydawać dobrych owoców. Ks. Adam Boniecki dochodzi do niej stosując strategię szatana z Księgi Rodzaju. A z szatanem się nie dyskutuje. Wiadomo jak taki dialog się kończy.

--------------------------------

PS

Wiem, że tym artykułem narażę się obydwu stronom.

Z jednej pewnie rzucą się na mnie obrońcy księdza, że jak to tak można tak zacnemu duchownemu kłamstwa i szatańską metodykę zarzucać, a nawet w przenośni szatanem w koloratce go nazywać.

Z drugiej pewnie zaatakują mnie wszyscy fanatycy, którzy święcie są przekonani, że nie są fanatykami i jeśli ktoś nie podziela ich poglądów, to jest komuch, ubek, kapuś, cyngiel, kret, skłócacz i wichrzyciel.

Do drugich pewnie dołączą ci, co będą święcie przekonani, że mówienie o jakichkolwiek fanatykach wśród wyborców PiS-u jest kłamstwem i robotą wrogiej propagandy. Z nieopisanym oburzeniem stwierdzą, że nie jest im po drodze z tymi, co ich partii jakiekolwiek błędy wypominają.

Pierwszym zaś z odsieczą pobiegną ci, których zdaniem wszyscy wyborcy PiS-u to napiętnowani nieprawdopodobnym upośledzeniem umysłowym fanatycy i każdy kto twierdzi inaczej też jest fanatykiem, faszystą, pislamistą i diabli wiedzą czym jeszcze. Pewnie wśród nich znajdzie się ktoś, kto będzie chciał udowodnić, że ja, to nie ja, bo nie mogę jako stary rockman głosować na PiS. Piszę całkiem poważnie - miałem na blogu już takie kliniczne przypadki, co tak bardzo chciały złapać mnie na jakimkolwiek kłamstwie, że twierdziły, że moje wspomnienia nie są moje, moja mama nie jest moją mamą, i to niemożliwe abym się w czasie stanu wojennego stempelkami z misiem i słoniem bawił itp itd... Ciekawe kiedy któryś zapędzi się do tego stopnia, by zarzucić mi kupowanie artykułów, bo tak będzie przekonany, że jak ktoś głosuje na PiS to nawet komputera nie potrafi uruchomić, nie mówiąc o pisaniu... A może już się ktoś tak zapędził, tylko akurat nie mnie się doczepił?

Mógłbym wszystkiego tego uniknąć podlizując się jednej lub drugiej stronie lub nie pisząc nic. Ale na podlizywanie się, wazeliniarstwo i kłamanie w żywe oczy sobie nie pozwolę - trochę się Boga boję. A milczeć też mi się nie chce... bo pewnie szatan mnie kusi.

---

PS2
Ale jeśli gdziekolwiek pod artykułem pojawi się chociaż fragment merytorycznej dyskusji na temat - będę wniebowzięty!

Brak głosów

Komentarze

to prawdopodobnie ks. Boniecki ma zakaz wypowiadania się w mediach. Chyba, że został mu cofnięty. On najwyraźniej swoimi opiniami stara się dzielić Polaków na katolików i pozostałych. Albo demencja starcza albo jakieś odrabianie pracy domowej.

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#281010

napisałem o obywatelu Bonieckim z zawodu księdzu tak: http://niepoprawni.pl/blog/2008/obywatela-adama-bonieckiego-z-lucyferem-rozmowa
Nic się nie zmieniło na lepsze
pozdrawiam
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#281018

komuś kto od lat nosi kapłanskie szaty , a co pod skórą to już inna sprawa .....

Zachowujecie się jak byście wczoraj onego zobaczyli i usłyszeli .....Czyż nie szkoda czasu na takie badziewie ?

pozdrawiam stara czarownica xana

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrawiam
stara czarownica
xana

#281025

Jan Bogatko

ks. Boniecki najwidoczniej polemizuje ze sobą. A zakazy? jakie zakazy?

Pozdrawiam,

Vote up!
0
Vote down!
0

Jan Bogatko

#281057

Dziękuję za zwrócenie uwagi na tekst, który - zgodnie z Pana radą - przeczytałem uważnie, tak jak czytywałem przez wiele (kilkadziesiąt)lat "Tygodnik", nim tego zaniechałem.
Ksiądz Boniecki trafnie odczytuje moje - i nie tylko moje, jak sądzę - marzenia o Polsce, mimo że obaj trochę się posunęliśmy
w ostatnich latach.
Mam wrażenie, że Ksiądz Adam bardziej.

Nie wrócę do lektury "Tygodnika".

AT

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#281069

Podzielam Twój stosunek do tekstu (ks.) Bonieckiego. Zastosował sprytny zabieg inżynierii społecznej (manipulacji) celowo i kłamliwie przypisując część fanatycznych idei na całość opozycji wobec dzisiejszej władzy przeplatając je treściami słusznymi, ale tak żeby w zestawieniu z tymi fanatycznymi nabrały konotacji negatywnej... by w końcu całość szyderczo ośmieszyć i móc zaatakować z przewrotnej pozycji... prawdy, która winna bronić się siłą samej prawdy...

Całość jego tekstu mogę skwitować rzeczywiście jego słowami: "... szatan naciera na nas ze wszystkich stron...".

Z tym się zgodzę i radzę (ks.) Bonieckiemu spojrzeć w lustro... rzeczywiście może dane mu będzie zobaczyć nacierającego szatana... i to tego najbardziej przebiegłego, ubranego w sutannę i udającego przyjaciela (strzeż się fałszywych przyjaciół, z wrogami sobie poradzisz)...

Z pozycji wroga również dziś też mamy kolejny nacierający głos szatański, gdzie już bezpośrednio niejaki Hartman zwraca się do niego "ojcze":

"(...)Oto i Robert Biedroń jest najprzystojniejszym facetem, jakiego znam, a Anna Grodzka jedną z najbardziej kobiecych kobiet, której uśmiech zaprasza, by szarmancko całować jej dłoń. Uwielbiam gejów za to, że okazują mi przyjaźń i serdeczność w sposób, na który heterycy nigdy by sobie nie pozwolili, pomni, że każdy samiec jest rywalem. Kocham wszelkie LGBT, bo poszerzają horyzonty możliwych relacji między ludźmi i rozpalają wyobraźnię. To dzięki nim zdolny jestem wierzyć, że ludzkie życie jest bogatsze i bardziej subtelne, niż jedyna znana mi z autopsji hetero-nuda poskromionych przez kobiety samców.
Jeszcze nie moje pokolenie, ojcze! Może następne! Ja już nigdy nie zapadnę w uścisku nagich męskich ramion, nie poczuję rozkosznego drapania trzydniowego zarostu kochającego chłopca. Szkoda gadać – zdeprawowany i erotycznie ułomny nawet rękę niechętnie mężczyznom podaję. Taki to już jestem niedorozwinięty, taki połowiczny. Ale choć sam już nie mogę, nie zamierzam być jak ten pies ogrodnika. Niechaj młodzież dzisiejsza dostanie to, czego nam, starszym, wzbroniono! Uczmy ją kochać na prawo i na lewo, gładkie i szorstkie, wklęsłe i wystające. Chowajmy naszą polską młodzież od małego biseksualnie, na bogato, z fantazją, boć to szczęście nic nie kosztuje!
Ogłaszam świętą krucjatę powszechnej miłości na wszystkie strony, narodową bi-manię, karnawał uścisków chłopców z dziewczętami, chłopców z chłopcami, dziewcząt z chłopcami i dziewcząt z dziewczętami! Och, migdalcie się młodzi, migdalcie, a my sobie chociaż popatrzymy! (...)"

Żródło: http://hartman.blog.polityka.pl/2012/08/05/moda-na-bi/

---------------------------

J. Hartman jest tylko obywatelem polskim więc chętnie niech sobie uczy młodzież izraelską a nie polską. Poza tym właśnie w Izraelu mamy do czynienia z fanatyczna dyskryminacją religijną i narodowościową o czym mówił (ks.) Boniecki a Polska od zawsze była tolerancyjna...

Pozdrawiam

krzysztofjaw

Vote up!
0
Vote down!
0

krzysztofjaw

#281076