Chodzi w sutannie, a tak brzydko kłamie

Obrazek użytkownika Peacemaker
Kraj

W państwie tuskim zapanowała taka moda, że jak ktoś tylko wypowie jedno zdanie, które nie jest władzy obywatelskiej po myśli, natychmiast odzywa się 100 zdań komentarzy chóru ekspertów

, którzy wiedzą lepiej od autora co on miał na myśli. Dziś w roli wiedzącego lepiej objawił się ks. Kazimierz Sowa. Oto jak w wywiadzie z MO tłumaczy on "z polskiego na nasze" słowa niedzielnej homilii ks. bp. Kazimierza Ryczana wygłoszonej na 20-stej Pielgrzymce Słuchaczy Radia Maryja na Jasna Górę.
[quote](...)tych paru zdań z homilii księdza bp. Ryczana nie da się obronić, bo wydaje mi się, że zostały wypowiedziane albo w złej intencji, albo no mówca nie do końca chyba zdawał sobie sprawę z tego, jakie mogą mieć konsekwencje. No co to znaczy, że dzisiaj jest gorzej niż w czasach komunizmu. To znaczy, że przekreślamy wszystko, co się w Polsce zdarzyło w ciągu dwudziestu lat, również wszystko to czemu sekundował, a czasem wręcz co współtworzył Kościół. No więc jeśli ksiądz biskup Ryczan chce przekreślić te dwadzieścia lat także i z tej perspektywy, to wydaje mi się, że jego rozpoznanie rzeczywistości nie do końca jest słuszne.
[/quote]
Czy biskup mówił coś o tym, że "przekreślamy wszystko, co się w Polsce zdarzyło w ciągu dwudziestu lat"? Nie! Czy nawoływał do przywracania systemu sprzed dwudziestu lat? Nie! To dlaczego to ptaszysko twierdzi inaczej?!?!?

W swoich insynuacjach jednak ów jegomość, którego nazwać księdzem się nie odważę posuwa się znacznie dalej.[quote]Jeden z moich kolegów, który również, że tak powiem, no wieczorem żeśmy dyskutowali na temat tego kazania, homilii, ksiądz oczywiście, zakonnik jezuita powiedział: słuchaj, zauważyłeś, że to jest dosyć ciekawe, że najczęściej te wypowiedzi padają z ust biskupów, którzy są absolwentami, a często także i profesorami Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. No, wydawało się, że gdzie jak gdzie, ale na KUL w czasach komunistycznych była jednak pewna przestrzeń wolności, także i z tego korzystał Kościół w Polsce i tym się w jakiś tam sposób chlubił. Dzisiaj się okazuje, że tym ludziom było lepiej wtedy niż jest dzisiaj, no dla mnie to jest szokujące, muszą przyznać.[/quote]Dlaczego on to robi?

Odpowiedź jest na tyle prosta, co bolesna. Jednym ze sztandarowych kłamstw wielbicieli tej "demokracji obywatelskiej" jest wprowadzanie swoistego systemu zero-jedynkowego. Albo jesteś zadowolony ze wszystkiego, co się wokół nas dzieje, albo jesteś zwolennikiem komunizmu, który tęskni za dawnymi czasy, bo za komuny żyło ci się lepiej. Ale takie ptaszyska nie dopuszczą do głosu myśli, że zmiany systemowe choć dobre, mogły być niedoskonałe: mogły pójść w kierunku innym od zakładanego, mogły nie zostać przeprowadzone do końca, mogły mieć już na starcie postawioną nieprzekraczalną granicę, której efektem jest to, że ciągle poruszamy się po terytorium komunistyczno - wolnorynkowej hybrydy zwanej III RP lub jak kto woli II PRL. Ta nieprzekraczalna granica jest niepodważalnym faktem i ma nawet swoją nazwę - gruba kreska.

Najbardziej trywialnym argumentem, na poparcie mojej tezy jest rozmówczyni owego jegomościa - Monika Olejnik. Kim był jej ojciec - tego pisać nie muszę i mniejsza o to! Chyba każdy widział na YouTube materiał o skupach butelek pokazujący żałosne początki kariery tej telewizyjnej "gwiazdy" (choć lepsze byłoby określenie "czarna dziura" - też z astronomii) w czasach, kiedy każdy mający odrobinę przyzwoitości telewizję bojkotował. Czy taka persona zrobiłaby karierę powiedzmy w obecnych Czechach? A w dawnym NRD po zjednoczeniu? No właśnie! Więc jeśli ktoś mówi: „W Polsce demokracja przekształciła się już w oligarchię i kontroluje wszystkie dziedziny życia, jeszcze bardziej niż demokracja komunistyczna”, to nie znaczy, że tęskni za komuną, tylko za demokracją - taką jak w Czechach, Niemczech, we Francji, USA...

Jeśli ktoś słyszy w tym odrzucenie całokształtu 20-letnich zmian i tęsknotę za komuną, to albo ma urojenia, albo kłamie!
[quote](...)tak naprawdę czytając, bo nie słuchając bezpośrednio homilii, ale czytałem ją później, miałem wrażenie, że jest to homilia wygłoszona w kraju, który cierpi jakieś wielkie prześladowania religijne i polityczne również[/quote]
No tak! Jest wspaniale! Jest cudownie! Żadnej zimnej wojny między premierem a (podkreślmy to) wybranym demokratycznie prezydentem nie było, żaden Tupolew nie spadł, żadnych kwiatów sprzed Pałacu Prezydenckiego nie zbierano, żadnych zniczy nie gaszono. Żaden były wicepremier nie został znaleziony powieszony na haku od worka bokserskiego i żadna kula nie przeszyła czaszki generała, który odważył się powiedzieć, że Tusk zasługuje na Trybunał Stanu. W kwestii samego trybunału nie było i nie ma wracających jak bumerang oficjalnych pogłosek o stawianiu lidera opozycji przed trybunałem i delegalizacji największej partii opozycyjnej. Nie było też dwóch komisji, które miały jeden cel - znaleźć haka na tych, co rzekomo zbierali haki, czyli poprzedni rząd a obecną opozycję. Mamy niezależne i apolityczne media, więc nikt z komitetu poparcia żadnego z kandydatów na prezydenta nie mówił o "poparciu zaprzyjaźnionej telewizji i tej drugiej". Wreszcie sama decyzja o nieprzyznaniu miejsca na multipleksie TV Trwam, a przyznania firemkom - krzaczkom, które nie wyemitowały ani sekundy audycji nie budzi żadnych wątpliwości...
A świstak siedzi i zawija je w te sreberka...

Nie jest najgorsze to, że ów gość, uprawniony do sutanny (choć występujący nawet bez koloratki) nie tylko już wie lepiej od Kaczyńskiego co Kaczyński miał na myśli, ale tłumaczy "z polskiego na nasze" już biskupów, a nawet papieża. Najgorsze jest to, że ten usypiacz sumień drwi ze wszystkich, którzy mówią o tym, czego on udaje, że nie widzi. Pokazuje w swojej wyPOwiedzi, że nie rozumie etymologii słowa "leming" - od zwierzątka, które wskutek liczebności populacji niemal zupełnie zatraciło instynkt samozachowawczy. Zapomniał także o tym, jak to jego ulubieniec, najwspanialszy, najwybitniejszy i najmiłościwszy Ukochany Premier Donald Tusk wprowadził do języka polityki znacznie bardziej pogardliwe określenie "moherowy beret". Właśnie podobne niewidzenie zła, przyzwolenie na zło, milczenie wobec zła a nawet wyśmiewanie tych, co to zło widzą i o nim informują było przyczyną tego, że niemieckie obozy koncentracyjne mogły powstać i mogły się sprawdzić jako mechanizm nieprawdopodobnego ludobójstwa, przy całkowitym milczeniu zachodu.

Niech sobie ten facet (a nawet ksiądz) ma przekonania polityczne i jakie chce i jakie są mu wygodne. Ale gdy nie widzi zła - jest to już niegodne!

http://wiadomosci.wp.pl/title,Ks-Kazimierz-Sowa-jestem-lemingiem-jak-kazdy-kto-nie-ma-odruchu-buntu-wobec-rezimu-Tuska,wid,14742783,wiadomosc.html

Brak głosów

Komentarze

Dzisiaj @Godziemba opublikował ostatni tekst z cyklu "Księża patrioci". Myślę, że TVN Religia, któremu dyrektoruje Sowa jest - w pewnej mierze - medialnym odpowiednikiem organów prasowych tego zapomnianego dzisiaj ruchu. A "katolickie konserwatywne skrzydło" PO jest na najlepszej drodze do PAX-u. Tylko Inco-Veritas im brakuje... ;-)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#273240

Bo ktoś o zdrowym systemie myślenia nie opowiada takich głupot.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#273308

Skoro jego zwierzchnikiem jest metropolita krakowski , Arcybiskup Stanisław Dziwisz, więc już chyba się nie dziwisz ,że w wywiadzie tenże Sowa , na temat nieprzyznania koncesji na multipleksie TV Trwam , mówi tak:

"A nie brakuje księdzu TV Trwam na tym Multipleksie? - Nie oglądam tej telewizji. Tak jak nie oglądam kanałów z teledyskami, bajkami dla dzieci czy jeszcze setki innych. I nie interesuje księdza co robi katolicka konkurencja telewizyjna? - Nie. Jakoś udaje mi się rozumieć świat w którym żyję bez tego doświadczenia."

A swoją drogą, dlaczego w Kościele Katolickim zrezygnowano z obowiązku noszenia sutanny przez księdza. Co za tym przemawiało.? Po co księżom "incognito"? Uważam , że tak jak okazja czyni złodzieja , tak "cywilne" ubranie księdza , czyni go w wielu wypadkach nieksiędzem oraz prowokuje do złych zachowań. Znam takie przykłady.
Czy służba Panu Bogu nie trwa 24h? Czy ksiądz w sutannie w przestrzeni publicznej ,nie powinien być wzorem zachowań, tą osobą zamiast policjanta, do której mógłby się nawet na ulicy zwrócić "zagubiony " człowiek?

Jakoś w przypadku sióstr zakonnych , nie ma rozluźnienia w tym zakresie. Strój księdza i zakonnicy wzbudza szacunek i temperuje zachowania innych przebywających w ich obecności.

Znam księży, którzy strój duchowny noszą zawsze, uważają go za wielka godność i oręż w służbie Panu Bogu, oraz zaszczyt. Znam i takiego księdza profesora , który wykłada na uczelni, wygłasza bardzo "pouczające" kazania ale jednocześnie jeździ "po cywilnemu" samochodem i łamie przepisy.

No cóż zbytnie rozluźnienie, w żadnej sferze życia
nie sprzyja pozytywnym wynikom, począwszy od wychowania dzieci, a skończywszy na tzw wolności głoszonej przez tzw liberałów.
Pozdrawiam z 10.

Vote up!
0
Vote down!
0
#273704

Metropolita krakowskim jest Kardynal (nie Arcybiskup)  Dziwisz.

Wywalil on z Kosciola ksiedza Natanka, nieustannie dreczy innego ksiedza, Tadeusza Isakowicza - Zaleskiego...  moze powinien przypatrzyc sie, co robi jego podwladny z antykoscielnego TVN-u, ksiadz Sowa ?

[pozdro]

 

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#273719

oczywistego błędu.

A co do tematu - nie mam złudzeń ,że ksiądz Sowa bez sutanny, będzie nadal kręcił lody w WSI24 i nic ze strony zwierzchnika, raczej go nie spotka.
Jaki Pan taki kram.
A w końcu jeżeli tvn-owski księżulek nie chodzi w stroju "służbowym" to ma większe wydatki niż prawdziwy ksiądz.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#273969

1. Metropolita krakowski ks. Stanisław Dziwisz jest arcybiskupem -
od 3 czerwca 2005 jest arcybiskupem (pasterzem) metropolii krakowskiej. To urząd.
24 marca 2006 papież Benedykt XVI kreował ks. abpa Dziwisza kardynałem. To godność.
Oczywiście wypada tytułować kardynała kardynałem, więc Twoja uwaga jest słuszna, ale - jw. :)

2. Ks. kard. Dziwisz nikogo nie wywalił z Kościoła - nikogo nie ekskomunikował.
Kościół trwa m.in. dzięki temu, że obowiązuje w nim posłuszeństwo.

3. Ks. kard. Dziwisz nikogo nie dręczy - http://blogmedia24.pl/node/56745

4. Pozdrawiam serdecznie.

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#274018

Oczywiscie...

ks. Kardynal Dziwisz jest arcybiskupem metropolii krakowskiej, jednak... tytulujmy go Kardynalem, Metropolita Krakowskim ;)

* skoro ks. Kardynal nikogo nie wywalil z KK i nikogo nie ekskomunikowal - to kto " "zawiesil", a mowiac po internetowemu - zbanowal ksiedza Natanka - arcybiskupi sad metropolitalny (?), podlegly  komu ?

* Twierdzisz, ze ks. Kardynal nikogo nie dreczyl ?  Czy znasz jego 'dialog' w sprawie lustracji z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim - ten sprzed kilku lat ? Ks. Kardynal de facto zbanowal takze lustracyjna misje ks. Isakowicza-Zaleskiego, powolujac arcybiskupia komisje lustracyjna, ktora... utajnila swoje dzialania. A de facto zamiotla te wstydliwe sprawy pod arcybiskupi dywan.

Ks. Tadeusz jednak ukorzyl sie (nie wiem, czy to dobre slowo ?), poddal sie wladzy metropolity krakowskiego. Ale sprawa lustracji w arcybiskupstwie i w KK nie jest zalatwiona. Traci na tym, niestety, przede wszystkim KK. 

Ksiadz Kardynal ostatnio jakby przejrzal, zdaje sobie chyba sprawe, ze popieranie antykoscielnej (antynarodowej, zdradzieckiej...) formacji, jaka jest PO, to jego wielki blad. Na szczescie teraz wycofuje sie z bezwzglednego poparcia dla PO i dla (troche wydumanej formacji w krakowskim KK - tzw. kosciela lagiewnickiego). Liberalnej, sprzyjajacym dzialaniom zdradzieckiej PO.

Bardzo sie z tego ciesze, Anno.

I pozdrawiam Cie serdecznie.

* ponizej... sprawa ks. Natanka - niezablizniona rana w kosciele krakowskim:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Kard-Stanislaw-Dziwisz-ostrzega-ks-Piotr-Natanek-jest-niebezpieczny,wid,14520308,wiadomosc.html?ticaid=1ecae&_ticrsn=5

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#274050

1. Zawieszenie/suspendowanie/zbanowanie to nie to samo, co wywalenie z Kościoła czy ekskomunika. I zawsze z czegoś wynika - ale w to oczywiście nie zamierzam tu wnikać.

2. Też uważam, że lustracja jest konieczna - także w Kościele. I że źle się stało, że do tej pory jej nie przeprowadzono. Tak w państwie, jak i w Kościele; tak wśród polityków, dziennikarzy, wykładowców itd., jak i wśród kapłanów. I mam nadzieję, że ta lustracja (oraz dekomunizacja) jednak się dokona.
Ale nigdy nie zgodzę się na to, by to dziennikarze lustrowali i zatwierdzali (jak dawniej sekretarze partii) nam biskupów. Dziennikarze, którzy swego czasu z mocy ustawy podlegali lustracji, ale się jej nie poddali, twierdząc, że uwłacza to ich godności! I którzy w tym samym czasie brali się za lustrowanie kapłanów (choć tych owa ustawa nie obejmowała). Nie nazwę tej hucpy, by nie dostać bana za 'wyrażanie się'. Mam nadzieję, że dożyję chwili, gdy i ta oliwa wypłynie na wierzch, a sprawiedliwości stanie się zadość.

3. Mówisz, Baco, że ks. Kardynał przejrzał - rozumiem, o co chodzi, nie będę się czepiać tego sformułowania. Ale niewątpliwie jest on ostatnio perfidnie atakowany przez mainstream. CUI BONO?
Dlatego go bronię.

:)

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#274088

Anno! Po raz kolejny bronisz ks. kardynała. Twoje prawo. Ale KK przetrwał nie tylko dzięki dyscyplinie. Także dzięki tym, którzy ją łamali. ;-)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#274098

Idzie o to, by iskry, jakie przy tym lecą, przyniosły ostatecznie dobro i świętość, a nie pożar.
Przykład o. Pio jest tu - wg mnie - najlepszy :)

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#274102

A ja, Anno, - o ile pamiętam - pisałem o "polityczności" funkcji hierarchicznych. Obrona swojego biskupa - sama w sobie - jest godna pochwały. Kardynał nie jest moim biskupem. Nawet, gdyby był, pozostałbym krytyczny.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#274109

Ależ ja też jestem krytyczna - zapewniam Cię, TŁ. Nie należę do potulnych owieczek.
A bronię Kardynała nie tylko dlatego, że jest on moim biskupem.

Mam swoje zdanie na różne tematy i je wyrażam, kieruję się nim. Oczywiście zdarza mi się mylić, a nawet przyznać do błędu :))

A na poważnie: Idzie o to CUI BONO. Gołym okiem widać, co jest grane...

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#274122