Uff, nawet nie myślałem, ze tyle jest roboty z przygotowaniem Świąt na statku. Jakoś do tej pory wszystko się organizowało samo, w tym roku biegam i organizuję, decyduję, odwołuję zgadzam się, lub się nie zgadzam. No w końcu mamy plan, dzisiaj barbecue dla gości, za 10 minut, rany boskie, muszę się ogolić, potem crew party , live band ( Bosun, czyli Bosman gra na perkusji), dałem chłopakom parę...