Wstyd na cały świat
Co wstyd ten budzi? Obawa, ze świat zobaczy zdjęcia krzyża i modlących się lub śpiewających ludzi. Jakby w ostatnich dniach pośmiewiskiem dla świata stało się miejsce tragedii na Love Parade, w którym ktoś postawił krzyż i w którym niektórzy - takie rzeczy za granicą, kto by pomyślał - nawet się modlą. Myślę sobie, że późne urodzenie jest niesamowitym szczęściem tych niewiele przecież ode mnie młodszych ludzi, ponieważ spaliliby się chyba ze wstydu podczas kolejnych papieskich pielgrzymek, gdy nie takie obrazki widziała cała Polska, a za nią i światowe media. Jakimże strasznym przeżyciem musiałby być dla nich dzień wyboru Karola Wojtyły papieżem - boję się nawet pomyśleć.
Zastanawia mnie jednak, jak ze wstydem radzą się osoby starsze, których jednak też trochę jest. One przecież pielgrzymki papieskie, zwłaszcza te pierwsze, pamiętają na pewno lepiej ode mnie. I jak to, wtedy nie wstydzili się, że oto cały świat widzi Polskę jako ten ciemny, katolicki, rozmodlony zaścianek? Może sami wtedy się modlili, dziś zadając kłam tezie, że człowiek im starszy, tym bardziej bogobojny.
Oczywiście obie opisane grupy nie wyczerpują pełnego opisu frakcji krytycznej spod pałacu prezydenckiego. Po południu więcej jest osób młodych, w dzień - starszych, raczej agresywnych i ogólnie idealnie wpisujących się w stereotyp zarezerwowany dla drugiej strony sporu. Część z nich deklaruje się jako wierząca. Wówczas pojawia się inny argument. "Na tym krzyżu nie ma Jezusa, więc to nie jest prawdziwy krzyż" - mówi starsza pani. Inna, też wiekowo zaawansowana, dodaje "Krzyż nie jest poświęcony". Informuję ją życzliwie, że jest. "Przez kogo?" - pyta pani. "Przez księdza." "Jakiego księdza?" "Małkowskiego" - mówię, na co pani lekceważąco wybucha śmiechem. Próbuję kontynuować tak miłą przecież rozmowę, wspominając, że ksiądz Małkowski był przyjacielem księdza Popiełuszki, jednak niestety moja rozmówczyni odchodzi, najwyraźniej zmęczona interakcją.
Żeby być sprawiedliwym muszę napisać i o tym, ze z kilkoma osobami można było porozmawiać w miarę spokojnie i rzeczowo, niestety raczej jest to mniejszość. Niestety też nie zawsze identyczne opinie formułowane przez drugą stronę są nieuzasadnione. Gdy widzę rozmowę mocno starszej pani z szesnastolatkiem, który mówi mi, że nawet nie wie, na kogo by głosował, mam wrażenie, że uczestniczę w komunikacji międzyplanetarnej. Gdy pani w jednym zdaniu mieści Niemców, Tuska, wojnę i zamach pod Smoleńskiem, wydaje się być to równie skuteczne, jak próba wyjaśnienia jej różnic między wczesnym a późnym Iron Maiden.
Ponieważ więcej napisałem dotąd o dzisiejszym popołudniu, wrócę jeszcze do wczorajszego wieczoru. Bardzo dużo obserwatorów, z reguły niechętnych krzyżowi, dwa transparenty "anty". Jeden chałupniczy, trzymany przez młode osoby, z którymi z początku nawet można było porozmawiać, niestety później za punkt honoru uznały one zasłanianie transparentu przysłanego przez francuską Polonię. Drugi, wzbudzający większe zainteresowanie wykonany był w pełni profesjonalnie - duża tablica, przymocowana śrubami do drewna, z wyraźnym nadrukiem "Walka polityczna za pomocą krzyża TO DZIEŁO SZATANA! Jarosławie Kaczyński, opamiętaj się". Ta tablica ochraniana była przez kilku ogolonych na łyso dość groźnych typów. Znać było talenty polityczne i organizacyjne pijarowców Janusza Palikota.
Według uzyskanych przeze mnie informacji ta noc była spokojniejsza od poprzedniej, mniej było napaści na modlących się, policja za to zaczęła zauważać, że coś jest nie tak. Warto jednak wrócić do wydarzeń z przedwczoraj. Informacje o napaściach na protestujących (a raczej protestujące, bo celem ataków były z reguły modlące się kobiety) i całkowitej bierności policji i straży miejskiej potwierdzają się. Miejmy nadzieję, że zmiana, która nastąpiła dziś będzie początkiem jakiejś pozytywnej tendencji w tej sprawie.
Na zdjęciu: przedstawiciel polskiego ciemnogrodu straszy przeciwników politycznych piekłem
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4886 odsłon
Komentarze
Uwaga
5 Sierpnia, 2010 - 19:06
Pisałem to już dzisiaj.Kto może niech przyjdzie.Potrzebni są mężczyźni którzy osłonią modlących się od hołoty.Ja będę o 22.
Re: Uwaga...
5 Sierpnia, 2010 - 19:21
Ponawiam gorącą prośbę o robienie zdjęć hołoty i ich "akcji"... Mile widziane zdjęcia z widocznymi poszczególnymi "ryjami"... Będziemy podziwiać i popularyzować - skoro inne media tego nie robią...
Pzdr, Hun
Drogie lemingi, cały świat?
5 Sierpnia, 2010 - 19:14
Czy ci którzy tak strasznie się wstydzą wiedzą, że na angielsko-języcznych stacjach TV, nie tylko nikt dał nawet 5 sekund relacji flmowej, to nawet nikt nie wspomniał o tej walce o Krzyż!
Za jedno lemingi muszą się wstydzić. Pomogli spuścić Polskę do roli zadupia, gdzie ważniejsza jest sprawa jakiegoś rolnika na Litwie niż cokolwiek co stało się w Polsce. Tak drogie lemingi. Wszyscy mają was i nas w dupie. A więc wstydźcie się do woli. Nikt was nie słucha i ogląda.
_________________________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
@Budyń
5 Sierpnia, 2010 - 19:25
Zastanawia mnie jednak, jak ze wstydem radzą się osoby starsze, których jednak też trochę jest. One przecież pielgrzymki papieskie, zwłaszcza te pierwsze, pamiętają na pewno lepiej ode mnie.
Wiesz, to nie powinno zastanawiać, ani dziwić. Emeryci resortowo-partyjni pewnie i dobrze pamiętają pielgrzymki JP II, ale jeszcze lepiej swoich przełożonych.
-------
http://jaszczur09.blogspot.com/
dziękuje
5 Sierpnia, 2010 - 20:38
Dziękuje za piękną relacje i obecność pod krzyżem,
Chciałbym tam być z Wami ale 500km to trochę za daleko,
lecz gdy będzie konieczność będę.
Jan K.
@Budyń
5 Sierpnia, 2010 - 21:40
Witam
Szczerze dziękuję i pozdrawiam.
Byłem pod krzyżem przedwczoraj po południu (akurat byłem w Warszawie) i naprawdę nie wiem, Komu On przeszkadza. Jeszcze raz powtórzę... to czysta prowokacja jamajki....
Pzdr
krzysztofjaw
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com)
krzysztofjaw
Niestety mam za daleko, ale chętnie bym przyjechał.
5 Sierpnia, 2010 - 21:45
Gdy wczoraj w pracy ośmieliłem się tylko wspomnieć, że popieram protestujących i że każdy ma prawo manifestować swoją wiarę, wylała się na mnie taka fala jadu, że szok. Jesteśmy przecież narodem katolickim! Co się dzieje z ludźmi? Wydaje mi się że to efekt sączącej do ucha propagandy. Trzeba za wszelką cenę ludzi odłączyć od telewizorów, w przeciwnym razie wszystko jest stracone. "Zwyciężymy Chryste przez twój krzyż"
Polecam wpis Profesora Boboli na jego blogu http://bobolowisko.blogspot.com/2010/08/znak-bedzie-mu-dany.html
Swoją drogą warto by było Pana Profesora zaprosić na Niepoprawnych. Jego analizy zwłaszcza ekonomiczne są powalające.
Wstyd na caly swiat
5 Sierpnia, 2010 - 21:50
kkatarzyna
Ja tego wstydu nie rozumiem. To jest chyba wynik wmawiania spoleczenstwu przez okreslone media, ze wszystko to, co jest zwiazane z "polskim nacjonalizmem", czyli po prostu z nasza kultura, naszymi wartosciami, jest obciachowe. Nie wstydza sie za premiera, ktory klamie, za prezydenta, ktory popelnia gafe za gafa, za cale to aferanckie PO, ale modlacy sie ludzie juz im przeszkadzaja! Inne panstwa robia to, co odpowiada im interesom i maja w nosie opinie innych. Przyklad z dnia dzisiejszego: zwiazek wypedzonych E.Steinbach obchodzi rocznice uchwalenia rewizjonistyznej karty wypedzonych, a na obchodach jest obecny minister spraw zagranicznych RFN G.Westerwelle. Wstyd? To jest prawdziwy wstyd, a Niemcy nic sobie nie robia z naszych reakcji.
kkatarzyna
Dzisiejszy wieczór
5 Sierpnia, 2010 - 23:01
Oczywiście, przychodzą ludzie, którzy wpisują się w niedobry stereotyp i to jest przykre. Ale najbardziej przerażające jest to, ile pojawia się tam prowokatorów. Byłam tam dziś wyjątkowo długo, choć nie zamierzałam. Nie jest prawdą, że z obrońcami krzyża nie da się rozmawiać, wręcz przeciwnie - nie da się rozmawiać z przeciwnikami. Głośno się zachowują, nie przyjmują żadnych argumentów, nie słuchają drugiej strony i, co ciekawe, nie chcą rozmawiać z osobami młodszymi, wolą ze starszymi, próbując je wyszydzić, obśmiać.
Dziś oprócz tej tablicy skierowanej przeciw Jarosławowi Kaczyńskiemu, którą przyniosła grupa rozkrzyczanych wyrostków, pojawili się liczni rowerzyści, którzy pchali się z rowerem do krzyża, a w końcu przed Pałacem nie ma ścieżki rowerowej, jakaś dziewczyna z chłopakiem bawiła się balonikiem, (na szczęście za chwilę prawdopodobnie niechcący pękł), a około 21.00, co już było naprawdę oburzające podeszła grupa (z okolicy pobliskiego baru przekąskowego) która trzymała krzyż... z puszek po piwie i postawiła go w bezpośredniej bliskości zniczy i zdjęć. Policjanci za barierkami nie chcieli na to reagować, jakby nic ich nie obchodziło. Prawdopodobnie zorganizował to poseł z Lublina, gdyż, jak się dowiedziałam, zaraz potem na antenie TVN24 mówił o właśnie takim krzyżu z puszek. Prowokatorzy nie uznają żadnych granic. Naprawdę to przerażające. I nie wiem, co będzie jutro.
Re: Dzisiejszy wieczór
6 Sierpnia, 2010 - 09:38
to co działo się po 23, kiedy przyjechałem, i trwało do 3 w nocy, było absolutnie przerażające. Garstka obrońców, stado naćpanej młodzieży, "neutralni obserwatorzy" uznający, że każde zachowanie wobec broniących krzyża jest uzasadnione ich zachowaniem; skandowanie "Bronek Komorowski"; policja znikająca zawsze wtedy, gdy zaczynało dziać się coś złego; "nasi dziennikarze", którzy przyszli, popatrzyli i sobie poszli; młodzi ludzie kładący się na chodniku przed pałacem, na życzliwe pytanie, czy dobrze się czują, odpowiadający, że brakuje im tylko zimnego Lecha, krwawej Marry i kaczuszki po smoleńsku, w pełni świadomi tego, ę policja jest po ich stronie; kilku gości o wyglądzie mafijnym, pijanych, wygrażających krzyżowi, z profesjonalną ekipą filmującą (sprawa całkowicie jednoznaczna)
o samej profanacji tutaj:
http://fronda.pl/news/czytaj/jawna_profanacja_krzyza_pod_palacem
http://www.facebook.com/event.php?eid=108227959232372#!/event.php?eid=108227959232372
Potwierdzam
6 Sierpnia, 2010 - 12:53
Budyń,my poszliśmy o 5:30,a jeszcze stały grupki rozbawionych "dyskutantów".Zmierza to wszystko do tego,o czym mówiliśmy-wdeptać modlących się w ziemie.Zamęczyć ich.Jeśli Krzyż i modlący przetrwają do poniedziałku,to będzie cud.Kochani,nasze wszystkie dyskusje w obliczu tego co tam się dzieje wydają się być akademickimi sporami,a tam dzieje się tragedia.
w poniedziałek zaś "obywatelskie usuwanie krzyża"
6 Sierpnia, 2010 - 16:11
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8222093.html:
Na razie jest ich ponad 250. Poznali się na Facebooku. Chcą zaprotestować przeciwko pozostawieniu krzyża przed Pałacem Prezydenckim. Zapowiadają na poniedziałek pokojową akcję. Ale jak mówi TOK FM jeden z jej inicjatorów "z dumą" będzie "przyjmował ciosy tych starców". Akcja rozpocznie się o 23 w poniedziałek, 9 sierpnia.
To oddolna obywatelska akcja. - Nie reprezentujemy żadnego ugrupowania politycznego. Żadnej organizacji pozarządowej. Jesteśmy osobami prywatnymi. Nie kierujemy się negatywnymi emocjami, w stosunku do ludzi koczujących przed Pałacem Prezydenckim - tłumaczył w rozmowie z TOK FM Dominik, jeden z inicjatorów akcji.
Do tej poru na Facebooku (gdzie powstała "Akcja krzyż") akces zgłosiło ponad 250 osób. W większości, jak mówi organizator, to ludzie młodzi. - Taka liczba to jest jakiś pokaz siły - powiedział.
Akację zaplanowano na najbliższy poniedziałek. Początek o 23. Organizatorzy powiadomili o niej (zgodnie z przepisami) stołeczny ratusz. Miasto wydało zgodę na manifestację, która ma zakończyć się o 1 w nocy.
- Nie chcemy dopuścić do żadnej bijatyki i awantur, żeby znów całe społeczeństwo się podzieliło. Wiemy, to fizycznie niemożliwe żebyśmy zabrali krzyż, ale może dojść do sytuacji, że ktoś podejdzie i będzie próbował siłowo krzyż stamtąd usunąć. Ja osobiście stwierdziłem, że będą z dumą przyjmował ciosy tych starców - zapowiada jeden z pomysłodawców akcji. I podkreśla "nie jesteśmy zgrają fanatyków". - Po prostu chcemy pokazać, że też mamy siłę i potrafimy osiągać swoje cele - dodał.
dodam, że: mają poparcie władz miasta i tok fm, obecnie jest już prawie 700 osób w tej grupie, sprawa wygląda coraz gorzej
Re:w poniedziałek...
6 Sierpnia, 2010 - 18:51
Czyli ktoś doszedł do wniosku,że "akcja knajpa" to za mało,muszą wycierpieć tak,aby już nikt w przyszłości się nie odważył.W dalszym ciągu są tam sami i powiem ci,że jestem zażenowany postawą partii,która ich tam samych zostawiła.
P.S.Chyba,że chłopcy z naprzeciwka taką "moc" w sobie zbiorą,że "obywatelskie usuwanie krzyża" okaże się zbędne.
To prawda
6 Sierpnia, 2010 - 18:59
Ci, jak to ładnie określiłaś "przeciwnicy" naprawdę nastawieni są na wymyślanie i obrażanie modlących się tam ludzi. Nie chcą spokojnie dyskutować z młodszymi, bo to trudny partner, a i argumenty mocne. A starsi ludzie są uwrażliwieni i raczej hm, niemerytoryczni w argumentowaniu swoich racji, no i łatwo ich wyprowadzić z równowagi.
Dziennikarze także z lubością pokazują starsze osoby, aby podkreślić, że krzyża bronią tylko "stare mohery" i "wiekowe dewotki".
To, co się tam wyprawia woła o pomstę nie tylko do Nieba!
Niestety, mieszkam za daleko, aby przychodzić na Krakowskie Przedmieście, dlatego trzeba uwrażliwić i zmobilizować Warszawiaków. Tak, jak kiedyś, w latach '60 tych ubiegłego wieku, w Nowej Hucie (mieście z założenia socjalistycznym) ludzie wystąpili przeciwko tyranii komunistycznej i obronili swój krzyż z sukcesem, tak teraz przyszła pora na Warszawę.
Pozdrawiam.
Ursa Minor
Za sprawą krzyża musi się
5 Sierpnia, 2010 - 23:04
Za sprawą krzyża musi się ująć ktoś z większym autorytetem i być tam razem z protestującymi. Może jakiś ksiądz? Wszyskto jedno jaki, nie musi być znany. Nie wierzę, że nie ma ani jednego gotowego się w to zaangażować (w takich czasach!). Z całym szacunkiem, ale przecież nie za "takimi", księża się ujmowali, stawali w ich obronie. Co tu jest grane?!
Czy mylę się i to by tylko zaogniło sytuację? Ale nie jestem sobie w stanie wyobrazić w jaki sposób.
Obawiam się, że sami "zwykli" ludzie zostaną w końcu zaszczuci przez ten tłum "dowcipnisiów". Faceci z to "TO DZIEŁO SZATANA!" znów tam sterczą.
Z obrońcami Krzyża jest ksiądz Stanisław Małkowski,
6 Sierpnia, 2010 - 07:34
przyjaciel błogosławionego Jerzego Popiełuszki, prześladowany za komuny wraz z nim. Dziś też.
Wymagany byłby silny głos biskupów, episkopatu: "Non possumus!". Ale nie oszukujmy się, nie ma dziś takich dostojników Kościoła jak Wyszyński.
444Polska.bloog.pl
"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak
Dziękuję za informację.
6 Sierpnia, 2010 - 20:01
Wiedziałem o poświęceniu krzyża, ale nie wiedziałem, że ks. Małkowski cały czas aktywnie wspiera sprawę. Wciąż jednak chciałoby się by było tam więcej przedstawicieli kleru. Nie wiem, czy zwykli księża obawiają się aż tak bardzo "góry"? Zresztą, nieważne, nie będę tego teraz drążył w tym kierunku, nie czas na to.
A JA TAK SOBIE MYSLE..
6 Sierpnia, 2010 - 00:11
WSTYDZIC TO POWINNI SIE CI KTORZY REKE NA KRZYZ PODNOSZA W POLSCE KATOLICKIEJ OD 1044 LAT!!! TO JEST WSTYD I CHANBA!!! ILE LAT NA pelo ILE LAT MA TA CHAMSKA CHOLOTA WSPIERANA PRZEZ REZIM??? SA CHWILA MARNYM PYLEM ONI I TA ICH CALA POpaprana POLITYKA.....BOJE SIE JEDNEGO ZE TA CHALOTA ZCIAGNIE NA POLSKE GNIEW BOZY!!!! PRZYKRO MI ZE DO TEGO DOSZLO....JEDNO JEST PEWNE ZE PO 1989 ROKU NIC PO ZA NAZWAMI SIE NIE ZMIENILO! DO RESORTOW SILOWYCH NADAL SA BRANI LUDZIE ,,CZYSCI IDEOWO,, Z KAD TEN WNIOSEK? ANO Z TAD ZE CZYTAM TU O BRAKU REAKCJI POLICJI (MOZE RACZEJ POWINIENEM NAPISAC ,,PSOW,,) NA ZWYKLE CHAMSTWO I BANDYTYZM.....CALA TA HISTORIA Z KRZYZEM NIE POWINNA MIEC W OGOLE MIEJSCA!!!!
Byłam wczoraj, widziałam
6 Sierpnia, 2010 - 09:49
także młode paniątko z TVP (bo żaden "stary", czyt.poważny dziennikarz nie przyjdzie), które podeszło do obrońców z pytaniami i gotową tezą. Formułka pytania przygotowana i wyuczona na blachę :
"bo ja tu przyszłam także od siebie, bo ja tak po prostu (ha ha ;-) próbuję zrozumieć, dlaczego krzyż, który ma łączyć jest wykorzystywany (w domyśle - przez was, obrońców) do dzielenia Polaków"
i dalej
"Czy wam nie wstyd, nie macie niesmaku, że krzyż stał się źródłem podziału Polaków?"
oraz
"Czemu w was tyle agresji?"
No to, co można na to odpowiedzieć? Tłumaczyć, jak chłop cielęciu na miedzy?
Było tam jeszcze, m.in. czterech chłopaczków (jeden, najbardziej wygadany z ryżą, bujną czupryną - znany z występów dla "niezależnych" telewizji), którzy wykrzykiwali różne ateistyczne hasła z ewidentną wolą drażnienia obrońców krzyża.
Miałam z tym młodzianem krótką konwersacyjną okoliczność, ale czy to da się spokojnie i merytorycznie dyskutować na argumenty z kimś, kto powtarza jak mantrę: "to obraza dla niewierzących", "do Tworków z moherami", "wyginiecie jak dinozaury, ale wcześniej was wystrzelamy i wypatroszymy" i takie tam... (zostawiłam to ryże, rozkrzyczane biedactwo - święty by nie wytrzymał).
To, co wcześniej było mówione; nie można zostawić ludzi samym sobie, trzeba ich wspierać choćby krótką rozmową, zapewnieniem o wsprarciu, nawet dobrą kanapką, żeby wiedzieli, że nie są sami. I tu prośba do Warszawiaków, by jak najczęściej przychodzili na Krakowskie Przedmieście, aby swoją obecnością i mocnym poparciem podtrzymywali ducha w Obrońcach. Dobrych słów i przyjaznych gestów nigdy za wiele.
Pozdrawiam.
Ursa Minor
Wstyd tym większy, że doczekaliśmy chwili, w której
6 Sierpnia, 2010 - 15:08
ossala
w kraju o chrześcijańskich korzeniach prosty człowiek stoi przed księdzem i prosi, aby mu krzyża nie zabierać.
To jest wstyd.
Re: Wstyd na cały świat
6 Sierpnia, 2010 - 16:29
Bardzo ciekawy wpis.
Pozdrawiam