O prof.Glińskim czyli co Kaczor chciał powiedzieć...

Obrazek użytkownika contessa
Kraj

Usłyszałam kilka dni temu z ust Jarosława Kaczyńskiego – prof.Gliński byłby dobrym prezydentem Warszawy... W trakcie swych tradycyjnych porannych „prasówek” za chwilę przeczytałam z kolei – prof.Gliński byłby dobrym prezydentem Polski.
Hmmmm... - ???
Jakoś tak powiedział Prezes. Myślę sobie - przesłyszałam się czy co ?
Nie, nie przesłyszałam się.
Cytatów przytaczać nie będę bo nie one są istotne.

Istotna jest kontrastowa kombinacja Gliński – Komorowski...

Komorowski jest generalnie akceptowany przez różne środowiska – beton PO, lemingi, nielemingi, sympatycy PiS. Postrzegany jest z pewną sympatyczną pobłażliwością. Stąd biorą się te wysokie procenty poparcia Komorowskiego.
A dlaczego ?
Bo kompletnie brak jakiejkolwiek alternatywy na horyzoncie !
Próżnia.

I nagle pada w tą próżnię, tak „między innymi”, niezobowiązująca koncepcja - prof.Gliński na prezydenta Warszawy.
W końcu wybory samoprządowe, nawet jeśli nieprzyspieszone decyzją referendum to i tak przypadają wcześniej niż wybory do Sejmu i Senatu czy te prezydenckie więc logicznym jest - Warszawa.
I za chwilę - na zasadzie ciągu logicznego – pojawia się refleksja, a dlaczego nie na prezydenta RP ?...

Pomysł Kaczyńskiego samego zestawienia nazwisk - Komorowski, aktualny prezydent RP kontra prof.Gliński ewentualny prezydent RP - już wypełnia próżnię i skłania do myślenia.
Jedni – jak niejaki R.Markowski, czarownik plemienia Pancernych Brzóz na Zielonej Wyspie, o którym dopiero co pisałam, a którego profesorem tytułować z wiadomych względów nie będę – natychmiast wyskoczyli z twierdzeniem, że Kaczyński pajacuje bo przedwczoraj Gliński premierem rządu technicznego, wczoraj na prezydenta Warszawy, dziś - Polski, a jutro może... yyyyyyyyyyy?

No właśnie – tu markowskopodobnym kończy się fantazja bo oni są zaprogramowani jak pralka automatyczna - tylko na tu i teraz i ani sekundy dłużej, oraz na pranie mózgów z krochmaleniem, solidnie opłacane przez partię karmicielkę, a wg nich to Kaczyński albo jątrzy (zwłaszcza jątrzy milcząco albo milczy jątrząco), albo tryska kosmicznymi absurdami...

Nie wszyscy jednak są zaprogramowani na „tu i teraz”, nawet ci, którzy od lat nie chodzą na wybory bo „na kogo głosować ?”...

I tak myślę, że właśnie kontrast Komorowski – Gliński skłoni do zastanowienia co bardziej warto dla Polski i dla siebie (kolejność alfabetyczna !)– mieć prezydęta półanalfabetę, kleptomana, niepotrafiącego się zachować w towarzystwie innych głów państw i pierwszą damę dość podejrzanego pochodzenia czy.... ????

..............

...Czytam tu i ówdzie zdania typu „a bo ten Kaczyński to zawsze musi z deszczu pod rynnę”, „Gliński to UW”, „nie ma w PiS innych bo ci z UW to zawsze jakiś numer wykręcą?”... Itd., itp.
O ile się nie mylę (proszę mnie poprawić jeśli coś pokręciłam) to UW była tą pianą, z której PiS jak Wenus niejako wychynęło... Poza tym jeśli już ta podejrzana UW no to lepszy prezydent z UW rodowodem niż np. wicepremier, minister spraw wewnętrznych czy zagranicznych...

Nie zapominajmy, że wszystko jest przecież wciąż jeszcze zamkiem na piasku i patykiem po wodzie pisane ale to nie znaczy, że za wcześnie na projekty alternatyw (które niekoniecznie muszą być zobowiązujące).
Tym bardziej, że hydra niejedną ma głowę, a akurat ta aktualna prezydęcka (nie wiem czemu zupełnie bagatelizowana) jest równie niebezpieczna jak ta w URM-ie !
Ta URM-owska sprzedaje Polskę jawnie i głośno, ta „belwederska” - w cieniu i szeptem...

Brak głosów

Komentarze

"O ile się nie mylę (proszę mnie poprawić jeśli coś pokręciłam) to UW była tą pianą, z której PiS jak Wenus niejako wychynęło..."

Też chciałbym wiedziec jak to było i ile dawnej UW jest w obecnym PiS. Faktem jest, że gdy PC powstawało, było bliźniaczym ugrupowaniem w stosunku do ROAD. Pod względem inteligenckich wartości. Natomiast program partii był chadecki, a głównym hasłem przyśpieszenie. PC i ROAD miały wspólny korzeń solidarnościowy.

Pytanie co się stało później: ilu ludzi UW w PiS? Na przykład styl, sposób ubierania się i wypowiedzi Beaty Szydło kojarzy mi się z UW. Ale może to mój seksizm ;-)

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Województwo Smoleńskie
Vote up!
0
Vote down!
0
#368931

W PC braci Kaczyńskich zasadniczy trzon stanowili solidarnościowcy. Ich program opierał się na wartościach patriotycznych. Głosił, iż prywatyzacja "tak", ale na zdrowych zasadach, z dbałościa o polski interes narodowy. 

Natomiast UW tworzyli głównie cwaniacy, którzy chcieli sie uwłaszczyć na majątku narodu w sposób rabunkowy (podobnie jak post-PZPR-owskie nasienia). Obce im było pojęcie: polski interes narodowy.

Późniejsi UW-ole to między innymi współzałożyciele Fundacji im. Stefana Batorego w latach '80 wraz z jednym z największych hochsztaplerów - George Sorosem - amerykańskim filantropem i cwaniakiem wyspecjalizowanym w zaborze narodowego mienia w białych rękawiczkach. Jednym z nich jest Leszek Balcerowicz.

Pozdrawiam,
                     
________________________ 
"Stan skrajnej niewiedzy czasem potrafi doprowadzić
do stanu skrajnego ogłupienia". (Satyr)

Vote up!
0
Vote down!
0
#368937

A co z ś. p. jackiem Maziarskim? Jego syn jest redaktorem GW od bardzo dawna. Takich przykładów przenikania środowisk byłoby pewnie więcej.

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Województwo Smoleńskie
Vote up!
0
Vote down!
0
#368940

... jest jedną z tych gnid, która sprzeniewierzyła się idei Solidarności. Wolał być blisko przy swoim guru... Aaaadaaamem, albo jak wolisz... Aaaarooonem. Wódka przysloniła mu oczy. Dziś się deklaruje jako... niepijący alkoholik. Żeby chlać, to trzeba mieć pieniądze. A kto mógł zasilić jego pusty portfel, jak nie Szechter? Ale nie ma nic za nic. W ten sposób stał się... pożytecznym idiotą, albo jak wolisz... użytecznym durniem. Zresztą na jedno wychodzi. 

Pozdrawiam,
                      
________________________ 
"Stan skrajnej niewiedzy czasem potrafi doprowadzić
do stanu skrajnego ogłupienia". (Satyr)

Vote up!
0
Vote down!
0
#368948

Unia Wolności to była partia tyPOwo gudłajska.
Michnik,Mazowiecki,Kuroń,Geremek,Suchocka,Frasyniuk,Boni,
Lityński,Bielecki,Rokita,Borusewicz,a POtem też i Tusk,i wielu innych złodzieji.

Przedewszystkim napełnianie swoich kieszeni,w złodziejskiej
prywatyzacji.

To oni gudłaje i czerwone szmaciarze z SLD,powinni stanąć przed wymiarem sprawiedliwości i odpowiadać za niszczenie
Polski.

Ale na razie są bezkarni,bo towarzysze sędziowie ich ochraniają.

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#368946