B.Komorowski – „A” jak analfabeta. „Z” jak złodziej ?

i dziką satysfakcją, że Pierdykles tak się wykłada i z buraka wychodzi burak do n-tej potęgi. Jeśli coś mnie dziwi to to, że pomimo niemal codziennych ekscesów wciąż cieszy się wysokim poparciem opinii publicznej - między prezydentem Dudą i Kopacz był niedawno, no ale tradycją w III RP jest naciąganie wyników, sondażowych, wyborczych itd. Np. PKW już prawie rok naciąga wyniki wyborów samorządowych i pewnie poda je wreszcie około 20-25 października, hehehe. 

Dziwi mnie jeszcze, że on w ogóle ma jakichś studentów, no ale podejrzewam, że albo to jest ściema albo "pewne czynniki" fundują dzieciakom po cichu te "studia" u Bronka. Dla takiego Collegium Civitas to zaszczyt i prestiż mieć wykładowcę ex prezydęta bo podbija rangę "óczelni". Ale jest nadzieja, że wraz z utraceniem przez III RP życia  te różne wymyślone grajdołki do napychania kabzy platfonsom również zakończą swój żywot.

Pozdrawiam.

Okazało się, że jest papierowa podkładka (co podaje niezalezna.pl) ale... na mój rozum to ... ktoś jednak musi "użyczyć" czyli wydać zgodę, podpisać się pod listą "użyczanych" przedmiotów i takie sprawy załatwia się z przedstawicielem ekipy przejmującej w użytek Pałac w tym przypadku. Komorowski załatwił sprawę na rympał, jednostronnie, jak rasowy aparatczyk PZPR.

Na wyniesienie np."Gęsiarki" i sprzedanie na aukcji takiego aktu "użyczenia" nie ma, zatem wyniesienie przez Komorowskiego z Pałacu pozostałych przedmiotów można traktować póki co tylko jako kradzież mienia państwowego.

"Formalnie" zawsze oznaczało i oznaczać będzie dopełnienia formalności na linii "wydał-otrzymał na użytek "x" na okres umowy".

Dopóki takiego dokumentu nie ma, złodziej pozostaje złodziejem.

Ja mam nadzieję, że p.Sadurska, szefowa Kancelarii PRP, zajmie odpowiednie stanowisko i nie będzie traktować Komorowskiego jak świętą krowę. Podejrzewam (niestety) również, że prezydent Duda postąpi podobnie jak z oddaniem Belwederu do dyspozycji Komorowskich "zanim znajdą nowe lokum" choć to lokum było z góry załatwione przez Bronka, i za pieniądze Kancelarii PRP. Dziś Komorowski w mediodajniach obnosi się ze swym "przymusowym menelstwem", i że płaci za wynajem mieszkania  kosmiczne 2 500 zł jako bezrobotny do 1.X., ale przecież wynajął tę chatę sam sobie i za pieniądze KPRP do końca roku więc nie płaci z własnej kieszeni i okłamuje opinię publiczną.

Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń. 

Pozdrawiam Cię serdecznie.

się wg mnie zgodnie z zasadami. Komorowski nie jest właścicielem Pałacu, jego intendentem czy coś w tym rodzaju by sam sobie użyczał. Użyczenia musi dokonać osoba z takimi uprawnieniami. Pierdykles użyczył sobie sam ale nie może być jednocześnie obydwoma stronami jeśli chodzi o własność państwa. Jeszcze wchodzi w grę terminowość - użyczanie jest nieodpłatne ale na okres od-do czyli ograniczony i gdy termin upłynie to albo się zwraca użyczone przedmioty właścicielowi albo przedłuża umowę. A wyszło tak, że Bronek użyczył sobie sprzęty na zasadzie ich bezzwrotności. 

Poza tym nic nie stało na przeszkodzie by załatwił sprawę  elegancko, czyli poczekał na nową ekipę  Pałacu  i z nią dokonał tej operacji. Być może wśród przedmiotów które zajumał są takie, które nigdy nie powinny znaleźć się poza Pałacem, a on miał na nie chrapkę, no to sobie wziął i już, bo co mu kto zrobi? 

Pozdrawiam.