PO czeka na swojego Piechocinskiego
Minister Gowin stara się realizować sprawy korzystne dla kraju, nie dla swojej osobistej kariery. Nie można mu odmówić pracowitości; ma wiele przemyślanych pomysłów. Jego pozytywistyczna praca przypomina troche casus Piechocinskiego. Może to przyszły lider PO.
Po płomiennym wystąpieniu Janusza Piechocińskiego i jego wyborze na prezesa PSL - wszyscy zaczęli sie dziwić, jak można było dotychczas stawiać na najwyższe w partii stanowisko - człowieka, który ma ogromne trudności w formułowaniu myśli (o innych mankamentach nie wspominając). Można sobie bez trudu wyobrazić identyczną sytuacje z polkitykami: Gowin - Tusk. Z jednej strony światły umysł, zaangażowanie w rozwiazywanie polskich spraw, wszechstronne kompetencje, nienaganna moralna sylwetka; z drugiej kariera drobnego partyjnego aparatczyka, którego jedyną niekwestionowaną specjalnością, to umiejetność utrzymywania się przy władzy (przy pomocy wszelkich dostępnych środków, nawet - na przykładzie działań policji w dniu Świeta Niepodległości - sprzecznych z zasadami demokracji), dla którego setki nie spełnionych obietnic, to bułka z masłem, dla którego liczy sie tylko osobista kariera, a nie dobro państwa i narodu...
Jedyna sprawa, która zdaje sie stać na przeszkodzie Jarosławowi Glowinowi do zdobycia władzy, to jego... opanowanie, jego nazbyt niski tembr głosu. Byc może zresztą - mylę się; Piechocinskiego też nikt nie posądzał, że nagle objawi się jako Savonarola, Witos-Wscieklica i Popiełuszko w jednej osobie. Oczywiście - zdaję sobie sprawe, że wymienione historyczne osoby - złożyły ze swojego życja najwyższą ofiarę; Witos może nie najwyższą, ale więzienie zaliczył.
Savonarolą nazwał Wańkowicz Roberta Kennedy'ego, który piastując stanowisko sekretarza (ministra sprawiedliwości) w US - też walczył rzeczywiście o sprawiedliwość i oczywiście na tyle naraził się istniejacym układom, że posunęły sie do jego ostatecznej fizycznej eliminacji. Nie sądzę - rzecz jasna - że w Polsce panują aż tak wilcze prawa i nie przestrzegam z tego punktu widzenia Gowina, lecz tak widzę opór Izby Poselskiej wobec jego propozycji.
Kiedyś było: "Cała Polska czeka na swojego Dubczeka". Teraz - PO czeka na swojego Piechocińskiego.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1219 odsłon
Komentarze
Autor
19 Listopada, 2012 - 12:01
Oj przewrotna ta Pańska notka:)
Takie umieszcza się w dziale humor.
A o "ideałach" Gowina, proszę porozmawiać z kimś
z Krakowa...
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
Leniwiec Seed
19 Listopada, 2012 - 15:11
Ależ mieszkam w Krakowie od kilkudziesieciu lat; zmianę na pozycji lidera PO widzę w ten sposób - nie ma nic gorszego dla Polski niż Donald Tusk jako premier - każdy dzien dłużej, to dzień nieszczęść dla kraju. Każda zmiana w kierownictwie PO, to wygrana Polski. Oczywioście - całkowite odsunięcie od władzy koalicji PO-PSL byłoby najlepsze, ale tempus fugit i straty stają się powoli nie do odrobienia - dlatego lepsza taka odnowa (w ramach partii rządzącej - niż żadna). Interes Polski musi być zawsze ważniejszy od interesu partyjnego.
Janusz40
Janusz 40
19 Listopada, 2012 - 16:52
A to ciekawostka.
Mieszka Pan w Krakowie i chce Pan nas uraczyć kimś, kto
ma kłopoty z rozliczeniem się z finansów?
Czy też może problemy z kasą uczelni nie zatoczyły
odpowiednio szerokich kręgów?
No bo w innym przypadku pomyślę, że chce Pan nas namówić
na Gowina jedynie dla jego wizerunku.
Nie wiem czy Pan wie, ale jeśli na pirackim statku
złapano chłopca okrętowego, to i on trafiał na szubienicę..
Przynależność do bandy rodzi odpowiedzialność za jej
poczynania.
A to powinien wiedzieć ktoś tak światły jak Gowin.
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
Janusz 40
19 Listopada, 2012 - 14:31
Naiwnoscia i glupota jest czekanie w Polsce, od przeszlo 20-tu lat na kogos, kto "wszystko zalatwi". Takim "zbawca" mial byc Bolek, entuzjastycznie wybierany przez wiekszosc Polakow. Nastepcy Bolka przeciez nie byli i nie sa lepsi. Jak to jest mozliwe, ze w 38-mio milionowym kraju, gdzie ca. 20 % ludnosci ma wyzsze wyksztalcenie, nie mozna znalezc ludzi inteligentnych, wyksztalconych i dobrze wychowanych, zdolnych do prowadzenia interesow panstwowych, tak jak to sie dzieje w krajach demokratycznych ?
Gowin (i inni) , powinni sie opierac na wiedzy i doswiadczeniu wyzszych urzednikow ministerialnych (w Polsce=dyr.departamentow), tak sie dzieje w krajach demokratycznych. A dlaczego nie w Polsce ?
Polska bez przemyslu, praworzadnosci, sprawnie dzialajacej administracji panstwowej, bez przestrzegania elementarnych praw czlowieka, gdzie normalnoscia jest oklamywane obywateli - czy ten kraj jeszcze istnieje ?
Czy Polacy sa w stanie obudzic sie z letargu ?
Pozdrawiam
@Daf
19 Listopada, 2012 - 14:45
Takim "zbawca" mial byc Bolek, entuzjastycznie wybierany przez wiekszosc Polakow.
To żart, niewiedza czy może jeszcze coś innego? Czy szanowna pani nie zna przebiegu kampanii i wyborów w 1990 i 1995 roku?
A może to stwierdzenie ma służyć legitymizacji tezy o głupich Polakach, dokonujących głupich wyborów i czekających na kogoś, kto coś za nich załatwi?
tl
19 Listopada, 2012 - 21:20
Niestety, niewiele Pan zrozumial. Mam dosyc Panskiej arogancji i poruszania sie moim tropem tu, na Niepoprawnych.
Prosze przestac sie mna interesowac.
@Daf
19 Listopada, 2012 - 22:00
A ja mam dość bzdur, streszczających się w stwierdzeniu "bo w krajach cywilizowanych..."
Na NP poruszam się swobodnie i nikt nie ma prawa zabraniania mi poruszania się po dowolnych tropach.
C`est tout.
Re: PO czeka na swojego Piechocinskiego
19 Listopada, 2012 - 17:22
Przestańcie już z tym Piechocińskim, bo to jeszcze większy będzie sk.....l, niż był Pawlak??? To, może być dopiero zaprzaniec, już niedługo się przekonamy??? Dużo razy, można było go obserwować jego wredność, w dyskusjach forum tvp-info, bezsens treści, które tam wypowiedał bezwiednie z wielkim przekonaniem, stawiały włosy na głowie??? A Smoleńska pancerna brzoza, to religia pana Piechocińskiego i będzie jej bronił, nawet wtedy, kiedy sprawcy przyznają się do zamachu??? Pzdr.
@ balsam
19 Listopada, 2012 - 19:17
Być może przedstawiłem fakt zmiany lidera w PSL, jako wydarzenie, które może zmienic bieg hiostorii (przynajmniej w Polsce). Wiem oczywiście, iż zarówno PSL, jak i PO, to typowe partie władzy, które "przszywają" sobie ideologie w zależności od potrzeb, ale na pewno nie wszyscy posłowie tych partii i ich członkowie są z piekła rodem, może niektórzy z nich mają zbyt mało charakteru, może po prostu dla chleba przyczepili się do tych partii, może czekają, by jednak odzyskać nie całkiem jeszcze utraconą twarz. Wiem, że większość prominentnych członków owych partii tkwi głeboko w układach i bedą bronili tego układu jak niepodległości, ale tzw. doły partyjne już niekoniecznie. Czasem wystarczy niewielki impuls, by szala sie przechyliła. Nie ma większego nieszczęscia dla Polski niż Donald Tusk przy władzy. Lepszy jest stan dla kraju zmiany lidera PO niż obecna sytuacja. Oczywiście - najlepiej byłoby, gdyby można było cały ten układ PO-PSL od władzy odsunąc, ale dobry byłby i mały krok w tym kierunku.
Oczywiście, pamiętam iż zarówno Piechocinski jak i Gowin posłusznie głosowali przeciwko powołaniu komisji śledczej w sprawie Amber Gold; juz z tego powodu można byłoby ich skreslić, jak cały ten układ, ale jeżeli nie można mieć wszystkiego od razu...
Pozdrawiam
Janusz40
Na zmianę
19 Listopada, 2012 - 18:15
w PO nie czekam, czekam na jej upadek.
lupo
@ lupo
19 Listopada, 2012 - 19:19
Ja też; problem w tym, iż zanim nastąpi upadek - zdążą roztrwonić wszelkie narodowe dobra....
Pozdrawiam
Janusz40
Oj tam! Oj tam! ...... Pawlaka na Piechocińskiego wymienieli CI!
20 Listopada, 2012 - 01:28
Zdjęli ochronę kolegi z akademika i Waldek popłynął.
Zmiany w ABW. Po dymisji dwóch wiceszefów agencji, jej szef postanowił, że będzie miał dwóch, a nie trzech zastępców. Nowym wiceszefem ABW został pułkownik Kazimierz Mordaszewski, który do tej pory był dyrektorem biura prawnego.
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/409462,plk-kazimierz-mordaszewski-nowym-wiceszefem-abw.html
Jak zdejmą ochronę z Tuska, to popłynie i Tusk, jak z Gowina to i on popłynie, z Krakowa w dół aż do Bałtyku, bo jak raczył był odkryć niezbyt gramotny w mowie i piśmie oraz ociężały MENŻ Dziadzi Kaszalota woda ma to do siebie że zawsze spływa z góry na dół i płynie aż do morza.
A może Gowin bardziej nadawał by się na dochodząca ciotkę przyzwoitkę i nie tylko?
Czy coś sknociłem lub pokręciłem?
Odnośnie Piechocińskiego warto zajrzeć do Polecanek na NP lub TU:
http://bezdekretu.blogspot.com/2012/11/o-wyzszosci-dzumy-nad-cholera.html#comment-form
Takie małe streszczenie,trafne uwagi i spostrzeżenia.
Mesjasza z niego bym nie robił, no chyba, że czerwonego.
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt