Kiedy wdrażać zasadę Muszkieterów?

Obrazek użytkownika Janusz 40
Kraj

Od jakiego momentu wdrażać zawołanie Muszkieterów?

Prezydent Komorowski jest zadowolony ze spotkania przywódców NATO w Chicago, gdyż podtrzymana została deklaracja zawarta w 5 artykule paktu - zwanym w skrócie zasadą muszkieterów. Oczywiście, to już coś, tym bardziej, że jako członek NATO wykazaliśmy odpowiednią solidarność - uczestnicząc w kampaniach NATO, bez względu na duże koszty i daninę krwi żołnierskiej, jaką przyszło nam zapłacić.
Jako człowiek, który kierował kiedyś resortem ON - powinien jednak wiedzieć, że same deklaracje, to trochę zbyt mało; potrzebne są odpowiednie procedury przewidujace stosowne działania na wypadek potrzeby przyjścia z pomocą jakiemuś zagrożonemu członkowi NATO, a nade wszystko - są potrzebne odpowiednie ćwiczenia praktyczne i zgrywanie armii - członków NATO metodą manewrów poligonowych z udziałem wydzielonych oddziałów z poszczególnych państw NATO, ale z udziałem pełnych zespołów sztabowych "rozgrywajacych" na sucho rzeczywiste wojenne działania.
To jeszcze nie wszystko; si vi pacem, para bellum. Nie teoretycznie; trzeba się przygotować logistycznie i strukturalnie tam, gdzie istnieją zagrożenia. Oczywiście, nie sposób tego odgadnąć, ale jeśli potencjalny przeciwnik, lub "przyjaciel" - tylko że w praktyce instalujący np. rakiety, których zasięg determinuje dokładnie - przeciwko komu są skierowane, a nawet prezydent tego "przyjaznego" państwa nie kryje, że one tam będą instalowane jakp odpowiedż na instalowanie elementów obronnej tarczy antyrakietowej, jeżeli minister obrony tego państwa mówi, że mogą owe rakiety być użyte do zniszczenia naszych instalacjii obronnych, jeżeli nawet wojskowi owego mocarstwa przebąkują o "małej wojnie jadrowej" - to NATO nie może czekać, to prezydent Komorowski powinien zażądać natychmiastowych działań przeciwstawnych, a raczej do odpowiedniego manewru środkami ogniowymi NATO, które mogą skutecznie zneutralizować rakiety Iskander w powietrzu i ich naziemne instalacje. Niektóre państwa NATO takie środki posiadają, a jedno z państw NATO - Polska - nie.
Już teraz powinna być praktycznie wdrażana ta piękna zasada Muszkieterów. Przygotowania operacji wojennych charakteryzują się pewną zwłoką czasową, przemieszczanie bojowych środków ogniowych zapewne musi być poprzedzone międzypaństwowymi uzgodnieniami, trwajacymi dłużej niż sama fizyczna operacja. Obyśmy sie nie obudzili z ręką w...
Wspomniane uzgodnienia powinny być już dokonane; często sama zapowiedź i demonstracja gotowości bojowej wystarczy do ostudzenia wojennego zapału potencjalnego przeciwnika. Nawet w historii wojen polsko-rosyjskich taka sytuacja miała kilka razy miejsce - "historyk" Komorowski powinien to wiedzieć.

Brak głosów