Władza ma jeszcze wybór - demokracja, taczki czy kałasznikow
Państwo polskie dysponuje rozmaitymi strukturami formalnie odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne. We względnie normalnym państwie znalazłaby się w którejś z nich grupa ludzi, którzy, w przypadku rażących przypadkow naruszenia prawa przez wysokich urzędników państwa, podjęliby działania zmierzające do usunięcia ich z urzędu w trybie formalnym lub nieformalnym.
Takie przypadki nie są rzadkością w innych krajach o podobnych problemach ustrojowych co Polska. Od dwudziestu lat kraj jest trapiony seriami skandali korupcyjnych, politycznych, które nie spotykają się ze zdecydowaną reakcją, mimo iż drastycznie naruszają interes narodowy, polską rację stanu i pozycję międzynarodową kraju. Niestety w postpeerelu tacy się nie znaleźli, co dodatkowo wzmacnia moją tezę o wszechogarniającej patologizacji polskiego systemu politycznego. A przecież nawet w peerelu znalazł się jeden sprawiedliwy, a był nim pułkownik Ryszard Kukliński, który takie działania podjął. To,że nie znaleźli się tacy ludzi w postpeerelu jest miarą głębokości upadku "III RP".
Wynika z aktualnych relacji wąskoopolitycznych i społecznych, że droga demokratyczna i parlamentarna nadzorowania stosowania prawa została zablokowana - w Polsce przetrzymywani są więźniowie polityczni, gdy tymczasem Łukaszenka wypuszcza swoich więźniów, pojawiają się represjonowani ze względu na przekonania, pojawia się dyskryminacja i represje względem rozmaitych instytucji niezależnych od rządu i establishmentu, pojawia się represyjne prawo mające za zadanie utrudnienie demonstrowania wolności przekonań.
Widać więc, że narzędziem zmiany politycznej mogą być, na tym etapie, jedynie taczki. Władza ma wybór i to spory - powrót do rozwiązań demokratycznych, taczki a na końcu kałasznikow. Ale wygląda na to, że obecna władza w swej pysze jest głupsza od czerwonego, który w końcu zdał sobie sprawę z faktu, że na bagnetach nie da się dłużej siedzieć.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 786 odsłon
Komentarze
kary za 10 kwietnia 2010 i tak nie uniknie
19 Października, 2012 - 14:44
TA władza nie ma żadnego dobrego wyboru. Albo dostanie z przodu, albo z tyłu. Z demokratycznych rozwiązań zrezygowała sama lekceważąc naród. Trzecia ewentualność, czyli rozwiązanie zastosowane w TU 154M tj. rozerwanie od środka, teoretycznie jest możliwe.
Władza ma jeszcze wybór
19 Października, 2012 - 15:57
Seiko..Chyba nie.Za daleko to zaszło...
Seiko
"Niestety w postpeerelu tacy się nie znaleźli"
19 Października, 2012 - 15:55
Czyżby???
**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
[ts@amsint.pl]
********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Mogę się jedynie podpisac pod Dominikiem: TA władza NIE ma
19 Października, 2012 - 15:58
żadnego wyboru. Ona może się jedynie modlić o łagodny wymiar kary.