Skisłe Mleczko

Obrazek użytkownika Anonymous
Kraj

 

 

Wszyscy zauważyli (i docenili)  wypowiedz polskiej "Oriany Fallaci", Tesi Torańskiej, która 18 września  w programie Jana Ordyńskiego w TVP INFO poinformowała, że „lubimy wykopki”  To była ot taka sobie dygresja wybitnej dziennikarki na marginesie ekshumacji zwłok Anny Walentynowicz i Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej.

 

   Ale mało kto zauważył – i docenił – bardziej subtelny i wyrafinowany dowcip rysunkowy polskiego – no właśnie, właściwie kogo? – satyryka  Mleczki Andrzeja, który w numerze 40 tygodnika „Polityka” (3/9 października) dokonał swobodnej, wielce intelektualnej  adaptacji jednej ze scen szekspirowskiego „Hamleta”

 

   Ponieważ ani nie mam ochoty, ani nie umiem zamieścić tego rysunku, opiszę go własnym słowami. Otóż Hamlet z czerepem Yorricka zostaje poinformowany przez grabarza stojącego w świeżo rozgrzebanej mogile i trzymającego w ręku inną czaszkę: „Przepraszam, zaszła pomyłka. To jest Yorrick”.

 

Mleczko jest skisłe od dawna. Ale – przyznam – ten zapach mnie zaskoczył.  Mleczko narodził się zbyt pózno  aby zostać ilustratorem streicherowskiego „Der Sturmer”. A szkoda.  Jego talent przerósł Philipa Rupprechta.

PS. Na prawym marginesie tego rysunku satyrycznego podane są adresy krakowskiej i warszawskiej galerii Mleczki. Może warto tam zajść...

 

 

 

0
Brak głosów

Komentarze

raczej wolała zajść w ciążę niż do galerii, gdzie się eksponuje skisłe Mleczko.
Z pozdrowieniami i dychą.
P.S. Tak trzymaj, ino częściej, please.

Vote up!
0
Vote down!
0
#297840

W II RP kilku oficerów "zaszło" do mieszkania byłego ministra Jerzego Zdziechowskiego...

A w PRL nieznani sprawcy zaszli kiedyś do Stefana Kisielewskiego...

Pozdrawiam

PS. Jak widzisz można różnie zachodzić... ;-)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#297842

A obok galerii nieraz przechodzę i zawsze omijam ją szerokim łukiem. Czyżby babska intuicja?

Taką refleksje mam:
Jakże wspaniały byłby świat, gdyby każdy utalentowany człowiek (a każdy ileś tam jakichś tam talentów ma) służył tymi swoimi talentami dobru, pięknu i prawdzie, a nie "ciemniej stronie mocy"...

Pozdrawiam Cię serdecznie, TŁ.

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#297846

Ależ Anno, wspomniany czołowy rysownik "Sturmera", Rupprech, służył dobru (Rzeszy), pięknu (nazizmu) i prawdzie (Herrenvolku)...

Pozdrawiam :-)

PS. Przejdź kiedyś bliżej. Z torbą zepsutych jaj. A nuż wypadnie Ci z rąk... ;-)))

Vote up!
0
Vote down!
0
#297849

D - P - P

:)

______________________________________________

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

 
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#297854

Wystarczy telefon. Im więcej interesantów z pytaniem o Zakład Pogrzebowy "Hamlet" tym lepiej! Ciekawe po którym telefonie nie odbierze słuchawki?

Namiary:

Mleczko Andrzej Galeria Autorska w Krakowie
tel.: 12-421 71 04

Mleczko Andrzej Galeria Autorska w Warszawie
tel.: 22-829 57 60

Vote up!
0
Vote down!
0
#297859

Telefon jest doskonałym pomysłem. Choć ABW&S-ka stale gotowa do analizy kolejnych billingów. A torba nieświeżych jaj przed drzwiami...przykry przypadek ;-)

Pozdrawiam

PS. Cieszę się, że pamięć o "Małym Sabotażu" nie ginie... :-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#297860

"Telefon jest doskonałym pomysłem." - przy tym zostańmy :)
Jaja też są potrzebne, może Prosektorium Yorrick?
A nieświeże jaja da się obejść:)

Vote up!
0
Vote down!
0
#297863

Prawie wszystko da się obejść. Ale nie odór... ;-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#297866

nieświeżych jaj zwykle nie mamy w zapasie, a na ich powstanie trzeba długo czekać, więc można inaczej:
w sklepie z artykułami malarskimi kupujemy pył aluminiowy ("sreberko" w proszku), który mieszamy ze sproszkowaną siarką i podpalamy -- powstaje siarczek glinu (taki żużel łatwy do sproszkowania), który po wrzuceniu do kałuży lub naczynia z wodą reaguje z nią, dając śmierdzący siarkowodór

Vote up!
0
Vote down!
0
#298088

Czyli "jajco becomes to zbuk" w parę minut sposobem domowym... :-)))

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#298090

Ja też nie umiem rysować, więc może opiszę: stoi Mleczko przed pulpitem i rysuje Hamleta. Stoi do nas tyłem. A w komiksowej chmurce napis: "To BE!!! Za wszelką cenę!!!" Rzecz w tym, że chmurka się snuje ... zgadnijcie gdzie? Dla ułatwienia dodam, że nie przy głowie...

Vote up!
0
Vote down!
0

charamassa

#297861

To be. By all means. Or: being there. Z Mleczki to Hamlet w wersji Jerzego Kosińskiego... :-(

Pozdrawiam

PS. Andrzej Mleczko (1949). Andrzej Krauze (1947). Dwa talenty. Dwie wrażliwości. Dwa życiorysy...

Vote up!
0
Vote down!
0
#297864

Being there? Hmm ... robi się ... sugestywnie. Czyżby Mistrz też stał przed dylematem: między niebytem i odbytem?:)

Vote up!
0
Vote down!
0

charamassa

#297873

Wydaje mi się, że większość z tych "śniadaniowych mistrzów" stoi właśnie przed takim dylematem... ;-)

A utrzymanie galerii przy Rynku w Krakowie i na Placu Trzech Krzyży w Warszawie kosztuje, oj kosztuje...

Vote up!
0
Vote down!
0
#297875

... dokonuje się ciągła weryfikacja autorytetów.

Śmiech mnie ogarnia, jak sobie przypomnę, że w PRLu miało się niekiedy Mleczkę za "naszego". A to bardziej enfant terrible ówczesnego establiszmętu było...
Kiedy się dzisiaj ogląda rozmaite serie jego rysunków z lat 80., aż dziw bierze, że to już wtedy było widać. Tylko wielu z nas sobie dośpiewywało nieistniejący kontekst.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#297877

Tak, jest tu coś na rzeczy...

Choć raczej nie poszukiwałem autorytetów, to "rozstania" z osobami, które się lubiło lub/i ceniło są przykre...
Tym bardziej, jeśli byli to znajomi...

Pozdrawiam

PS. "Znajomi" nie odnoszą się do Mleczki ;-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#297878

markowa

http://mleczko.interia.pl/zdjecia/rysunki-kolorowe,10561/zdjecie,2

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#297880

Dzięki :-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#297885

Adam Dee, napisał :
......................
Śmiech mnie ogarnia, jak sobie przypomnę, że w PRLu miało się niekiedy Mleczkę za "naszego". A to bardziej enfant terrible ówczesnego establiszmętu było...
......................
- Tak Adamie, masz rację .
"Animatorzy Kultury"m/in.,:
Mleczko, Walduś Dąbrowski, Jędruś Celiński...
chłopcy z UBezpieczalni, pieszczoszki Franka Rakowskiego ,
Urbana, prez. Szczepańskiego ...
Kawalerowie Orderu Podwiązki, Janci Paradowskiej.
Do pewnego momentu, byli- cicho sza...ale jak teczuszki zaczęły "wypływać" - to zwarli zwieracze i pultają pod siebie.
pozdrawiam Autora,
Marek

Vote up!
0
Vote down!
0
#297892

Powiem szczerze: nie sądzę, aby to były teczki. W tym, i wielu innych przypadkach powody są chyba banalne. Kasa, misiu, kasa... Status "towarzyski", misiu, status... I takie tam... Tym bardziej podłe.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#297897

Drogi "T".
- Jako Historyk, wiesz ,że przy tej UBezpieczalni, był specjalny wydział, który tworzył i generował specjalnych "rozśmiesiaczy i usypiaczy" , nastrojów społecznych.
-Naprawdę sądzisz, że Zenuś Laskowik, tak bezkarnie mógł robić wała z "Wadzy Ludowej" ?
Ale wiesz, nawet gdybyś Ty miał rację - to gorzej dla tych palantów.
PS.
.... tak na marginesie... wiesz kim był z zawodu i "zamiłowania" Dyr. Stołecznej "ESTRADY" ? z ul. Flory... :-))))
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#297906

Tak, na marginesie, to nazwisko owego dyrektora poproszę... Nie jestem jasnowidzem ;-). Ani omnibusem ;-).

Vote up!
0
Vote down!
0
#297908

... możemy poprosić Proxenię... co jej Kula odpowie ?
ps.
... swoja droga Proxenia była "Leminżką" ....
qurczę to może i ja ? :-))))))
pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#297918

Żarty żartami, ale kiedy się było, nawet jedną nogą, w leminżerii, lepiej się rozumie, CZUJE, tamten punkt widzenia. Łatwiej wtedy być przekonującym w dyskusji.

Niedawno rozmawiałam z osobą, która żaliła się, ze kogoś z bliskiej rodziny nie może przekonać. Kiedy zaczęła mi przytaczać podawane argumenty, to ręce mi opadły. Jasne, że nie przekona!

Vote up!
0
Vote down!
0
#297930

No, Proxeniu, jeżeli nie wróżka, to ekspert wojny psychologicznej z leminżerią :-)))!

Vote up!
0
Vote down!
0
#297934

Nie wiem o kogo chodzi, ale jak słyszę słowo "Estrada" to mam tylko jedno skojarzenie - alfons ?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#298042

"Kasa, misiu, kasa... Status "towarzyski", misiu, status... I takie tam... "

Uważam, że większość przypadków ześwinienia się ma takie właśnie podłoże. Nie przeczę, że są różni inni, motywowani inaczej, ale większości wystarcza to, co wymieniłeś. Z naciskiem na "status towarzyski", a i kasa za nim pójdzie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#297953

Tak to właśnie widzę, szczególnie w tzw. środowiskach twórczych...

Co tam panowie z resortu mogli mieć na takiego Manna, czy Materną? Jakieś tam "prowadzenie w stanie", jakieś tam aferki obyczajowe, jakieś tam haki paszportowe...

Vote up!
0
Vote down!
0
#297958

Kasa, dupa (pci obojętnej), kumple, wypadek po pijaku, lewy dyplom, nałóg, kariera latorośli, duży kredyt hipoteczny - oto cnoty spajające elyty 3RP.

Głupotę wykluczam.

Benefis niejakiego Stanisława T., mylnie branego niegdyś za spadkobiercę Barei daje do myślenia.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#298041

Dobre uzupełnienie. Zwłaszcza haki, jak jazda po pijaku albo spowodowanie groźnego w skutkach wypadku (nie takiego, za który tylko mandat, ale takiego, za który się siedzi).

Czasem może to dotyczyć przewinień własnych dzieci - mniejsza o przykład, zwłaszcza ze to tylko podejrzenie, ale wszyscy wiemy, o kogo w świecie artystycznym mi chodzi.

Myślę, że za różnymi dziwnymi wyrokami albo wynikami sekcji zwłok mogą stać takie właśnie rzeczy, głównie zawinione wypadki. Albo siedzisz i prędko nie wyjdziesz, albo nie będziesz się upierał/a przy własnym zdaniu i prawdzie i wtedy nic ci nie będzie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#298077

Vote up!
0
Vote down!
0
#297889

Kosogłazyj ;-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#297898

Przez pewien czas byłam trochę lemingiem, ale niezbyt gorliwym. Jednak już wtedy i wcześniej pewne postacie były mi niesympatyczne (np. Tym). I okazały się tym, czym się okazały. Prawie* bez wyjątku.

Może by zacząć dorabiać wróżeniem, przepowiadaniem przyszłości, określaniem charakterów, np. przyszłego małżonka? Problem tylko, skąd zdobyć szklaną kulę, bo bez tego nie będę przekonująca i biznes zeżrą podatki.

* "prawie" - to ze "względów procesowych", albo, jak już kiedyś wspomniałam, nie lubię nadużywać wielkiego kwantyfikatora.

Vote up!
0
Vote down!
0
#297903

Z takimi uzdolnieniami to masz pewny kawałek chleba, nawet w kryzysie ;-).

A szklana kula wcale nie jest konieczna. Abstrahując nawet od przysłowiowych fusów, masz ogromny wybór rekwizytów. Wątroba, kości zwierząt ofiarnych, dym... ;-)))

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#297907

W wykonaniu tych co posiadają wielkie pazerności
Myślą idioci, że zabiorą wszystko w zaświaty
To zostanie,a piekło wchłonie łeb pryszczaty
Pryszczy na ich mózgach jest wielkie mrowie
Więcej niż piasku na jakiejś drogi budowie
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#297922

To już chyba nie pryszcze, to wrzody ;-)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#297928

Pochodzę i mieszkam na Podkarpaciu. On też pochodzi z tego regionu. Różnica między nami jest taka, że ja się tego nie wstydzę. On, tak. Raza w jakimś wywiadzie telewizyjnym, jeszcze w latach 90-tych powiedział: pochodzę, za przeproszeniem, z Rzeszowszczyzny (Rzeszów to stolica podkarpacia).

Vote up!
0
Vote down!
0
#297923

Panowie Mann i Materna. Czołowi prześmiewcy PRL-u. Obecnie są dokładnie tymi, z których śmiali się kiedyś. Trudno uwierzyć, że bezkarność gwarantowała im żona Wasowskiego, obecnie Stokrotką zwana (no i już nie żona). Wydaje się, że już wtedy byli hodowani na specjalne okazje. Świadomie, nieświadomie? Co za różnica...

Vote up!
0
Vote down!
0
#297932

Chyba się mylisz, Monisia nic im nie gwarantowała, bo została żoną Wasowskiego dopiero w latach `80...

Czy byli hodowani? Śmiem wątpić. Byli cwani. Już kiedyś przytaczałem na NP anegdotę o tym, jak w 1989 roku Materna zawiózł po koncercie Steve Wondera do Rakowskiego, a Mann do redakcji GW. Pokorne cielę dwie matki ssie... ;-)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#297936

Byli cwani, ale przede wszystkim należeli do rodziny.

Pozdrawiam

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#297966

Albo zostali adoptowani...

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#297970

Wiele lat po upadku PO i Tuska.

Czerep TOTUSKA.

 

Pozdrawiam,

Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#297935

Prawie... :-))). Ale - jak powszechnie wiadomo - prawie czyni wielką różnicę...

Pozdrawiam :-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#297937

ten czerep TOTUSKOWI od karku ucięli.
Prawda, że do dłoni grabarza pasuje jak ulał?

Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#297940

czyżbyś zniżył się do poziomu zgniłka?

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#297938

Przepraszam, że się wcinam... Odnoszę wrażenie, że jesteś zbyt surowa ponieważ przeoczyłaś didaskalia Obiboka...

Vote up!
0
Vote down!
0
#297941

nie dorastam chyba do humoru funeralnego

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#297943

De gustibus, oczywiście...

Vote up!
0
Vote down!
0
#297944

Bo to jest Mleczko UcHaTe. Jego główną cechą jest to że nigdy z niego nie będzie pożywnego zsiadłego Mleczka tylko Mleczko śmierdzące.

Vote up!
0
Vote down!
0
#297949

Faktycznie, widać oznaki sterylizacji...umysłowej ;-)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#297952

Właściwie wszystko już chyba zostało wyżej napisane. Mogę jedynie dodać, że zawsze zadziwiało mnie, jak tanio ludzie utalentowani i inteligentni potrafią sprzedawać zarówno ten swój talent, jak i inteligencję. I wrażliwość - podobno wszak niezbędną artyście :)
Wystarczy zaproszenie do studia TV, albo pod żyrandole i, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, artysta, który z definicji powinien być niepokorny, zrobi każdą głupotę, by przymilić się salonowi.
Szkoda, że Mleczko też poszedł w tę stronę, choć symptomy były już widoczne od jakiegoś czasu. Kiedyś jego rysunki były celne i dowcipne. Dziś to równia pochyła.

Vote up!
0
Vote down!
0
#297967

Tanio. To pojęcie względne... ;-)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#297972

Jeśli zajść w takie miejsce to tylko z koszyczkiem zbuków, albo wiaderkiem kwasu masłowego. Na zasadzie: Idź smród do smrodu (skisłego Mleczka).

Pozdrawiam Niepoprawnie

krisp

Vote up!
0
Vote down!
0
#298031

 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#298040

... cóż, on(o) Mleczko rozlał(o) się już dawno. I pomyśleć, że kiedyś miał(o) aspiracje do prawdziwej elity...

Z pozdrowieniami.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#298078

Krótko mówiąc: aspirant Mleczko "awansował"... ;-)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#298079

Taaak, tym rysuneczkiem z pewnością "awansował".
Teraz nie tylko zawezwą go na śniadanie miszczów, ale pewnie trafi mu się też obiadek, na przykład w Belwederze w towarzystwie Pierwszego Towarzysza oraz towarzyszy WRON-owców.
Tylko pogratulować takich "awansów"!

Z pozdrowieniami.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#298080

Mleczko od lat publikuje swoje dowcipy w "Polityce". Jest 100 % saloniarzem. Smierdzacym dworakiem rzadzacego uklady Tuska.

Jego rysunkowe komentarze smlenskiej tragedii to juz ciezkie przegiecie.

Bedzie mu to zapamietane !

Pozdro dla Ursy i TL za ciekawy txt !

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#298087

Nie tylko te pojęcia się nam mylą... ;-). Niestety :-(.

Pozdrawiam

PS. A myślisz, że ja wtedy Mleczki czy Laskowika nie lubiłem? Lubiłem...

Vote up!
0
Vote down!
0
#299511

że nie odkryłam w Mleczce "przydupasa" Tuska, PO. Nie śledziłam nigdy jego twórczości , w ogóle nie interesowałam sie nim, a mało było o nim informacji w drugim obiegu. Podobnie z Zenkiem L. , choć uważałam i uważam go za dobrego satyryka (może przez pijaństwo sprzniewierzył się ideom. Manna i Materny nigdy nie lubiłam, nawet kiedy nabijali się z PRLu. Manna maniera inteligentnego dowcipnisia - nie jest godna zbytnich pochwał, a Materna ? Nic mnie oni nie obchodzą, nawet gdyby też byli agentami. U nas kto kim był, czy jest - nie razbieriosz, nawet przy wódce.

Vote up!
0
Vote down!
0
#298100

A czego tu się wstydzić? Swojego czasu - czy było to wcześniej, czy później - nabraliśmy się wszyscy!

Kto został przyzwoity z "Elity", z "Salonu Niezależnych", z ... ???

Przyzwoity to Kelus został. I - mam nadzieję - że to się nie zmieni... :-(

Pozdrawiam

PS. A pamiętam, że jeszcze parę latek temu starano się Kelusa "odzyskać". Ale się nie dał "odzyskać". ;-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#298102

nam się trafiła! Państwo zdało przecież egzamin a ona śmiała mieć swoją wizję? Ona wiedziała, Bo to jest robota określonych kół.

Vote up!
0
Vote down!
0
#298106

Bardzo przepraszam, ale komentarz jest na tyle enigmatyczny, że go nie rozumiem... Tym bardziej, że nie jest zaadresowany... ;-)

Pozdrawiam

PS. Izyda, żona i siostra Ozyrysa?

Vote up!
0
Vote down!
0
#298108