Harakiri leminga

No wreszcie udało mi się umieścić drugą notkę.

Jesteśmy świadkami powtórki procesów społecznych, jakie miały miejsce po zakończeniu II WŚ, gdy do miast napłynęła fala migracji ludzi ze wsi, którzy stali się zasobem w polityce przekształceń zainicjowanej przez komunistów. Mieliśmy wtedy do czynienia z procesem awansu społecznego, ktory miał swoje dobre jak i złe strony, jako że przebiegał w warunkach nienormalnych i prowadził do tej nienormalności narastania.

Po roku 1989 proces się powtarza i powtarza się, ze względu na dominację postkomunistycznego establishmentu, patologia nienormalnośći. Do miast napływają tzw. "MWzWM", którzy przez swoje zrozumiałe dążenie do awansu społecznego stali się zapleczem dominującego układu politycznego i ofiarą jego manipulacji. Wyrwani z zakorzenienia i pozbawieni historycznej tożsamości są skazani na powtórkę w typowo pogańskim kołowrocie historii, co znakomicie ilustruje zjawisko palikociarni.

Z tej grupy społecznej biorą się lemingi, osobniki oderwane od tradycji i wspólnoty, skazane wyłącznie na siebie i przekonane o swojej wyjątkowości i znaczeniu.Ignoracja i zarozumiałość są w rzeczy samej wyjątkowe. Lekceważący rolę wspólnoty leming nie zdaje sobie sprawy z tego,że swoim zachowaniem zaprzecza swoim przekonaniom. Myli oto swoją biologiczną odrębność z prawdziwą indywidualnością, utożsamiając ją ze swoim chciejstwem i staje się bezbronny wobec medialnej agresji z zewnątrz. Nieświadomy,ze tylko wspólnota zapewnia mu zasób relacji i interakcji,które są niezbędne dla ukształtowania jego prawdziwej indywidualności i osobowości, popada w zależność od chytrej "brudnej wspólnoty" wykorzystujących jego brak orientacji inżynierów społecznych, narzucających mu swoją narrację i perspektywę. I w ten sposób popełnia intelektualne i społeczne harakiri.

Przyjrzyjcie się Państwo reakcji lemingów na wynik konkursu na hit euro2012. Wyszło szydło z worka.

"Cała Europa będzie się z nas śmiała. Wyjeżdżam z tego kraju."

Lemingom pałającym uczuciem do tego co obce lecz mającym blade pojęcie o tym, czym to obce rzeczywiście jest i nie mającym zielonego pojęcia o polityce sugeruję lekturę najnowszej biografii Szekspira, z której będzie mógł się dowiedzieć, dlaczego o tak słynnym poecie i dramaturgu, żyjącym zaledwie 400 lat temu, wiemy tak niewiele. Przyda się wiedza o niewiedzy.