Lewaccy znawcy teologii katolickiej w mediach publicznych
Mimo iż problem jest jak najbardziej poważny to z pewnym rozbawieniem obserwuję elukubracje takich znawców doktryny katolickiej jak redaktrzy czy redaktorki pism takich jak "Krytyka Polityczna" czy "Wprost". Korzystają oni z pretekstu jakim był pomysł wprowadzenia kary śmierci by wykazać się znajomośćią katechizmu lepszą nie tylko od katolików świeckich, duchownych lecz nawet papieży. Śmieszne jest gdy diabeł ubrał się w ornat i ogonem na mszę dzwoni.
Wiadomo przecież,że Kościół katolicki jest niechętny stosowaniu kary śmierci lecz dopuszcza pewne wyjątki.A o tych wyjątkach samozwańczy eksperci ani mru, mru.
Jestem przede wszystkim zwolennikiem zdrowego rozsądku, co oznacza automatycznie wrogość wobec ideologii i wobec
zideologizowanych przeciwników kary śmierci.
A skoro była mowa o "Krytyce Politycznej" to mam pytanie do obywateli i władz Warszawy - czy lokal owej formacji
został zamknięty i opieczętowany w ramach stosownego śledztwa. I przede wszystkim - czy takie śledztwo zostało
wdrożone i z jakimi efektami ? Jeżeli ABW mogło urządzić najazd o świcie na lokal internauty obśmiewającego naszego Forresta Gumpa to tym bardziej oczywista by była tego rodzaju interwencja wobec wymienionej formacji. A redaktorzy owego pisma powinni dostać bana na występowanie w mediach publicznych. Więc jak to się dzieje,że reprezentant tego środowiska występuje w Trójce ?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 609 odsłon
Komentarze
@zetjot
29 Listopada, 2011 - 13:28
Nie mówiąc już o wybitnych znawcach (niekoniecznie jawnie zlewaczonych) prawa kanonicznego i reguł zakonnych (sprawa Bonieckiego), dyplomacji kościelnej (interwencja Radzia w/s Rydzyka) oraz historii i praktyki kościelnych finansow (Komisja Majątkowa i Fundusz Kościelny). Ale cóż tu się dziwić, skoro dla wielu Św. Officjum (tzw.inkwizycja) pozostaje nieprzemijającym symbolem opresji. Tu dygresja: tzw. inkwizycja hiszpańska w latach 1480-1530, uchodząca za apogeum "kościelnych okrucieństw", pochłonęła ok. 2000 ofiar śmiertelnych i była bardziej narzędziem politycznym Izabeli i Ferdynanda niż ideologicznym ramieniem KK. Oczywiście, o 2000 za dużo, ale gdy się to porówna z wyczynami wszelkiej maści protestantów (to tu określenie umowne) podczas reformacji... Polecam zaznajomienie się z historią Genewy w czasach, gdy rządzili tam kalwiniści.
Pozdrawiam
Wszelka lewizna ...
29 Listopada, 2011 - 16:00
szafuje na lewo i prawo takim haslem ( ich ulubiona forma palowania swiadomosci normalnych ludzi ) : " Nie ma tolerancji dla nietolerancyjnych ".
... no to niech skonfrontuja to haslo z ich oporem wobec kary pozbawienia zycia. Dyspensa dla mordercow ?
veri