Czy hasło „***** ***” to donaldowy żarcik, czy poważna sprawa
Nie mieli programu bo i po co, nie martwili się co zrobią gdy obejmą władzę – napędzała ich nienawiść do PIS-u.
Mają pełną władzę (jak jeszcze wczoraj PIS), robią co chcą prawnie i bezprawnie i jak chcą. Gdy zajdzie konieczność to i tragedia dla nich jest do przełknięcia. Są górą.
Powołali kilka komisji tak zwanych „śledczych”, wiadomo, pospólstwo lubi igrzyska zresztą miały być igrzyska – 100 lat igrzysk, więc są, ale jedna z tych komisji istotnie może zakończyć się pozamykaniem do pierdla „Pisiorów”. Chodzi o komisję ds. Pegasusa, która istotnie może okazać się, iż jest komisją strategiczną, gdyż jeśli hasło „***** ***” to nie jest taki sobie donaldowy żarcik, jak owe 100 pomysłów, które później okazały się taką słodką metaforą, to w tym przypadku może być na poważnie i wyniki prac komisji staną się przedmiotem pracy jeśli nie prokuratury to Trybunału Stanu (i prokuratury).
A dlaczegóż to „strategiczną”? Ano dlategóż, że postawienie PIS-u pod gilotyną łamie strategiczne ustalenia okrągłostołowe: my nie ruszamy waszych, a wy nie ruszacie naszych.
Czy li ujmując w dużym uproszczeniu stan jaki każdy widzi za oknem, stan państwa z dykty, w którym każdy może „róbta co chceta”, ale pod jednym, jedynym warunkiem, że jest „nasz” lub „ich”, bo jeśli nie jest w drużynie, to ma przechlapane, a tak to może ukradzione miliardy liczyć na wagony towarowe.
Idąc dalej tym domniemaniem, że targowica jest zdeterminowana w dotrzymaniu przynajmniej tej jednej obiecanki przedwyborczej z ostatnich kilku lat, możemy śmiało zacierać ręce z końca pewnej epoki i cieszyć się, że żyjemy w ciekawych czasach, że dożyliśmy takich czasów, po których będzie normalnie.
Normalnie, czyli tak, że pan minister włamujący się do telewizji beknie, że pan minister wymiatający prokuraturę wedle swego widzimisię beknie, że pani minister walcująca szkolnictwo też beknie i że wielu, wielu innych idących ba skróty beknie, na zasadzie wy posadziliście naszych, to my pozamykamy waszych, gdyż nie ulega kwestii, iż żadna rzesza nie trwała tysiąc lat, więc obecna także wcześniej czy później się rozsypie i chcąc nie chcąc tekturowe państwo padnie jak zły sen i ogarnie nas nowa rzeczywistość. To wszystko zależy od wyników, a raczej wniosków i konsekwencji tej właśnie komisji badającej samowole podsłuchowe.
Oczywiście mogę się srodze zawieść i może się okazać, iż to sztandarowe hasło „***** ***” to takie wicie rozumiecie pierniczenie kota w bambus i nie ma o czym gadać, więc warto spokojnie zaopatrzyć się w dobrą książkę na ponure wieczory i spokojnie czekać na wyniki procedowania o Pegasusa, a nóż widelec to akurat, co Pedet naobiecywał swoim wiernym się ziści.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 508 odsłon
Komentarze
Dla mnie sprawwa prosta
1 Marca, 2024 - 16:41
z ośmioma gwiazdkami: to jest rezultat usilnej pracy specjalistów od tzw. PR, zwanego też pijarem. Czyli reklamy, której idealna postać ma trafić "w sedno tarczy" mówiąc "Rozmowami kontrolowanymi". To zaczęło się jeszcze przed II wojną światową między innymi "nośnym" hasłem "cukier krzepi". To jest to samo zjawisko. Raczej nie należy wyobrażać sobie, że takie "nośne" hasła powstają ad hoc. Jestem ciekaw kto je wynalazł i jakie z tego miał korzyści. Nie są to raczej tak zwani "przywódcy"; oni nie mają na to czasu i zazwyczaj także intelektu.
Honic
4 Kwietnia, 2024 - 12:54
"Cukier krzepi", to hasło autorstwa M. Wańkowicza; oczywiście natychmiast dodawano -"wódka lepiej". Ciekawostka polega na tym, że M. Wańkowicz wygrał też po wojnie na hasło LOT-u; mianowicie "lotem bliżej". Rzeczywiście warto wykorzystywać ludzi z polotem.T. Boy był autorem nazwy teatru "Bagatela". Salvador Dali projektował gadżety itp. Zawsze władze kupowały sobie przychylność tych, "którzy sprawują rząd dusz w narodzie". Problem w tym, że obecnie już rządu dusz w narodzie nie sprawują pisarze - co najwyżej wzięci publicyści i dziennikarze, a przede wszystkim "celebryci". Z tymi ostatnimi jest ten kłopot, że często są to ludzie z ogromnym deficytem wiedzy, a nawet przyzwoitości, ulegający wszelkim światowym nowinkom niekoniecznie związanymi z kulturą i cywilizacją polskich i europejskich narodów...
Janusz40
SB-ecy i mafiozi z PO: "Gaz, pała i uchwała"
4 Kwietnia, 2024 - 19:08
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.