Ostatnio nawiedziły Rosję same klęski: a to krążownik ktoś zatopił (na pewno Ukry, ale pewności niema), a to zatopiony rurociąg ktoś utopił (chyba Ukry, ale pewności nie ma), no i teraz ten most.
Coś chyba za dobrze idzie.
Taka mała ciekawostka. Po obu stronach mostu straże, pod wodą nawet delfiny, w powietrzu obrona, że palce lizać i jedzie sobie tir, wartownik spojrzał – OK. – i pajechali, na...