Że D. Tuskowi nie zależało na Polsce - było wiadomo od 13 lat

Obrazek użytkownika Janusz 40
Kraj

          1 grudnia 2010 r. zamieściłem niżej przytoczony wpis pt. "Premier asekurant":

 

          "Tarcza antyrakietowa pozbawiłaby Rosję znaczenia jako mocarstwa atomowo-rakietowego; są to słowa przedstawiciela rosyjskiego establishmentu, potwierdzają to, o czym wiedzieli niektórzy politycy z Prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele i specjaliści wojskowi. Nie wiedział o tym, albo mu na tym nie zależało Tusk ze swoim ministrem spraw zagranicznych.

         Po dojściu do władzy rząd PO włączył wsteczny bieg w procesie przygotowania i instalowania tarczy. Znane są wysiłki Prezydenta L. Kaczyńskiego, jego walka o tarczę i wredne poczynania Sikorskiego (uzgodnione z Tuskiem) w tej mierze. Tusk wypowiadał się, że przecież Polsce nikt nie zagraża - jakbym słuchał Ksawerego Branickiego na posiedzeniach Sejmu Czteroletniego - ten sam infantylizm.

          Teraz Tusk, w obawie przed kompromitującymi go dokumentami, które częściowo już wypłynęły - dotyczącymi tarczy antyrakietowej - wypowiada się w sposób asekurancki, że sprawa tarczy antyrakietowej została rozstrzygnięta ponad naszymi głowami. Wyobraża sobie, że Polacy nie pamiętają, że to strona amerykańska starała się proces budowy tarczy przyspieszyć, nawet jeszcze w początkowych miesiącach administracji Obamy.

           Obecne wykrętne (najłagodniej mówiąc) wypowiedzi Tuska mają przykryć niezmiernie smutną dla Polski prawdę; mianowicie - premier okazał się kunktatorem pozbawionym wyobraźni i możliwości przewidywania, który wszystko przegrał; to bardzo źle. Druga możliwość, to premedytacja w takim a nie innym działaniu premiera, to by znaczyło, że nie zależy mu na rozwiązywaniu najbardziej istotnych spraw z punktu widzenia polskiej racji stanu - to jeszcze gorzej."

 

          Innymi słowy - jakiego mieliśmy premiera  - było wiadomo dla myślących Polaków, którzy znają historię, którzy wiedzą gdzie jest usytuowany wróg Polski. Późniejszy okres, kiedy obserwowaliśmy poczynania D. Tuska - upewnił nas ostatecznie, czyje interesy on ma na względzie i komu sprzyja. Napisałem kilkadziesiąt (może nawet kilkaset) artykułów demaskujących tego niemieckiego emisariusza. Dziwimy się, skąd biorą się jego poplecznicy, skąd duże jednak poparcie dla partii, która interes narodowy stawia o wiele niżej od osobistych karier, od szybkich srebrników spływających głównie od bogatego sąsiada z zachodu. 

          To nadzwyczaj przykra sprawa; może w końcu za sprawą "serialu" pt. RESET przejrzą na oczy ludzie nie do końca jeszcze splamieni narodową zdradą....          

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (11 głosów)

Komentarze

 Nie trzeba żadnych analiz Januszu. To ścierwo głupawe durakiem było, jest i pozostanie do grobowej deski. TO co wtedy powiedziało, że POLSKOŚĆ to nienormalność, TE SŁOWA, są jak diabelska pieczęć wypalona żywym ogniem na czole tego dziwadła. Dziwi mnie, że ten głupek tak wciąż w tej nienormalności się męczy zamiast dawno spakować manatki i szukać normalności. Za Odrą, czy za Bugiem. No ale pewnie NAJJJJJJJJJlepszy w tej swojej głupości, no i ci co, tą głupością zarządzają, nie mają kim najjjjjjjjjjjjlepszego zastąpić. Obserwujmy dalej duractwo duraka w nienormalności.

Vote up!
8
Vote down!
0
#1652767

Osobiscie myślę, że to nie Tuska decyzja - nie może sie tak po prostu wynieść bo został zadaniowany przez takich, którzy rządzą, może z obu stron Polski ale to pewnie Rosja wszystko rozgrywa, Niemcy tylko im służą. System kiedy NRD było całkowicie zależnym od ZSRR organizmem musiał wytworzyć specyficzne społeczeństwo, pamiętam jak tam jeździlem w 1971 r jak bardzo sie Niemcy różnili od Polaków. W końcu Merkel to NRD.

A co do poparcia PO - ktoś kradł 200 mld przez 8 lat, komuś brak tej forsy i zrobi wszystko, żeby było jak było. A i w PZPR było chyba 1,5 mln ludzi, iluś tam w Milicji, w ZOMO, w SB czy innych służbach. Razem z rodzinami jest tego sporo. Tez zrobią wszystko by znowu mieć kasę. Ich społeczeństwo, bieda PGR-ów czy dzieci nic nie obchodzi. Liczy się ich kasa.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1652768

O tym że Tusk ma zostać jedynie bezwolnym namiestnikiem mafijnych Niemiec w Polsce przypomniał mu ostatnio Manfred Weber, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej (EPL), chcący zbudować: "zaporę ogniową dla Prawa i Sprawiedliwości. Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce, prowadząc kraj z powrotem do Europy".

Wcześniej przypomniała Tuskowi o tym załgana bolszewicka wiedźma Ursula von der Leyen, która stwierdziła: "Pamiętaj Donaldzie, kiedy znów cię spotkamy, zobaczymy cię, tak jak powiedziałeś, jako premiera".

Tak więc, nienawidzący polskiego patriotyzmu łgarz "führer" Tusk - jako wierny przydupas sowieckiej agentki Merkel - łącznie ze zbolszewizowanym narcyzem Trzaskowskim i ich postbolszewicką, mafijną PO-PSL, które latami rabowały i Polskę i Polaków - wykonują wszystkie antypolskie działania dyktowane im przez Niemcy, mafijną UE i rosyjską agenturę w UE i w Niemczech.

Mafiozi z PO, mafie w UE i ruska agentura opłacające antypolską propagandę chcą „żeby było jak było” - czyli ponownej możliwości bezkarnego rabowania Polaków.

Dlatego "führer" Tusk z jego „für Deutschland” został skierowany przez rosyjsko-niemiecką agenturę do Polski z nominacją na premiera od załganej lewackiej małpy von der Leyen z UE -- m.in.po to żeby podporządkować i zniszczyć Polskę przez niemiecko-rosyjską agenturą oraz w interesie Niemiec wprowadzić Polskę do strefy euro, co byłoby dla Polski bardzo kosztowne i prowadziłoby do długotrwałej recesji.

Vote up!
2
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1652769