...a tu w krąg albo tchórze, albo bydlaki, albo kanciarze - sankcje na zbrodniarza Putina

Jakże wielu Polaków, a Kresowiaków w szczególności, już od 1917 roku nie miało złudzeń co do tych "naprawiaczy świata".
Zaś lata 1920, 1944 i następne je tylko utrwaliły.
"...Duszę się wśród tych gadów. Ja bolszewika jak zobaczę, jak spojrzę w oczy chamowi, tak mnie w piersi gryzie i gryzie, a zęby same zgrzytają. Dobrze walczyć z ludżmi, do których się ma chociaż gram szacunku. A tu w krąg albo tchórze, albo bydlaki, albo kanciarze....
Roman spostrzegł, że początek owacjom i hasła powitalne rzucają ci sami ludzie.... byli to klakierzy "rewolucyjnego entuzjazmu". Stanowili niezbędną część, nawet motor każdej uroczystości/..." ( to z kart S. Piaseckiego).

Zdarzało mi się rozmawiać ( także, z wykształconymi brytolami, gdy pracowałem przez trzy lata w Belfascie) o wspólczesnej Rosji, bolszewickiej, sowieckiej, o Putinie, o życiu na ich przepastnych obszarach.
Moimi rozmówcami byli w Polsce i tam na saksach ludzie zdawałoby się mądrzy, wykształceni, niby inteligentni!
I ze zdumieniem spostrzegałem, że widzą we mnie wroga Rosji!, a nie Polaka, co to jego obowiązkiem jest znać, rozumieć Rosję!

Obecnie atakująca Ukrainę Rosja Putina odsłania jeno ułamek, cząstkę tych potworności drzemiącej w "demokratycznej" Rosji.
Po Czeczenii, Gruzji, mordach politycznych, mordach przy pomocy polonium, nowiczoka.
Ukraina 2014 i od wczoraj gwałt totalny z lądu, morza, powietrza.

Czego jeszcze trzeba tzw zachodowi i nie tylko, także wielu Polakom, aby dostrzec te potworności, tę grozę którą wieje od Rosji Putina!, którą jak Hitler wlecze ze sobą Putin?

To zaślepienie tzw zachodu, nie chcącego dostrzec mongolskich potworów, rozpasanych sadystów, zdolnych wymordować saperkami połowę ludności Kaukazu.
Te ironiczne uśmieszki gnuśnych, zadowolonych z siebie możnych, starej bogatej Europy!
Kilka lat temu obejrzałem film n/t przygotowań Stalina do wojny.
Szkolenie niemieckich pilotów i pancerniaków na przepastnych poligonach sowieckich.
Pakt ribbnetrop-mołotow ze wszystkimi konsekwencjami dla świata! To zbratanie się dwóch największych w dziejach ludzkości szatanów, przestępców, aby za chwilę wzajemnie rzucić się sobie do gardła.
I jakże znajome widoczki.
Deja vu!
Wypowiedzi, wzajemne caresy ministrów spraw zagranicznych Rosji i Niemiec o nierozerwalnych więzach ...dobrosąsiedzkich!

Ta dialektyka bogatych, sytych, którzy dla picu w ramach rzekomej empatii i solidarności podświetlą budynki rządowe, a ogłupieni obywatele tych państw złożą bukieciki, maskotki oraz kredkami narysują kilka bzdetów na chodniku.
Dodadzą do tego ...Je suis....!

Pamiętam, gdy Putin zaatakował Gruzję, Carla Bruni męczyła kota! w piosence "Je suis amouresse!". Oczywiście zaraz w tych trzydziestu chyba efemo toko-zetkach! puszczano to jako hit.
Raczej ...kit!
Nędzne to jej zaśpiewanko, było takie same, jak cieniutkie w skutkach wysłannictwo jej męża Nicolas Sarkozy.
Carla popiskowała na falach nie tylko francuskich efemów, a Nicolas obrzydliwie tokował przed Putinem.

Zachód, w tym stara Europa z bólem, z wielką niechęcią przymuszała się do potępienia Rosji, a z jeszcze większym do sankcji.

Gołym okiem widać było, jak cierpią, że muszą coś zrobić z putinowską kacapią, która bezczelnie wtedy wyniszczała malutką, osamotnioną Gruzję.

Co wymodzą teraz, gdy Putin na oczach całego świata usiłuje zamordować Ukrainę? Czy znów coś w tonacji mdławo-słodkawej jak w sierpniu 2008 "przeboje" Carli Bruni?

Czy jednak zdobędą się na twarde wobec Rosji, męskie stanowisko?
Męskie?

Jak zachowają się nadwiślańscy celebryci?, ci tak cierpiący na polsko/białoruskiej granicą nad losem kota, Ahmeda, co to deklarował uszyć płaszcz Dominice Wielowiejskiej oraz pływaka-morsa-Ibrahima z Bugu?
Czy ktoś jeszcze dziś pamięta, gdy onegdaj latem 2008, taki jeden "artysta" o nazwisku Chlewik/ czy coś blisko tego ?/ postanowił oświnić historię obrony Westerplatte i chciał nakręcić film mocno ociekający gnojowicą. Ba, nawet otrzymał zapewnienie wsparcia finansowego od ówczesnego min, kultury!( Do roli głównej przymierzany był kolejny celebruś, co to bez przeszkód zanurzy się w każde łajdackie w tym także poesbeckie ekstrementa, czyli niejaki Boguś...

JAKŻE CIĘŻKO PRACUJĄ POTOMKOWIE VON PAULUSA, ABY JESZCZE RAZ sprezentować ROSJI STALINGRAD

Wielokrotnie pisałem od jesieni 2007, jeszcze na salon 24, n/t uległości Niemców współczesnych wobec Rosji, wobec Putina.
To jest już po prostu obrzydliwe, co Niemiaszki wyczyniają aby przypodobać się Moskwie.
Pamiętam, jak Der Spiegel z żarliwością volksdeuscha tropił prezydenta Gruzji, aby doszukać się śladów rzekomej prowokacji gruzińskiej.
Jak oni, Niemcy się starają znależć dowody, że biedulka Rosija została zaatakowana przez potężną, imperialną i bezwzględną ...Gruzję!
Potem niejaki Egon Bahr skrytykował Polskę za starania o tarczę, czyli jego zdaniem o uległość wobec USA!
Ten były socjaldemokratyczny dyplomata RFN z czasów, kiedy to jego rząd był totalnie infiltrowany przez kgb, kiedy to od kierowcy poczynając przez sekretarki, a na politykach kończąc, stasi i kgb miała ich wszystkich na swoim garnuszku.
Kiedy to nawet jodłowali po sowiecku! w czasie bierfestu.
A na sprzączkach ich krótkich, skórzanych portek mieli pięcioramienne gwiazdy armii czerwonej!
Wtedy ten zdegenerowany, niemiecki emeryt polityk poucza nas Polaków abyśmy i my ulegli syndromowi Stalingradu i Kurska!
Kamerade! Egon! My jeszcze mamy w pamięci bitwę warszawska i pod Grodnem.
Nam Polakom jeszcze oczu nie przykrywa bielmo Nordstream'u!

O wy obrzydliwcy! choćby TYLKO przez pamięć o waszych bezbronnych kilku milionach niemieckich; dziewczynek, kobiet i staruszek brutalnie zgwałconych przez czerwonoarmiejców powinni się zdobyć na odrobinę przyzwoitości!

Jeszcze na szczęście żaden polski premier poza zsobaczonym jaruzelem nie poszedł na całego na rosyjski pacht!, aczkolwiek D. Tusk z W. Pawlakiem, R. Sikorski oraz B. Klichem zrobili b. wiele złego, uzależniając Polskę od gazu rosyjskiego, gmatwając śledztwo w sprawie Smoleńska i rozbrajając polską armię.

Zaatakowana Ukraina bardzo dzielnie się broni.

Daj im Panie Boże! broni, amunicji siły, wytrwałości, , oby jak najdłużej!
Oraz pomocy od sąsiadów.
Oprócz słów także tej materialnej w uzbrojeniu!

Albowiem ci odbrukselscy ( i nie tylko!) krętacze najchętniej by ją, Ukrainę poddali Putinowi.
Niemcy nawet tych przyobiecanych hełmów do dziś nie dostarczyli.
W sumie może, to i dobrze, gdyż jak fama niesie, to szmelc, szrot.
Belgowie odmówili pomocy w sprzęcie wojskowym.
Niestety Węgrzy ( którzy nas poratowali amunicją latem 1920r.) też zdecydowali tak jak Belgia), aby nie wchodzić w konflikt z Rosją.
Nie wchodzić!, ale naiwniaki nie wiedzą, że już to się stało.

Świat tzw zachodu ( USA, UE) wykonuje wiele gestów niby to antyrosyjskich, ale na razie są to tylko słowa.

Słowa, słowa, słowa! aczkolwiek przyznaję!, że dla nas, Polski, Polaków oraz krajów bałtyckich NATO gwarancje z art. 4 oraz 5 są bardzo ważne.

Ale najbardziej odczuwalnej przez Rosję decyzji, czyli zablokowanie Putinowi rozliczeń swift walczący rzekomo o pokój unikają.
Society for Worldwide Interbank Financial Telecommunication ( Stowarzyszenia na Rzecz Światowej Międzybankowej Telekomunikacji Finansowej) ma zatem kluczowe znaczenie dla świata finansów.
Odcięcie Rosji byłoby potencjalną katastrofą dla firm działających na terenie Rosji i dla rosyjskich obywateli. Jeśli Rosja zostanie odcięta od systemu, to żadne instytucje finansowe praktycznie nie będą mogły transferować pieniędzy do tego kraju. To w praktyce oznacza, że prawie niemożliwe będzie kupowanie przez Zachód rosyjskich surowców, w tym ropy czy gazu.

Oczywiście takie posunięcie oznaczałoby pewne problemy, koszty dla Europy, to byłoby totalne załamanie dla rosyjskiej gospodarki – wielu ekspertów twierdzi, że jest to jedyna forma nacisku, która może skutkować wycofaniem wojsk rosyjskich z Ukrainy.
Co prawda ok. 50% eksportu Rosji trafia do Unii Europejskiej oraz Wielkiej Brytanii i odcięcie Rosji od SWIFT oznaczałoby gwałtowne załamanie rosyjskiej gospodarki, ale i efekty uboczne tego posunięcia odczuje cały świat, w tym Europa.

Ale krezusi utuczeni na handlu z Rosją, ...dotuczeni ! nieprzyzwoitymi zyskami po covidzie są odlegli od powstrzymani Rosji, gdyż naiwnie sądzą, że sprawa Ukrainy jest dla nich peryferyjnym problemem!
Naiwne lekkoduchy!, tłuste koty zachodu! uznali, że dalej można i trzeba robić dobre biznesy z Putinem, a Ukrainę złożyć na ołtarzu dobrych relacji z Rosją. ,

Naiwniaki zapomnieli już nie tylko o sławetnym sznurze, jaki od lat sami sobie kręcą... na swe delikatne, wypielęgnowane szyje!
Na razie lekceważą też słowa Łukaszenki o moczeniu nóg przez sołdatów Putina w kanale la Manche.

I zapewne już dawno zapomnieli o przestrodze wyrażonej słowami " BURŻUAZJI NA TRWOGĘ, ROZNIECIMY W KRĄG POŻOGĘ. SWIAT ZANURZYMW KRWAWYM MORZU..." wiersza bolszewickiego poety.

Dzisiaj V. Putin wierny uczeń Lenina i Hitlera po Czeczenii, Gruzji wykrwawia Ukrainę. a świat na żywo ogląda te obrazy!
Groza! wróg u bram Europy, zachodniej cywilizacji, a ono dalej swoje ...je suis!

Ci rzekomo zatroskani o los zaatakowanej Ukrainy, o pokój w Europie, będą dalej międlić na wszystkie sposoby te swoje komunikaty o sankcjach, gdy tymczasem osamotniona Ukraina walczy m.in. o to, aby Putin był jak najdalej od nich, tych zachodnich lekkoduchów.

Dla nas Polaków b. ważny jest los Ukrainy,

Ukraino dzielnie walcz!

Masz za sobą poparcie nie tylko Polski, Polaków, choć tu i tam, w krąg albo tchórze, albo bydlaki, albo kanciarze

pzdr

p.s.
zadaję sobie naiwne! pytanie, gdzie są ci organizatorzy tak licznych manifestacji w sprawie mordowania dzieci poczętych , a nie narodzonych.
Gdzie dziś, gdy Putin morduje Ukrainę są te ngosy, te rzekomo obywatelskie protesty?
Dlaczego nie wychodzą w obronie zaatakowanej Ukrainy.
Pamiętam z młodości te masowe tzw marsze wielkanocne na zachodzie, przeciw broni atomowej. Potem okazało się, że były organizowane za pieniądze sowieckiego zsrr.
Tak samo tzw ekolodzy!, to samo żródło finansowania, ze wschodu.