Od Lenina po Putina czyli Rosja, jeden wielki syf
J... twoju m... Rossija, kakaja ty bywsza , takaja i jest ( zapewne zrobiłem tu liczne błędy)...to komentarz, słowa pewnego emigranta rosyjskiego, który dał się omamić stalinowskie propagandzie o wielkich zmianach na lepsze, o dokonaniach, dobrobycie, porządku i ładu w bolszewickiej Rosji.
Wrócił po ponad 10 latach z Ameryki, zszedł po trapie ze statku w Leningradzie, Piotrogrodzie. Postawił potężne kufry na rosyjskiej ziemi, ukląkł, ucałował ją z szacunkiem. I rzewnie zapłakał. Roczulił się. Wstał! Wzruszony rozgląda się, a po czemodanach ani śladu.
I zrozpaczony wykrzyczał słowa rozpoczynające mój dzisiejszy wpis!
Rossija! j.. twoju mat, kakaja ty była , takaja ty i jest!
Otóż to!
A dalej, to już cytuję sam siebie, czyli antysalona z:
"antysalon - 8 Stycznia, 2009 - 18:21
Bolszewicka Rosja nigdy nie dotrzymywała umów, nie wywiązywała się z zobowiązań, sojuszy! układów!
Rosja ta zawsze kluczyła, oszukiwała!
Od niemal wieku zawsze po swojemu, chamsko, czyli nastajaszczo!
Bolszewicka Rosja nie znosiła i nie znosi, do dziś nie toleruje cywilizowanych norm.
Nie respektuje niczego.
Carska Rosja jaka była, my Polacy wiemy to najlepiej.
Ale!
Mimo wszystko z trudem było to państwo, które mieściło się w owoczesnych normach cywilizacji.
Nie jest moim zamiarem wznosić peanów na cześć zaborczej, imperialnej Rosji, ale jakby nie patrzeć, to państwo wyrażnie odbiegało poziomem od póżniejszej Rosji bolszewickiej, państwa swołoczy wszelakiej.
Car, nasz wróg, wróg Polski nr 1, batiuszka jednak przestrzegał umów, wchodził w alianse i nawet dotrzymywał zobowiązań międzynarodowych, nawet ze szkodą dla interesów bieżących Rosji.
Carska Rosja aczkolwiek wróg polskiej państwowości była jednak krajem przewidywalnym.
Rosja bolszewicka, poczynając od zsyfiałego degenerata Lenina, po dzień dzisiejszy to moralne bagno.
Zero zasad.
To kraj bandycki.
I kraj nieprzewidywalny na swój sposób.
To kraj wrogi sąsiadom, agresywny i zdolny do jak najgorszych, najpodlejszych zachowań.
To państwo gangsterskie, tak w wymiarze polityki zagranicznej jak i gospodarczej.
To zakała naszej cywilizacji.
Żadnych reguł, żadnych zasad.
Zero moralności, chyba że moralność wyuzdanego ...alfonsa-sutenera!
Taka Rosja jest nieprzerwanie od Lenina.
Zaś zidiociali czy wystraszeni tzw politycy zachodu, za cenę dobrych chwilowo interesów z nią, tolerują ten stan sądząc naiwnie, że Rosja sama się zmieni na lepsze!
Sami sobie kręcą sznur, powróz!
Rosja nie zmieni się, nie ucywilizuje.
Nie ma takiej siły!
Sama się nie zmieni.
Jedynie pod presją, pod argumentem siły, ze strachu przed zjednoczonym, mądrym zachodem kerowanym przez lidera, bądż taki antyrosyjski tandem.
Tandem polityków na miarę R. Reagana, M. Tchacher wspomagany, uzupełniany geniuszem w sferze moralaności, duchowości jakim był Jan Paweł II!
Świat znów czeka znów na mężów stanu i ducha stanu pokroju R.Reagana, M.Thatcher oraz naszego Ojca Sw.Jana Pawła II!
Agresywna bandycka Rosja jest ciągłym zagrożeniem tak dla świata jak też dla samej siebie, ale o tym drugim pewnie sama nie wie!
Bo taki Putin zadowolony ze swojej buty i pogardy dla demokracji, jeszcze długo nie zauważy tego.
Jego pycha, to bolszewickie bielmo na jego przymrużonych fałszywych ślipiach.
Rosję trzeba znać i ją rozumieć.
Nawet nam Polakom, najbardziej dotkniętym, okaleczonym przez nią sąsiadowi brakuje dzisiaj rzetelnej wiedzy o Rosji Putina, a to zagraża naszym, polskim żywotnym interesom.
Jedni z nas nie mogą, a co gorzej jeszcze inni nie chcą uczyć się Rosji.
Tym gorzej dla nas.
Po roku 1918 Polacy doskonale znali i rozumieli tak Rosję jak też rozumieli realne zagrożenie ze strony Rosjan.
Dlatego dwa lata potem zatrzymali tę zarazę na linii Wisły, powtórnie w bitwie grodzieńskiej/nadniemeńskiej ( koniec września-pażdz.), a potem odrzucili ją, czerwoną zarazę daleko na wschód.
Dzisiaj mamy znów do czynienia z odradzającą się mongolsko-moskiewska butną, pazerną i agresywna Rosją Putina.
I nie ukryje tego fałszywy uśmiech byłego kgb,owca ubranego w najdroższe garnitury, koszule i krawaty od Gucci,ego, czy tez najnowsze wiązania narciarskie, najmodniejsza, super droga kurtka na stoku narciarskim.
Putin to mieszaniec, współczesny mongoło-bolszewik.
Co prawda zamiast na koniku siedzi na zaworze gazu!
Rosja znów jest sobą.
Znów terroryzuje wolny świat.
A ten świat jest tylko pozornie wolny, gdyż zapętlony w naiwności, w kaftanie głupoty.
I nawet ten były komsomolec, prymitywny w sumie kagiebista o tym wie, że szczególnie liderzy UE to głupcy.
Dlatego traktuje ich , jak sobie na to zasłużyli.
Jednych przekupuje, korumpuje, innych zastrasza. To naiwniaki!
Ba!, a ci użyteczni idioci dalej w swym opętanym samozadowoleniu wzbogacają Rosję, Putina dając jej, mu intratne kontrakty na dostawy surowców energetycznych.
Jedni na żołdzie, inni po prostu matoły..
Rosja znów ukazuje Europie krwiożerczą facjatę Lenina i prze nad Sekwanę przez Berlin.
Ma co prawda znów po drodze Warszawę!
Czyżby nomen omen!
Polska znów na drodze wielkiego marszu!
Zachód!?
To dno, zupełna depresja naiwności, bo himalaje już były kiedy to Sarkozy przehandlował interesy Gruzji w sierpniu w Moskwie.
Europa, mówię o tej starej, sytej znów postawiła stosunki z Rosja na głowie i znów, kolejny raz dostaje za to ostro po... dupie!
Oczywista i po kieszeni!, gdy Putin zagrywkami z kurkiem buzuje ceny gazu.
Rosja ostatnie lata za Putina żyje na koszt zachodu i żeruje, pasożytuje kosztem krajów naprawdę biednych, uzależnionych od jej dostaw.
Kredyty, ulgi, przywileje.
G-8 , a zachód coraz bardzie uzależniony.
Wyfiokowany Sarkozy, wydelkotowana Angela jakże chętnie robią sobie fotki z Putinem, a on robi wielkie interesy i także w dosłownego... konia! przywódców najpotężniejszych państw UE.
Oni uśmiechają się lubieżnie do Putina, jak przysłowiowe k.... do milicjanta( jak mawiano za prl ), on, Outin...zakręca im kurki i przerywa, wstrzymuje dostawy gazu w środku pękających mrozów wbrew podpisanym umowom międzynarodowym.
A naiwne brukselskie lewactwo nadal ma przylepione uśmiechy.
Tam marzną, a Putin z Miedwiediewem sobie drwią, szydzą z przywódców bogatej UE.
A jakie miny mają obaj !
Wypisz wymaluj ...Szczaśliwyje rebiata!, którzy zdają się mówić do możnych UE
...napuczy mordu!, czyli hej wy tam! nadstawić drugi policzek!
I tak oto mają, tak sie zachowują ogrywani. ci możni zacjodu- durnyje zapadnyje zadnoodtylnuje brukselskije duraki!?
Czy nauczy ich czegoś to bolszewickim przesłanie kremlowskich narciarzy;
GAZU NIET!
Wot i zagwozdka!
Poczemu etoje brukselskije duraki ułybajutsa!? gdy ich obywatele marzną, gdy trzeba redukować produkcję w ich fabrykach?
Czy Putin znów nastraszył zachód czy też zmusił go wreszcie do logicznych zachowań?
Rosja bardzo mocno odczuwa każda obniżkę cen z baryłkę ropy oraz za m. sześć. gazu.
Zjazd cenowy ropy pozbawia, ich w jednej chwili miliardów $
rzuca na kolana jej zdegenerowaną, zkorodowaną postsowiecka gospodarkę.
Nie ma wolnych miliardów, to nie ma z czego finansować potężnej armii, lecz także rzeszy głodnych i biedaków w całej Rosji, a tam jest ich ok. 80%!
Patrząc na reakcje tych brukselskich miernot, spanikowanych putinowskimi decyzjami chyba byłoby lepiej, aby zrezygnowali albo popełnili zbiorowe sepuku i rzucili się pod koła pociągu, jak ten sfrustrowany niemiecki miliarder z firmy ratiopfarm.
Przynajmniej byłaby to decyzja honorowa !
W przeciwnym razie ich straceńczo-idiotyczna polityka uległości wobec zbolszewizowanej Rosji Putina, szantażującej wolny świat do prowadzi do totalnej katastrofy.
Wtedy kremlowski mongolizm-bolszewizm zatriumfuje nad Europą.
Na to od lat czeka V. Putin, Rosja.
A wtedy Rosja Putina bez większego wysiłku uczyni to, o czym zamarzyli w roku 1920 dwaj wielcy arcyzbrodniarze Lenin i Trocki i przejdzie gładko równinną Europą i wcale nie będzie już poić koni w Sekwanie.
I gieroje ze specnazu zabiorą się nie tylko do putains z Place Pigalle, lecz brutalnie, publicznie na trotuarze pod L,Arc de Triomph za Carlę B.
I taki oto będzie finał festiwalu idiotyzmów lewactwa z Brukseli!
pzdr
* A kto opisze ten mongolsko-erotyczny akt zniewolenia Europy pod Łukiem Triumfalnym?
Może niejaki Leszek M. zawrze na swoim blogu korespondencję dla swoich umiłowanych towarzyszy uratowanych od śmierci pożyczka moskiewską.
"Nie ważne jak zaczął Władimir! Ważne jak zakończył"! "
Takimi refleksjami, spostrzeżeniami, opinią dzieliłem się na NP tuż po Trzech Królach AD 2009.
Cóż mógłbym dodać dzisiaj, czyli 13 lat, 1 m-c i 18 dni póżniej?
Jak widać, niewiele więcej!
I nie czuję, nie mam żadnej satysfakcji z tego, że ...a nie mówiłem! ( pisałem).
pzdr
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 270 odsłon
Komentarze
dziękuję bardzo za ten
2 Marca, 2022 - 12:51
satyryczno-tragiczny esej historyczny, który Pan popełnił na niepoprawnym portalu. Z iście ułańską fantazją i butą. Językiem mieszanym, jednak komunikatywnie bardzo. Może niektórym myślicielom się przetka parę kraników lub rozsupła parę węzełków lub zwapnień.
Pozdrowienia
yenom