Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz! A Pan cię wskrzesi w dniu ostatecznym! Mimo to nie jesteś marnością! Nie jesteś...
Adminie piszę ten tekst dzisiaj ale proszę po kumotersku/ Pitera nie słucha!!/ abyś go poprzez swoje wpływy na tym forum jakoś zakonserwował aby nie miotał się w ogonach mimo iż ma datę jeszcze przedpopielcową!
O ile to oczywiście nie narusza dobrych obyczajów jak i zasady, że komenty będą dużo bardziej aktualne,, popularne i interesujace!
Ja wiem,że QUOD LICET IOVI, NON LICET BOVI, ale....
Jutro chyba raczej nie będę w nastroju do dłuższej wypowiedzi. Może będzie mnie stać na jakieś krótkie reakcje.
Ale ad rem jako mawiali starożytni Rosjanie z nad Padu!
Zaczynam od Jędrzeja Kitowicza. Choć przyznam, że chyba/!?, o ja bezczelny samego IMć Jędrzeja usiłuję recenzować! Ale co mi tam zstępnych nie ma to mogę poszaleć!/w niektórych sprawach zbyt swawolnie "miesza" nie dochowując staranności. ale to naprawdę drobiazg gdyby go postawić z takimi wołkami, lisami czy inną gawiędzią POspolitego, POdłego chowu!
" W ten dzień w kościołach dawano ludowi POpielec, to jest przyklękającym przed wielkim ołtarzem lub przed innym pobocznym, po odprawionej msz6y świętej ksiądz posypywał głowy popiołem z palmy w Kwietnią Niedzielę święconej/ nie z trupich kości jak rozumie prostactwo/ upalonym, przypominając ludowi tym sposobem, że kiedyś w proch się obróci, zatem żeby się do marności światowych, a tym bardziej do rozpusty nie przywiązywał, ale owszem za zbytki i swawole mięsopustne miał się przy poście świętym do pokuty!" Tyle J. Kitowicz.
"...Dziękujemy Bogu Ojcu, który w swej łaskawości pozwala nam dzisiaj rozpocząć czterdziestodniowe przygotowanie do Wielkanocy....
Panie, nasz Bożę daj nam przez święty post zacząć okres pokuty, aby nasze wyrzeczenia umocniły nas do walki ze złym duchem...//Liturgia godzin/
Tak po dniach pustoty, skazówka zegara
jest palcem, co niegdyś w uczt sali,
Tak grożnyś nakreślił oczom Baltazara:
i Bóg cie obali,-
....
Lecz tego, co wyższe żywota zna cele,
Popielec zasmucić nie zdoła,
Bo droższą mu będzie nad płoche wesele,
Rozwaga z powagą u czoła.
/Emilia Lei ,r. 1871/
"W noc zapustną, na wieży
Stał w podartej odzieży
Stary dzwonnik, przyparty do ściany,
Wiatr mu brodę nastrzępił,
Starzec czoło zasępił,
I przygarnął rozwiane łachmany.
...
Rzadko święto, lub jakie wesele
Ot dzisiaj zapusty,
Zapomnieli ludziska niedolę:
A tu dzwon im zahuczy...
Eee- niech przeor pomruczy,
Ja im jeszcze pohulać pozwolę.
...
Ujął wreszcie za sznury,
I potężni, co siły, zadzwonił."
/Antoni Kolankowski, Dzwon zapustny, r.1870/
" W dniu popielcowym posypane głowy!
Do was przemawiam zbawiennymi słowy;
Wszystko jest próżność i wszystko przeminie!
..."/ Syrokomla,r. 1859 w zapusty/
"Co gotują węgorze, śledzie, szczuki w soli,
Wyzinę. łosoś, karpie, brzuchom na post gwoli,
Ci nie myślą potężnie ciałem wstąpić w szranki,
Ale kuflem dwuuchym szlamować chcą dzbanki...
/Z poezyi Kaspra Miaskowskiego/XVI-XVII w./
Taka oto mieszanka mi przyszła do głowy!
Jutro moi przyjaciele katolicy w części świata anglosaskiego niektórzy rano udadzą się do kościoła a potem pójdą do pracy, pojadą metrem NY czy london tube ze znakami krzyża namalowanymi na twarzy; na czole, na policzku!Tam jest zwyczaj nie sypania popiołu lecz czynienia znaku krzyżą z takiej wodnej mikstury popiołu!
Robią to niezmiennie o zawsze, od lat !
U jednych wywołują zdziwienie i innych może coś innego!Nawet agresję jak w u protestantów hrabstw Irlandii Płn.
Moje przyjaciółki lekarki różnej specjalności, Irlandki pracujące aktualnie od 4 lat w jednym z prywatnych, dobrych szpitali w Barcelonie co roku "gorszą" swych kolegów lekarzy i personel hiszpański znakami krzyża zrobionymi po mszy św porannej popielcowej na twarzy.
Lewactwo, postępowe jakże modne w Hiszpanii nie jest w stanie zrozumieć, że to nie żaden
kaprys ani demonstracja tylko od lat wielu tradycja np. na wyspie Irlandii!
W Dublinie nie ma z tym problemu. Podobne sa te widoki są np. w NY. Katolicy pracują cały ten dzień z namalowanym znakiem krzyża na twarzy!
W Belfaście można jeszcze do dzisiaj być ostro potraktowanym na ulicy czy w autobusie szczególnie przejeżdżając przez strefę protestancką! Bo Catholi tam się nie znosi!
To tyle przy okazji jutrzejszego dnia Srody Popielcowej,rozpoczynającej okres Wielkiego Postu.
Wstępna Środa jako mawiali nasi przodkowie!
" We Wstępną środę po miastach żaki i chłopcy czatowali na wchodzącą do kościoła płeć nadobną i przypinali jej znienacka na plecach kurze nogi,indycze szyje, skorupy od jaj i kości uwiązane na sznurku lub nici z zakrzywioną szpilką, jak wędką do zaczepiania u sukni. Niewiasta lub dziewica,nie wiedząc o tem, pięknie przybrana, postępowała przez kościół z dobra miną i wiszącym na plecach kawalcem, pustego z siebie śmiechu stawała sie przyczyną i sama nakoniec od kogo roztropnego przestrzeżona i od wisielca uwolniona zarumienić się musiała."/ Z.Gloger, J.Kitowicz, Zapusty/
Któż się tam na przypiecku krząta?
Wstępna środa żurowi uprząta.
Wstępna środa następuje,
Pani Matka Żur gotuje,
a pan ojciec siedzi w dziurze;
A witaj mości Żurze.
/za Z. Glogerem/
I tak oto kończę ten tekst w ostatnie minuty karnawału, w kończące się zapusty AD 2009 przypijając kieliszeczkiem naleweczki o wdzięcznej nazwie własnej "mohair" zdrowie moich serdecznych współblogerów na niepoprawni !
A za kilka minut już Środa Popielcowa, Popielec czyli Wstępna Środa jak rzekłby Imć Jędrzej Kitowicz, którego ostatnio trochę wykorzystałem na tym forum tak dla chwały jego talentu jak,i urozmaicenia, wzbogacenia tematyki tu poruszanej!
pzdr
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5163 odsłony
Komentarze
antysalon
25 Lutego, 2009 - 08:06
Pięknie napisany, bogaty i mądry tekst.
Antysalonie, dzięki!;)
Katarzyna
:)
25 Lutego, 2009 - 08:11
zasługuje na dychę? ;)
Kuki
25 Lutego, 2009 - 13:13
Zasługuje, a jakże;)
Katarzyna
Dziekuję
25 Lutego, 2009 - 13:46
tobie za piekny,refleksyjny wpis.
zatrzymałam sie na chwilę....
pzdr