W „Strefie starcia” poseł Szejna jak zagłuszarki w PRL-u

Obrazek użytkownika Andy51
Kraj

 

Chociaż po zajęciu Doniecka i Ługańska przez Rosję ten temat powinien dominować , to ja jednak pozwolę sobie wrócić do niedzieli i programu  w TVP-info „Strefa Starcia”.

Wśród zaproszonych przez red. Adamczyka gości , był  m.in.: przedstawiciel  neokomunista z tzw.  „Nowej Lewicy” poseł Andrzej Szejna.

Zachowanie tego posła to było typowym  zachowaniem lewicowych i lewackich przedstawicieli tego  nurtu, czyli chamstwo i brak wychowania, gdy z ust posła Kalety lub europosła Jakiego, padały stwierdzenia , które nie „pasowały” Szejnie, to w momencie wypowiadania pierwszego zdania „włączał” się Szejna mówiąc równocześnie ,  a  wychodziła z tego kakofonia dźwięków, której nikt nie rozumiał.

Dla młodych ludzi, którzy nie żyli w czasie PRL-u, program „Strefa starcia”, powinien być pokazywany jako lekcja poglądowa, jak działały zagłuszarki, które zagłuszały audycje „Wolnej Europy” w języku polskim, ale również w innych językach będących pod butem Moskwy.

Całe to lewackie towarzystwo boi się jak diabeł święconej wody prawdy.

Tak jak partia zwana PZPR bała się prawdy, tak neo komuch  Szejna bał się paru słów prawdy od  posłów Kalety i Jakiego.

Szerzej, wszystkie poglądy są dobre gdy są tożsame lub zbieżne z poglądami lewicowymi, jeżeli nie to włącza się zagłuszarka w tym wypadku posła Szejny, w innych włączają się inne lewicowe zagłuszarki, lub „przykleja się” w lewicowych mediach określenia typu: faszysta, homofob, itp.

Tak wygląda tolerancja i równość w wykonaniu lewackich przedstawicieli i reprezentujących ich mediów.

 

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)

Komentarze

   Szejna, to przykład czołowego renegata, niestety jednego z wielu. Mam nadzieję, że ktoś mu zetrze ten bezczelny ironiczny uśmieszek. Cała jego narracja, to krzykliwe powielanie kłamstw i wrzutki zastępczych tematów. Typowa bolszewicka menda.

Vote up!
4
Vote down!
0

ronin

#1641369

Nic dodać, nic ująć.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1641371

Przecież niektóre środowiska ostro zagłuszały każdy głos wzywający do opamiętania w czasie "pandemii". Opamiętania z nakazami szczepień, utrudnianiem leczenia pacjentów, dezorganizacją działania służby zdrowia i prowadzeniem w mediach kampanii strachu. Zagłuszanie na szczęście nie do końca skuteczne, ale działające na tyle, że do dziś ludzie zdrowi chodzą po ulicach w szmacianych maseczkach, a niektórzy mają je założone w samochodzie, w którym jest tylko kierowca, a tym kierowcą są... oni sami. Zagłuszając, łatwo doprowadzić do psychozy, którą trudno potem wyleczyć.

W obu wypadkach chodziło o to samo - o zagłuszenie głosów przedstawiający inny punkt widzenia, czyli utrwalenie jedynie słusznej narracji. Szejna to kanalia. Porównanie do PZPR jak najbardziej słuszne. Jak widać nie jeden Szejna zna te stare metody.

Vote up!
3
Vote down!
-1

Krispin z Lamanczy

#1641385