Nie futurologia a rzeczywistość

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz
Kraj

 

Chcąc mieć ustabilizowane życie, swoje i rodziny, nie wystarczy zabezpieczyć się w działki, mieszkania czy nieruchomości, trzeba myśleć kategoriami państwa, bo tylko ono jest w stanie obronić nasz majątek i naszą przyszłość. Tak, rękojmi nie daje ani UE, ani Ameryka, ani partia, ani żadne prawo – nikt! Rękojmie może dać tylko zgodnie i solidarnie zorganizowane silne państwo. Tej świadomości w Polsce niestety nie widać.

Gdy po 1990 r. Polacy wracali czasowo lub na stałe do Polski, nie bardzo mogli zrozumieć tajniki odradzającego się wówczas życia. W oczy rzucała się jego sztuczność, i to właśnie podkreślali. Raziły krzykliwe eskorty pieniędzy wiezionych z banku do baku i wychodzący ochoniarze w nowiutkich mundurkach z nieznanym dotychczas typem broni. To wszystko miało miejsce w kraju, w którym nie ma nawet tradycji napadów na banki. Państwo udawało Zachód, a chłopcy bawili się w żołnierzy. Kolejnymi faktami bylejakości były pozorowane kursy dla szukających pracy, demokracja z „róbta co chceta”, spadek poziomu nauczania, wyprzedaż majątku narodowego, itd. Takich symptomów było wiele. I to sztuczne życie utrzymuje się po dzień dzisiejszy. A jak to było naprawdę, niech powie prof. Andrzej Dembiński w rozmowie z Ewa Stankiewicz, link: ]]>https://www.youtube.com/watch?v=VEh9eu5YBos]]>

W tej nienaturalnej atmosferze kształtowały się nowe partie polityczne, gospodarka, kultura i całe życie codzienne. Ze sztuczności PRL weszliśmy w drugą sztuczność III RP i to jeszcze pod mocnym i zwodniczym wpływem wciąż żywego mitu Zachodu. Wydawało nam się, że wreszcie mogło się spełnić to, na co czekaliśmy i z czym porównywaliśmy się przez ostatnie prawie 300 lat. Euforia i rzeczywistość po 2004 r. zaczęły powoli, ale jednak, przechodzić przez okres weryfikacji i stopniowego oswajania postawy racjonalnej, aż do początków argumentacji własnych interesów. Trwało to prawie 30 lat. W tym okresie zachowywaliśmy się nie jak wolny naród i niepodległe państwo, lecz podobnie, jak w okresie zaborów. W 2021 r. kiedy ukończono Nort Stream 2 okazało się, że znów znaleźliśmy się pomiędzy… Niemcami a Rosją – podzieleni dokładnie tak, jak jakby chcieli nasi przyszli protektorzy: na proniemców i proruskich. Zdecydowana większość, najczęściej obojętna, niewiele ma do powiedzenia, bo albo siedzi w długach, albo jest zdezorientowana, albo czeka na dotacje lub, dla własnego świętego spokoju, kuli się w sobie. Młodzież, która jest przyszłością, żyje życiem wirtualnym, bez przyszłości.

I teraz, jeżeli spojrzymy na naszą scenę polityczną, to uderza w niej brak partii, która miałaby większość społecznego poparcia. Po powrocie Donalda Tuska do Polski okazało się, że król Europy nie przywiózł ze sobą żadnej wartości dodanej, a antypis odsłonił swoją twarz. Do tego dochodzi niedawno ujawniona korupcja w europejskiej Partii Ludowej, której szefem jest były premier RP. Mimo to KO ma żelazne 20 procent poparcia. Druga strona polityczna rozkręca gospodarkę; tworzy perspektywiczne plany rozwojowe; swoje ekonomiczne rozwiązania, poprzez dotacje, opiera na równoważeniu podaży z popytem, ale w zupełnym ugorze pozostawia najbardziej wrażliwą i wdzięczną politycznie -  stronę kulturową. Owszem, w okresie przemian, to trudna dziedzina, ale jedyna która daje otulinę gospodarce, jedyna która uzasadnia sens wytrwałej pracy i jedyna która pozwala własny rozwój wprowadzić do „naczynia połączonego”. Mimo to PiS ma twarde poparcie wysokości zaledwie od 20 do 30 procent. Przyczyn jest kilka: bo wpadł we własną pułapkę braku wizji państwowej, bo zabrakło odpowiedniego przygotowania społeczeństwa pod kątem kulturowym, słabości kadr terenowych i uzależnienia od UE. „Polski Ład” dotyczy rozwiązań gospodarczych, kulturowe pozostawiając w cieniu. Wielu obserwatorów jest zdania i trudno się temu oprzeć, że jedynym filarem ZP jest Jarosław Kaczyński, bez którego wszystko się rozwali i rozpłynie. I to, niezależnie od preferencji politycznych, jest bardzo zły prognostyk dla całej Polski na przyszłość.

Kolejne wybory do parlamentu za dwa lata. Scena polityczna nie tylko Polski, ale całej Europy i świata jest rozmontowywana przez nadchodzący nowy czas, w którym fałsz i kłamstwo, a także zwykła głupota, zostaną zweryfikowane, i miejmy nadzieję, że nie przez wojnę. Po klęsce PiS. (KO już jest tragedią w swoim rodzaju) odsłonią się wszystkie bramy i ścieżki prowadzące do naszego centrum zarządzania. Władza będzie leżała na ulicy – jak z czasów Tymińskiego. Cały upadający system wleje się do Polski i albo tu upadnie, albo będzie się nami żywił jeszcze przez kilkanaście lat. I wiele wskazuje na to, że wszyscy którzy życzą Polsce źle czekają właśnie na ten moment. Na moment opanowania władzy bez żadnego oporu, na przejęcie rozwijającej się gospodarki i podporządkowania jej swoim interesom. Polacy wcześniej pozbawieni tradycyjnej inteligencji i rozsądnych elit, jak podczas zaborów, PRL i III RP zostaną zapędzeni do pracy dla budowania czyjegoś dobrobytu – dokładnie tak samo, jak ci którzy z różnych powodów uciekający na saksy. Oni pokazali, że tak samo dobrze pracują, jak budzą powszechną niechęć. I to też jest moment do wykorzystania. Ponawiam pytanie, czy jak dawniej jesteśmy w stanie się zmobilizować, czy pozbawieni już tradycyjnej inteligencji stać nas już tylko na folwarczne jęki i narzekanie? Czy jesteśmy zdolni myśleć kategoriami własnego państwa?

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (14 głosów)

Komentarze

Panie Autorze, gdyby był pan uprzejmy i zablokowałby się pan na kilkanaście minut (tak jakoś wyszedł z siebie i stanął obok), a w tym czasie zebrał się do kupy i przeczytał tekst Ryszarda Surmacza, to doszedłby Pan do takiej samej konkluzji, albowiem tekst nie dotyczy w swej istocie Polski, lecz tworu nazywanego (nie wiedzieć czemu Platformą Obywatelską). Ten cały obraz czegoś bez sensu nie dotyczy mego kraju (zresztą nigdy z niego nie rejterowałem więc nie miałem okazji skradać się aby wrócić). Mój kraj nie jest podzielony na proniemców i proruskich jak opisuje to A.S., lecz na Polaków i swołocz, natomiast owa swołocz to i owszem jest dwojaka, ale co mnie to do licha obchodzi, jak oni się meblują.

Idziemy dalej: Pan A.S. rozdziera niejako szaty nad nietrafionym powrotem nijakiego Tuska nazywając to cóś Królem Europy i biadoli autor, że ów Król nie przywiózł "żadnej wartości dodanej", a co miał Tusk przywozić, co takiego obiecał, że Pana zawiódł? No co, kufer złota z afery Amber Gold, czy zegarki po panu Nowaku dla każdego członka Platformy. Proszę się Panie L. B. zastanowić kim do licha jest były malarz kominów biegający z reklamówką "DojczeMarek", czy on wydał jakiś swój manifest (nie bardzo wiadomo, czy potrafi się podpisać niekrzyżykami), a może oczekiwał Pan, że przywiezie projekt konstytucji, w której nie będzie śladu po komuchach? Panie Autorze, panie Autorze, ola Boga.

Niepotrzebnie jest Panu smutno, że elektorat ma tylko 20 % poparcia, winien się Pan cieszyć, iż ma aż 20% to jest istotnie cud, skąd nabrano w XXI wieku tylu kretynów.

Dalej ,chwilowo odpuszczę i dam się Panu Autorowi określić czy jest jednak A.S-em, czy mimo wszystko Leszkiem Be.

Pierwszego pozdrawiam, drugiego nie.

Vote up!
5
Vote down!
-4

Apoloniusz

#1638338

@ Apoloniusz

Wybaczy Pan, ale jakoś nie może do mnie dotrzeć, że można w taki sposób zrozumieć mój wpis. Wyciąga Pan przedziwne wnioski. Ale z drugiej strony, jak chce się Pan czarować, to już nie mój problem. 

Vote up!
6
Vote down!
-1

Ryszard Surmacz

#1638362

... ale każdy Pana wpis niby klepie Polaków po pleckach, ale zabija Pan w nas, w Polakach to co szlachetne, a podnosi wyimaginowane wady. Niby niechcący, niby mimochodem, nic szczególnego gdyż zawsze ogólnie (a bo inteligencję wybili Niemcy i zostało samo barachło), a teraz wszyscy świnie bo Tusk naobiecywał i zawiódł. Wychodzi na to, iż za cel postawił Pan sobie pognębić w nas ducha, zwłaszcza teraz na najbardziej ostrym zakręcie naszych dziejów od ponad 200 lat.

Być może Pana krzywdzę, ale po zapoznaniu się z "naukami" sowieckich szpiegów, którzy uciekli do Stanów i po ich wykładach jak rozkłada się niepodległe państwo od wewnątrz, tak mi jakoś wychodzi: wypisz wymaluj ciotka Zielińska. Jeśli będzie Pan chętny, to zamieszczę adresy do w/w wykładów. Na przykład Jurij Biezmienow: "Jak zniszczyć państwo", Władimir Wołkow "Dezinformacja"

Jeśli się mylę, to z całej duszy przepraszam, ale takie odnoszę (subiektywne) wrażenie.

Vote up!
5
Vote down!
-4

Apoloniusz

#1638378

Trzeba jednak pochwalić Autora za to, że na samym początku wzywa Polaków do propaństwowej postawy. A co do reszty, to dużo racji ma Apoloniusz.

Vote up!
7
Vote down!
-4

jan patmo

#1638384

@ Apoloniusz

@ Jan Patmo

Panowie,

Uwagi przyjmuję i dziękuję, bo taka jest zasada autora, tylko moje wysiłki idą nie w kierunku pokrzepienia serc i ducha, lecz w kierunku interpretacji rzeczywistości, w której żyjemy. Pisanie na portale nie jest moim głównym zajęciem, lecz ubocznym. Publikuję w przeróżnych gazetach, pismach i portalach już ok. 30 lat.

Na pokrzepianie ducha jest jeszcze czas, ponadto dziś nie ma czego pokrzepiać, bo sami jesteśmy słabi, skłóceni i zdezorientowani. W pierwszej kolejności musimy wiedzieć czego chcemy, do czego dążymy, aby móc się zebrać w sobie i wykluczyć sytuację, która będzie wymagała narzekania, współczucia i pokrzepienia. Prezentuję swoją propozycję, niektórzy mówią wizję, i jest ona przemyślana. Można się z nią nie zgadzać, można dyskutować, ale w pierwszej kolejności trzeba ją zrozumieć. Mnie sensacje naprawdę nie interesują.

Zachęcam do czytania, ale w komentarzach proszę poruszać konkretne problemy, odpowiem. 

Pozdrawiam obu Panów

  

Vote up!
6
Vote down!
-1

Ryszard Surmacz

#1638398

Odnoszę wrażenie - może się mylę - jakby Pan spoglądał na polską rzeczywistość z oddali, nie mając rozeznania tak naprawdę w tym, co się w Polsce dzieje, choćby w tak eksponowanej przez Pana sferze kultury. Akurat w tym zakresie oczekiwałbym od Pana jakichś konkretów: Czy w ogóle zauważył Pan jakieś zmiany na lepsze czy gorsze w ostatnich latach w Polsce, a jeśli to jakie?

Pozdrawiam 

 

Vote up!
5
Vote down!
-3

jan patmo

#1638405

@ jan patmo

Dobre wrażenie Pan odnosi, bo tak właśnie patrzę - z góry i dystansu. I cały czas o tym piszę. Proszę przeczytać moje wcześniejsze wpisy. Ja nie opisuje kultury, lecz kulturowość, a więc to wszystko, co wynika z kultury. Kultura, w najszerszym pojęciu, jest dla mnie tworzywem. 

Pozdrawiam 

Vote up!
3
Vote down!
0

Ryszard Surmacz

#1638439

Dopisuje Pan do mojego komentarza coś, czego nie napisałem, a co zmienia jego treść. A napisałem, że z Pańskich tekstów nie wynika, by orientował się Pan jakoś szczególnie w zmianach zachodzących w polskiej rzeczywistości ostatnich latach, czego powodem może być oddalenie od polskich spraw (nie zaś spoglądanie na nie z dystansem). Zarazem jednak ujawniają się w nich (w tekstach) nazbyt rozbujałe Pańskie ambicje, pragnienie fruwania jak motylek nad "polskim krajobrazem kulturowym", tak jakby nie musiał Pan wcześniej przechodzić przez fazę larwy pełzającej po ziemi. Przedstawiona w obrazowy sposób taka jest, a nie inna, kolej rzeczy.

PS Mam nadzieję, że nie zacznie Pan odfruwać w najdalsze zakątki wszechświata, jak tylu już odleciało tutaj piszących, którzy nazbyt zaufali lotności swoich skrzydeł (jak Ikar).    

Vote up!
4
Vote down!
-4

jan patmo

#1638459

Był tylko jeden okres w dziejach narodu polskiego, kiedy Polacy budowali swój własny dobrobyt. I właśnie dlatego ten fragment tekstu jest fałszywy:

"Polacy wcześniej pozbawieni tradycyjnej inteligencji i rozsądnych elit, jak podczas zaborów, PRL i III RP zostaną zapędzeni do pracy dla budowania czyjegoś dobrobytu – dokładnie tak samo, jak ci którzy z różnych powodów uciekający na saksy."

Otóż w okresie PRL Polacy byli absolutnie pozbawieni możliwości budowy CUDZEGO dobrobytu, z braku możliwości zainstalowania się w PRL obcych właścicieli kapitału. Owszem, niektórzy w różnych okolicznościach uciekali na "zachód" by tam być śmieciarzami, pucybutami, zbieraczami szparagów itp. Ale w znakomitej większości musieli siedzieć na tyłkach i budować dobrobyt własnego narodu. A obecnie nawet gdyby bardzo chcieli to robić - jedyne co robić mogą to budować dobrobyt OBCYCH - którzy stali się właścicielami kapitału - albo nawet KACYKÓW KAPITALISTYCZNYCH polskiego pochodzenia, ale tak wyalienowanych z życia narodu i jego interesów jak klany Kulczyków, Guzowatych i innych. Elity ekonomiczne polskiego pochodzenia - ta neomagnateria - z narodem polskim i jego INTERESAMI narodowymi, jego ZBIOROWYM DOBROBYTEM nie mają już nic wspólnego. I to trzeba zrozumieć - w ramach gospodarki kapitalistycznej nigdy nie będzie możliwości budowy WSPÓLNEGO DOBROBYTU NARODU - jedynie budowa MAJĄTKÓW OLIGARCHII i PAŁACÓW MAGNATERII - głównie obcej, niekiedy rodzimej, ale tak wynarodowionej, że nieodróżnialnej od obcej.

I to są doświadczenia wielowiekowe - od I RP, przez zabory, II RP - po III RP. Z chwalebną i dającą do myślenia myślącym przerwą na PRL.

Tą tematykę poruszam także (choć wielce niedoskonale) w tekściku

https://swiatowid.video.blog/2021/10/17/zsrr-wiezieniem-narodow-a-rosja-ich-grobowcem-co-lepsze/

Vote up!
3
Vote down!
-4
#1638369

@ Światowid

Jako Światowid powinien mieć Pan otwarte oczy na cztery strony świata, a pisze Pan takie zdanie: "Otóż w okresie PRL Polacy byli absolutnie pozbawieni możliwości budowy CUDZEGO dobrobytu"...

Proszę Pana, czy Pan naprawdę nie zdaje sobie sprawy, że okres PRL był przedłużeniem zaboru rosyjskiego? Że wszystko, co robiliśmy i czego uczyliśmy musiało mieć zgodę Moskwy? Pan nie płacił podatku na ZSRR, ale płaciło państwo, dlatego było tak biednie. Teraz płacimy frycowe na UE.    

Vote up!
5
Vote down!
-1

Ryszard Surmacz

#1638399

na się

 

tak bardzo żeśmy

na się pracowali

aż kolejarze polscy

przed wywozem

towarów do ZSRR

koła wagonów

do szyn przyspawali!

 

PSA Polskojęzyczny towarzysz, oświecony światłem Światowida, w PRL miał najpewniej nieograniczony dostęp do towarów w specjalnych sklepach. Zwykli natomiast Polacy, stojący godzinami w kolejach po najpotrzebniejsze produkty podstawowej potrzeby, mogli podziwiać baterie butelek octu na półkach.

Powtórzę po raz kolejny: A co towarzysz jeszcze robi w Polsce? Korea Północna z utęsknieniem czeka!

Vote up!
6
Vote down!
-5

jan patmo

#1638383

Bez urazy, ale opiniowanie i uogólnianie charakteru naszego społeczeństwa nie idzie w parze z naszym patriotyzmem. Można się spierać co do procentowego udziału populacji tej pro narodowościowej i tej która w dużej mierze została ukształtowana przez media anty narodowe które nadal mają duży wpływ na nasze postrzeganie świata. Stan narodu po drugiej wojnie światowej gdzie niemcy jak i rosjanie wymordowali większą część naszej ukształtowanej tkantki narodowej mógłby wskazywać że pozostało nam tylko istnieć jako te zniewolone istnienia wykorzystywane przez bolszewików czy inne nacje. Tak się nie stało, tych jak Pan mówisz pozostałych 20 % patriotów pociągnie resztę Narodu w kierunku narodowego odrodzenia (nie mylić z ugrupowaniem konuchów z czasów komuny) Takie płaczliwe bezkręgowe rozpłaszczanie, naszej kulturze nie przystoi. Jest wiele do zrobienia i my to potrafimy nawet jeśli za plecamy będziemy mieji sprzedawczyków, folksdojczów czy malowanych i przenicowanych pseudo polaków w których genach zawsze płynęła zaborcza krew nie mająca nic współnego z nami POLAKAMI. Trochę WIARY!!!

Vote up!
6
Vote down!
0

Rob

#1638386

@ RobZa

Pani/Pan jest znakomitym przykładem na skuteczność mojego pisania. Włączony został właśnie ten klawisz, o który mi chodziło. "Damy radę", ale też musimy wiedzieć jak i co mamy robić. Bo samo "damy radę" oznacza, że nie damy rady.

Pozdrawiam

Pozdrawiam 

Vote up!
4
Vote down!
-1

Ryszard Surmacz

#1638400

Chociażby praca u podstaw.

Vote up!
5
Vote down!
0

Rob

#1638402

@ RobZa

No właśnie, ale to bardzo trudna sprawa, bo naprzeciwko stoi niemal cała zmurszała cywilizacja. 

Vote up!
2
Vote down!
0

Ryszard Surmacz

#1638440

... a i rocznica dzisiaj doskonała, aby odwracać kota ogonem. Już nie stado baranów i głupków, półinteligentów, ale "ma Pan rację", ale "nacisnąłem odpowiedni klawisz", ale "musimy wiedzieć co i jak mamy robić"

I Ty Janie dajesz się na to nabierać! Stary wróbel, na końskie ... Zaczekaj do następnego wpisu "Pana Zatroskana Rada", a znów się dowiesz żeśmy są kałmuki.

Vote up!
3
Vote down!
-4

Apoloniusz

#1638413

@ Apoloniusz

Jak ma Pan wątpliwości, proszę przeczytać moje wcześniejsze artykuły. Tylko proszę w  nich odczytywać moje intencje a nie swoje - jeżeli pan potrafi. A jak się Pan czujesz Kałmukiem, to proszę niczego czytać. Tyle, co mogę Panu powiedzieć. Na pyskówki nie mam czasu ani ochoty.

Vote up!
4
Vote down!
0

Ryszard Surmacz

#1638441

Znam Pańskie wszystkie "kazania", stąd moje uwagi. Cieszę się, że może się Pan opamięta i zacznie wreszcie nas, Polaków traktować tak,  jak powinno się traktować dumny naród z tysiącletnią historią. Czas plucia w kaszę właśnie się kończy.

Jeśli uraziłem, stokrotnie przepraszam.

Vote up!
4
Vote down!
-4

Apoloniusz

#1638445

@ Apoloniusz

Napisał Pan o jakiejś słomie i czuje się Pan bohaterem. 

Może nie powinienem tego pisać, bo myśli Pan dobrze,  ale proszę się zastanowić skąd i dlaczego identyfikuje się Pan bardziej z przysłowiowym Kałmukiem, niż z treścią moich tekstów, których Pan nie rozumie?  Niech Pan sobie wyobrazi, że czuję się bardzo dumny ze swojej kultury i dlatego nie znoszę populizmu. Tylko tyle.  

Vote up!
3
Vote down!
0

Ryszard Surmacz

#1638458

Dawałem się nabierać i daję, po prostu dlatego, że każdy człowiek zasługuje na to, by dać mu szansę, czasami nie jedną.

Na Niepoprawnych pisze i komentuje liczne grono bardzo inteligentnych i błyskotliwych ludzi, którym - jestem o tym przekonany - wystarczy przeczytać (a nawet tylko zerknąć na) tekst, by wiedzieć z kim i czym mają do czynienia.

Pozdrawiam 

Vote up!
4
Vote down!
-3

jan patmo

#1638478

"Ponawiam pytanie, czy jak dawniej jesteśmy w stanie się zmobilizować, czy pozbawieni już tradycyjnej inteligencji stać nas już tylko na folwarczne jęki i narzekanie? Czy jesteśmy zdolni myśleć kategoriami własnego państwa?"

Jednak Kościół budzi się z ekumenicznego snu, boleśnie odczuwając ataki lewactwa. Minister Czarnek też swoją robotę robi. I choć jesteśmy ze zrozumiałych względów niecierpliwi, trwałe zmiany dokonują się powoli.

Zapytałbym raczej, ile w nas człowieka w człowieku. Bo to jest nasz podstawowy problem. Wychowanie zaczyna się jednak w rodzinie. I żaden rząd za nas tego nie dokona.

"Mimo to PiS ma twarde poparcie wysokości zaledwie od 20 do 30 procent. Przyczyn jest kilka: bo wpadł we własną pułapkę braku wizji państwowej, bo zabrakło odpowiedniego przygotowania społeczeństwa pod kątem kulturowym, słabości kadr terenowych i uzależnienia od UE."

Czy nie uważasz, że mamy w Polsce wielu szkodników, którzy przyklejają PiS-owi gębę partii socjalistycznej, by skutecznie zniechęcać młodych patriotów do Zjednoczonej Prawicy?

Bo narodowy socjalizm brzydko się kojarzy?

dratwa3

Vote up!
5
Vote down!
-1

Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.

#1638457

@ Dratwa3

1. Ja wciąż czekam na Kościół, aż się obudzi i właściwie wykorzysta swoje struktury. Jak dotychczas nie zauważyłem przebudzenia. Czarnek w Lublinie był świetnym wojewodą, ale rola ministra edukacji wyraźnie mu "nie leży". 

2. Zapytałbym raczej, ile w nas człowieka w człowieku. Tak, to jest ważne pytanie. Ale jednocześnie musimy zdać sobie sprawę, że te przymioty, jakie wypracowaliśmy w okresie jagiellońskim oraz II RP, dziś w warunkach geopolityki piastowskiej już nie wystarczą. Niemcy stymulują nas w kierunku przymiotów z czasów piastowskich. Ile zajmie nam czasu zrozumienie tego zjawiska, nie wiem, ale ma Pan rację, wychowanie  zaczyna się w domu. I ten dom musi być rozumny, a nie poddający się populizmowi.

3. Oczywiście, że przyklejają, ale nie można przymykać oczu na błędy jakie popełnia PiS. Jego krytyka nie oznacza opozycji czy złej woli, lecz poczucie odpowiedzialności za współrządzenie. Taka jest demokracja. To naród jest odpowiedzialny za swoje państwo, kulturę, rodziny i swój dobytek. Partie powinny być narzędziem w jego ręku. To klasyka. 

Natomiast nie bardzo rozumiem kontekstu ostatniego zdania. 

Vote up!
3
Vote down!
0

Ryszard Surmacz

#1638460

"Ja wciąż czekam na Kościół, aż się obudzi i właściwie wykorzysta swoje struktury. Jak dotychczas nie zauważyłem przebudzenia."

Swoje struktury Kościół władny będzie wykorzystać dopiero wtedy, gdy na plecach znów poczuje oddech wspólnoty wiernych. Dlatego uważam, że nastał czas świadectw katolików świeckich, którzy mądrze zaangażują się w życie Kościoła.

"Czarnek w Lublinie był świetnym wojewodą, ale rola ministra edukacji wyraźnie mu "nie leży"."

Przy takim sprzątaniu chyba nikomu ta rola "nie leżałaby".

"Ale jednocześnie musimy zdać sobie sprawę, że te przymioty, jakie wypracowaliśmy w okresie jagiellońskim oraz II RP, dziś w warunkach geopolityki piastowskiej już nie wystarczą. Niemcy stymulują nas w kierunku przymiotów z czasów piastowskich."

Budowę domu zaczyna się od fundamentu. Toteż naszym głównym zadaniem jest odbudowa wspólnoty narodowej. Wzorzec mamy pod ręką. To chrześcijański model rodziny. Do tego niezbędni są dojrzali rodzice, wspierający ich wychowawcy i kapłani. I tu zaczynają się schody.

"Oczywiście, że przyklejają, ale nie można przymykać oczu na błędy jakie popełnia PiS. Jego krytyka nie oznacza opozycji czy złej woli, lecz poczucie odpowiedzialności za współrządzenie."

Przyklejanie PiS-owi gęby partii socjalistycznej tylko pozornie nie jest groźne.

"Socjal", o ile dobrze pamiętam, zrodził się we Włoszech, jako chrześcijańskie zaplecze techniczne dla ludzi ubogich.

Gdy komuniści przywłaszczyli sobie ten termin na własny użytek, stał się przyczynkiem patologii społecznej, toteż odmieniany we wszystkich przypadkach, z patologią zazwyczaj się kojarzy, jest więc obraźliwy. A w narodowej postaci jest wręcz hitleryzmem. I patrioci o tym wiedzą.

Nie da się odbudować wspólnoty bez solidaryzmu wspólnotowego. Dlatego warto jest zacząć odróżniać solidaryzm od patologicznego "socjalu".

Jeśli PiS jest partią socjalistyczną, to najmłodszym komunistą jest Pierwszo-Komunista.

Pozdrawiam.
dratwa3

Vote up!
3
Vote down!
-1

Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.

#1638466

Tak. Ma Pan rację autorze. "Trzeba myśleć kategoriami państwa, bo tylko ono jest w stanie obronić nasz majątek i naszą przyszłość." Ale państwo to nie tylko rząd i urzędy, to również państwo samorządowe od lat, a szczególnie obecnie sitwy samorządowe jak rady, które bronią każdego matactwa chlebodawców np. wójtów.   A jak myślą i postępują nasi posłowie i to z PiS-u?   Dowody:

1. Namaszczenie przez posła PiS  na wójta spod siedleckiej gminy - milicjanta w stanie spoczynku. Wielu i ja też myślałem że wybrany przeze mnie z doświadczeniem oficerskim szybko opanuje sztukę włodarza, ale okazało się że ów protegowany nie wie co to jest postępowanie administracyjne. Mimo iż jest obsypywany pieniędzmi na inwestycje drogowe, nie potrafił, nie chciał zbadać, ba, zapoznać się z pomówieniami że moje 100-letnie drzewa są w pasie 5-metrowej wewn. drogi gminnej i utrudniają przejazd kombajnom. Że te drzewa, dorobek pokoleń, to dobro prywatne i społeczne.  widoczne gołym okiem nikomu przez 100-lat nie przeszkadzały. Na Zebraniu Wiejskim (10 marca) kilku osób przyzwolił wraz z radną na bandycki napad poprzez ich wycięcie rzekomo przez osp, gdzie ta grupa z wyglądu i wobec braku ewidencji w KRS wyglądała jak banda cywilów. Janosika by nie zawstydzili. Banda która zwaliła drzewa 15 maja - w okresie lęgów, na grunty prywatne - moje. Zostawiła nabity grunt gałęziami, zaś grube załadowała na gminny samochód bo wójt grube przeznaczył na opał szkoły gminnej.  Na dzień 10 marca i 15 maja - dzień wyrębu w okresie lęgów, kierujący napadem nie figurował w rejestrze KRS.  Do dziś - upłynęło 8 miesięcy, a ani wójt ani sprawca nie przyjął propozycji ugody, nie przyjął prośby pocięcia, zwiezienia, uprzątnięcia terenu wiedząc jakie szkody i utrudnienia wyrządzili osobie wiekowej.

Na końcu napisał Pan:"Czy jesteśmy zdolni myśleć kategoriami własnego państwa?"  

Tak się myśli za rządów PiS- u. Tak wygląda obrona majątku, 100-letniego dorobku pokoleń, praworządność i sprawiedliwość na dole. Ale na górze tego nie widzą. Za wysoko siedzą? A może za mało dostają?

Pańskie Panie Ryszardzie i moje oczekiwania i pobożne życzenia możemy włożyć sobie pomiędzy bajki. Zadaję sobie pytanie czy komuna i stan wojenny jeszcze trwają. I dzięki komu. Głosowaliśmy na Prawo i Sprawiedliwość i mamy ubecję bis, czy ubecję PiS?

Sorry. Nie wróciły jeszcze kibitki. Ale kto wie.

 

Vote up!
5
Vote down!
-3

Kolejorz

#1638465

@ Kolejorz

Pański tekst jest pełen goryczy. I ma Pan rację. Ale ta racja ma wiele aspektów. To nie jest kwestia PiS-u, bo każda inna partia rządząca zrobiłaby zapewne to samo. To kwestia właśnie poczucia państwa, przyzwoitości i wspólnoty. Ja też jestem uczulony na wycinanie drzew. One dają nie tylko cień i tlen, ale poprawiają estetykę i nastrój.

Córka mieszka na nowym osiedlu, na którym deweloper (to jest problem!!) wybudował same domy, bez infrastruktury ( sklepy, przedszkola, przychodnia itd.) i bez drzew. Nawet krzaków nie ma. Pustynia!

Pod koniec jednak trochę po śląsku Pan przesadził. Obserwowałem z ciekawości trochę życie samorządowe. Na dole raczej nie działają podziały partyjne, tam tworzą się bezpartyjne sitwy i to mocniejsze, niż za komuny, bo mają własne pieniądze. I dlatego UE dąży do tego, aby z pominięciem struktur państwowych, dotować regiony. Ma Pan rację, w samorządach komuna jeszcze nie wyparowała z głów. Samorządy przegrywają swój czas.

Ale to, co idzie z Zachodu, to dopiero będzie ubecja, której jeszcze nikt nie znał. Internet już jest największym jej sojusznikiem. Chińczycy (na wschodzie) już skanują twarze wszystkich mieszkańców swoich wielomilionowych miast. Przecież to marzenie każdej władzy, która chce się utrzymać. Na ten cel wyda każde nie swoje pieniądze. Ta tendencja już idzie z Brukseli.

Pozdrawiam   

 

Vote up!
3
Vote down!
-1

Ryszard Surmacz

#1638485

Po korekcie.

Szanowny Panie Ryszardzie. Niestety. To co się dzieje z rąk posłów PiS- u i ich pomazańców, czyli działania na szkodę polskiej racji stanu, to fakty niezaprzeczalne i niewybaczalne. To PiS po raz drugi dostał mandat zaufania, jako ostatnia nadzieja naprawy państwa i oby nie ostatnia, gdy zniechęceni, w kolejnych wyborach zostaną w domu.

Tu nie chodzi o byle jakie drzewa.Tu chodzi o Polskę budowaną z drewna, kamienia, słomy po 1910 roku w polu gdzie nie było krzaka a nie mówiąc wysokich drzew dla celów odgromowych i osłonowych. Dopiero je sadzono jako dorobek pokoleń, gdzie przez pierwsze 20 lat każde wyładowanie atm-ne było horrorem całej rodziny.

To polscy kapłani w tamtych latach sprowadzali tu twarde gatunki drzew, doradzali i pomagali w ochronie małej w polu Polski. Doradzali w uprawach, nawożeniu, płodozmianach w warunkach ręcznej na tamte czasy obróbki ziemi. Gdzie siłą pociągową była krowa, a dobrze jeśli były konie.

Te twarde gatunki starodrzewia (stuletnie) wyraźnie gołym okiem odznaczały się od samosiewów. Ich lokalizacja była wyraźnie oznaczona na mapie zasadniczej wsi, co posiadał i potwierdził sam wójt na żądanie Policji. Średnica np. 60 czy 80 cm w podstawie to piękny materiał budowlany. Sześćdziesiąt lat stoją słupki ogrodzeniowe w ziemi pod działaniem wody i mrozu i jeszcze będą stały. Zaś odpowiednio zabezpieczone postoją  100 i więcej lat. Gdy stal i cement był na wagę złota, te twarde gatunki drzew były skarbem dla polskiego chłopa, a dla mnie - właściciela są nadal. Miały, a pozostałe mają wpływ na wartość nieruchomości.

Mój  biegły z SGGW poza wysoką wartością odtworzeniową (czego wójt nie chciał ustalić) podkreślił szerokie znaczenie drzew i zadania dla osłony i ochrony budynków, materiał budowlany, jak również ich "świadczenia tzw. usługi ekosystemowe - retencja wody, fitoremediacja zanieczyszczeń środowiska jak pyłów, NO, SO, O3, węglowodory czy metale ciężkie oraz wartości niematerialne - czynnik sentymentalny. Miejscowi wiedzą że tylko tu mogli zaopatrzyć się w kawałek twardego drewna czy kupić w tej okolicy miód akacjowy.

Tego wójt z pomocnikiem - dr chemii i radną Gminy nie wiedzieli. Nie chcą przyjąć też do wiadomości że nieudana inwestycja przebudowy drogi (zmarnowane pieniądze) nie rozwiązuje stosunków wodnych, a wynajęty meliorant nie miał prawa oceniać budowlanej dokumentacji inwestycji  z powodu braku uprawnień, w której urządzenia melioracyjne nie występują. 

Takiego wójta i pomocnika wójta zagwarantował nam PiS.

Tyle zaufania PiS-wi, a efekt? Tragedia czy celowe działania, jak obrzydzić a może zniszczyć PiS?   Czy takich zatrudniono do naprawy państwa, do dobrej zmiany, czy dla dobrych zysków, jeśli na pierwszym miejscu stoi tylko KASA. Wiadomo że korytko w samorządach sute. Za frajer czy za herbatkę nie widać chętnych do służby Polsce.

W samorządach komuna nie wyparuje z głów dopóki prl-owskie obsady, komusze- miłości, sitwy będą rządzić. A będą dopóki PiS będzie się z takimi układał.

Obawiam się że zaraza (a nie ubecja) jaka idzie z zachodu wyrówna jak walec wszystkich. Dobrobyt, socjale, auta, kasa, wczasy za granicą przysłaniają nam czarne chmury jakie płyną z Zachodu. Masz rację. Obyśmy się nie obudzili kiedy w szpitalu czy domu pomocy będą nas staruchów okładali kijem po łapach, a niepokornych usypiali. Wtedy przyszłość już nie będzie w naszych rękach.

A tu, jak nie zauważyć co mnie, środowisku zrobili. A przeprosić, naprawić wyrządzoną krzywdę? w MO nie uczono przepraszać, a i namaszczający - poseł  PiS-u jak widać też nie wymaga. Pozdrawiam.

 

Vote up!
6
Vote down!
-4

Kolejorz

#1638510

zgłoszony przez SLD? Bo u mnie na wsi wójta wybierają mieszkańcy gminy. U ciebie PiS przywiózł wójta w teczce? Zupełnie jak bym Urbana słyszał. ;)

Vote up!
8
Vote down!
-5
#1638521

Wielkie Ci dzięki HD za podjęte pytania. Może uda mi się przekonać Ciebie że jestem rodowitym potomkiem rodziny chłopskiej, Polakiem.

Przed wyborami, gdzie mieszkańcy Gminy mieli dość psl-owsko pzpr-owskiej sitwy i błazeństwa, w Starostwie również, nasz poseł zarekomendował nam byłego mundurowego z MO/P, po czym zaczęli się wzajemnie wspierać w gazetkach przedwyborczych. Nie byłoby nic dziwnego, gdyby ów protegowany zaprezentował się wyborcom na wiejskich Zebraniach, posłuchał problemów, upewnił się co bierze na swoje plecy.  Ja bym tak zrobił. A kandydat na wójta pojechał sobie na wczasy. Kim jest pan z MO i jaki jest cel p. posła wiedzieli tylko oni sami. Byłby Pan HD zadowolony z takiej prezentacji kandydata? Chyba nie.  I wyszło jak sam HD podsumował. "Jakbym Urbana słyszał.

Ad. ławnikowania w sądach. Gdy podjąłem pracę w firmie państwowej, nie wiedziałem co to jest czerwona książeczka. W trakcie poznałem zwykłych ludzi, ambitnych Polaków, którym na pierwszym miejscu było dokonanie zmian czyli wymiana sitw ubecko-pzpr-owskich. Za wywieszenie sztandaru Solidarności na siedleckiej sorbonie prof. fizyki długo nie czekał zapłaty.Powinien HD wiedzieć kto go zdeptał i wyrzucił na zbity pysk..

Inni stawiający dobro Polski nad spokój i szczęście własnej Rodziny podejmowali różne akcje, jak uświadamianie krajan o UE, której dobrobyt tak nam wówczas kolorowo malowano, czy wprowadzanie świeżej krwi i umysłów do sądów poprzez ławników. I tak zostałem ławnikiem.

A w co wlazłem, szybko przekonałem się na własnej skórze, bo np. szefową ławników była sprzątaczka, żona milicjanta i wszelkie uwagi ławników nie miały racji bytu. Więc sami swoi. Z tego okresu tylko jedna czy dwie osoby postawiły się sędziemu i prezesowi, gdzie większa część ławników to byli: rodzina, znajomi znajomych mundurowych i czerwonych, dojeżdżający nawet spod W-wy, z innych okręgów sądów.

Postawienie w mojej Gminie na wójta milicjanta w stanie spoczynku nie byłoby czymś dziwnym, gdyby poza unikaniem zaprezentowania się wyborcom, wybrany włodarz zaprzestał być stronniczym, udawania że nie widzi matactw i nadużyć, a po prostu wsiadłby w swego ekstra Merca i popatrzył na przejętą schedę.

A i protegujący - poseł PiS powinien wziąć za niego odpowiedzialność, bo dał nam podobno fachowca, a i drugiego fachowca - zastępcę, dr chemii.

Zlecenie wycinki drzew rzekomo w pasie drogi wewn. gminnej bez rozpoznania, ewidencji, zezwolenia na wycinkę drzew rzekomo wójtowych, takiej światłej osobie ze szlifami oficerskimi MO/P nie  powinno budzić jakichkolwiek trudności proceduralnych. A jednak.

Bandycki napad bez uprzedzenia, zaplanowany zabór i matactwo w dalszej części, zniszczenie 100-letniego dorobku mojego pokolenia. A najgorsze jest to że ta pseudo elita nie potrafi przez 8 miesięcy wyjść z nory, przeprosić, a nie mówiąc pokryć i naprawić krzywdę osobie wiekowej. Zniszczono wszystko. Pracę całej Rodziny i miejscowych kapłanów - 3 z nich oddało życie za Ojczyznę w okupację.

I ja mam być zadowolony z takiego PiS-u który odrodził ubecję czy nasłał mi własną. Przykre i obrzydliwe. I ja mam mieć nadzieję na jakiś ład, dobrą zmianę. Właśnie widzę i dostałem.

Pozdrawiam.

 

 

Vote up!
5
Vote down!
-2

Kolejorz

#1638567

Opowieści o żonie milicjanta, która była sprzątaczką i jednocześnie "szefową ławników" to są baśnie. Nawet jakby była po 7 klasach, to w najgorszym wypadku pracowałaby w informacji najbliższego urzędu skarbowego. Znałem kiedyś taką - była tak głupia, że samodzielnie nie umiała nawet wskazać numeru wewnętrznego do konkretnego urzędnika. Ale przepracowała 20 lat do emerytury. I daruj sobie opowieści o powiązaniach rodzinnych sędziów z ławnikami. To była "fucha" typowo emerycka, gdzie dziadziuś z babunią  udawali, że cokolwiek rozumieją ze sprawy sądowej. Niemniej jak się wysiedział cały dzień to miał na flaszkę i słoik ogórków. ;)

I dlatego każdy z nich truchlał na samą myśl, że powie coś przeciw sędziemu, a ten go potem nie zechce w następnym składzie. I kasiorka ucieknie. Generalnie ławnicy w PRL i na początku III RP to była największa pomyłka, o ile nie świadome oszustwo wymiaru sprawiedliwości. Pisanie o "milicjancie w stanie spoczynku" tylko dowodzi, że fantazjujesz, na dodatek bez znajomości elementarnych faktów dot. Polski. A już paradne jest pisanie o 100-letnim dorobku twojego pokolenia. Sprawdź w wiki, ile trwa pokolenie, i nie ośmieszaj się więcej.

Vote up!
4
Vote down!
-3
#1638605

Odpowiedziałem Ci argumentami ze swego życia. Popatrzmy jak walczą o dobro nas wszystkich, o naszą przyszłość  np. Pan prof. Czarnek, europarlamentarzyści prawicowi, a w kraju zamiast zaprowadzać porządek lizusy partyjni PiS-u (jak w moim przypadku) robią co chcą i to na szkodę zwykłych Polaków a w konsekwencji PiS-u i rządu. 

Tylko u mnie wisiały plakaty i banery członków  PiS-u włącznie z A. Dudą do którego leciały kamienie, zaś wokół plakaty psl-u. I dzisiaj ja mam taki szacunek u PiS-wskiego włodarza Gminy. Powiedz mi, czy z mojej korespondencji wynikają podłe życzenia dla tego rządu, mimo iż jestem ofiarą patologii władzy?  Z takiego stanu rzeczy cieszy się tylko czerwona zaraza która niestety nie wyjechała, a dopuszcza ją się do rządzenia i to za wysokimi uposażeniami.  

Wyobraź sobie napad na Twój dorobek życia i dorobek pokolenia. Tego byś chciał?. Miały oczyścić się sądy. Oczyściły? A może czystka i odpowiedzialność przydałaby się w PiS-e.

Vote up!
4
Vote down!
-3

Kolejorz

#1638603

I tyle na ten temat.

Vote up!
3
Vote down!
-3
#1638606

HD - "znaFco" od wszystkiego. Zrobiłeś postępy, bo przynajmniej nie użyłeś tu wulgarnych, niecenzurowanych wyrazów. Jednak butą i chamstwem prezentujesz się nadal  i w najlepsze, bo tylko tu na Np Ci wolno. Dla Ciebie liczy się tylko Twój dorobek, widziany Twoimi oczami.  Jak na razie masz dorobek chamstwa, plucia, nienawiści do adwesarza, który prezentuje inne  źródła lub myśli inaczej niż Ty. Żadne kulturalnie przedstawione argumenty, żadna historia czyjeś polskiej rodziny dla Ciebie się nie liczą. A powinieneś wiedzieć że Polska to właśnie zbiór takich indywidualnych tragedii i osiągnięć każdej polskiej rodziny. Starałem się przekonać Ciebie że można rozmawiać z poszanowaniem drugiego człowieka. Ale Twój umysł tego nie odbiera. Jak się zachowujesz, czy Ty to widzisz? Wątpię. I nadal uważasz się za patriotę.

Ja miałbym tylko jedno życzenie, żeby mój Tata i krajanie wstali z grobu i zobaczyli o jaką Polskę walczyli w AK, idąc na akcję pozostawiając na barkach żon (u mnie Mamy) leżących dziadków, kaleki, własne małe dzieci i ogrom obowiązków na roli i w gospodarstwie.

Ale czy Ty to rozumiesz?  Jeśli tak, to dlaczego takie zastrzeżenia do prawdy. Nie pozdrawiam.  I tyle w temacie.

 

 

 

Vote up!
3
Vote down!
-3

Kolejorz

#1638650

jesteśmy odporni. Powiedz prowadzącemu, żeby coś innego wymyślił. Bo tylko robisz z siebie błazna.

Vote up!
3
Vote down!
-2
#1638651

Odpowiadam Ci słowami Gawriona.

Paszoł won ode mnie. Błazna, już dawno sam z siebie zrobiłeś. Dobrze Ci za to placą? 

Vote up!
4
Vote down!
-2

Kolejorz

#1638652

się zwracał? Zostałeś przyłapany na łgarstwie i jeszcze japę drzesz? Jakie to przewidywalne.... Zieeeeewwww...

Vote up!
2
Vote down!
-2
#1638654

To słowa twojego szefa - z 17,12. 21 r, g. 9:49 skąd zasłyszane? Taki kulturka   jak ty.  Napisałeś:  "japę drzesz" Marnie jak na mecenasa. Zapomniałeś dodać "zamknij ryj".

Portal świństw a nie patriotyzmu. Czym się teraz popiszesz HD? Daj świadectwo niepoprawnych. Czekam.

Vote up!
3
Vote down!
0

Kolejorz

#1638663

oczyszczenie

 

wybłagasz przodkom

miejsca w niebie

gdy z bolszewickich haseł

oczyścisz siebie 

Vote up!
0
Vote down!
-3

jan patmo

#1638656

i pseudo patriotów. Jak dzisiaj Sejm załatwił TVN.

Vote up!
2
Vote down!
-1

Kolejorz

#1638667