Zacznę wątkiem biesiadnym.
Niby dobre towarzystwo, dobra wódka, bardzo dobre przekąski, czyli powinienem się po tym czuć dobrze!
A tu kac!
Więcej paskudny kac, niesmak! tym gorzej, że nic nie piłem.
Dlaczego?
Pozornie wszystko z klasą.
Ale absmak czuję totalny.
Fakt, że sama pani premier Beata Szydło odchodzi w momencie, gdy wszystko się dobrze kręci, gdy spełnione zostały także jej obietnice...