Na ścianie chaty w Karpiówce została plama krwi której w żaden sposób nie da się ani zmyć ani zamalować

Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Kraj

Uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej zorganizował Instytut Pamięci Narodowej, Lubelski Urząd Wojewódzki oraz przedstawiciele budowy Pomnika Wołyńskiego.

Obchody 78 rocznicy Rzezi Wołyńskiej w Lublinie. rozpoczęto w dniu 8 lipca 2021 r w sali konferencyjnej IPN uroczystym otwarciem wystawy poświęconej pamięci Prof. Włodzimierza Sławosza Dębskiego ps. „Jarema” (1922-1999) uczestnika obrony kościoła w Kisielinie przed bandami UPA. Następnie odbyła się prezentacja filmu dokumentalnego pt. „Zmarłych pogrzebać. Wołyń 1943 w relacjach świadków”.

Oficjalne obchody odbyły się w dniu 9 lipca 2021 r od rozpoczęcia mszy św. w Kościele Garnizonowym pw. Niepokalanego poczęcia NMP w intencji ofiar ludobójstwa, dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. Eucharystii przewodniczył i kazanie wygłosił ks. proboszcz ppłk Witold Mach, który wspomniał ks. Ludwika Włodarczyka zamordowanego przez banderowców w dniu 7 grudnia 1943 r. . Powiedział m.in.: „Ks. Ludwik pomimo ostrzeżeń nie opuścił swojej parafii w Okopach w diecezji Łuckiej gdzie był proboszczem .Pomagał przecież wszystkim, nic złego nie uczynił, nic nie miał do ukrycia. Został zabrany z modlitwy ze swojego kościoła, a potem okrutnie torturowany. W miejscu gdzie został uśmiercony na ścianie chaty w Karpiówce została wyraźna plama krwi której w żaden sposób nie da się ani zmyć ani zamalować. Zdjęcie z tego miejsca przekazano do wstępnego procesu beatyfikacyjnego, który rozpoczął się z inicjatywy biskupów kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie.”.

Po zakończeniu mszy św. uczestniczy przeszli do pomnika Wołyńskiego w Marszu Pamięci. Uformowano kolumnę, którą rozpoczynały poczty sztandarowe, następnie: kombatanci, oficerowie i żołnierze WP i innych służb mundurowych, przedstawiciele województwa lubelskiego, miasta Lublina i powiatu, instytucji, zakładów, organizacji, stowarzyszeń: patriotycznych, kombatanckich, kresowych, związkowych i młodzieżowych, mieszkańcy Lublina i Lubelszczyzny.

 

Ginęli przerażeni że męczeńska śmierć przychodzi z ręki znajomego czy sąsiada

 

Na Skwerze Ofiar Wołynia przy pomniku Wołyńskim rozpoczęto uroczystość od odegrania Hymnu Państwowego. Prowadzący Pan Zdzisław Niedbała – Pełnomocnik Prezydenta Miasta Lublin ds. Kombatantów poprosił mnie o zabranie głosu, gdzie powiedziałem:

 

„Czcimy Dzisiaj Pamięć okrutnie pomordowanych naszych Rodaków na Kresach II Rzeczypospolitej Polskiej przez nacjonalistów ukraińskich. Stajemy dzisiaj w przeddzień 78 rocznicy apogeum ludobójczej akcji na Wołyniu, które nastąpiło w dniu ukraińskiego święta Piotra i Pawła. Ukraińscy nacjonaliści i miejscowa ludność zaatakowali polskich mieszkańców równocześnie w prawie stu miejscowościach. Tak nasi bracia Ukraińcy obchodzili chrześcijańskie święto. Był to jeden z wielu dni podczas, których dokonywano okrutnych barbarzyńskich, sadystycznych mordów na Polakach.

Zbrodnia Ukraińska była trzecim ludobójstwem na narodzie polskim po niemieckim i sowieckim, popełnionym w czasie ostatniej wojny. Zdecydowana większość ofiar, która w badaniach historyków zbliża się do 200 tysięcy stanowili polscy chłopi, najczęściej wielodzietne rodziny. Podczas mordów nie oszczędzano również kobiet, dzieci i starców. Dla morderców nie miało znaczenia jaki był status społeczny czy majątkowy ofiar, nie istotnym było również jaki wykonywali zawód i jakiego byli wyznania. Polacy zostali skazani przez nacjonalistów ukraińskich na wytępienie.

Rodziny polsko – ukraińskie również skazywane były na śmierć gdyż nacjonaliści ukraińscy uważali że przez taki związek krew została skażona i używali wobec tych rodzin pogardliwej nazwy „Krzyżaki”. Złudnym stawały się próby ratowania życia poprzez zmianę wiary czy deklarację wierności państwu ukraińskiemu. Nie miało też znaczenia, czy Polacy wobec swoich ukraińskich sąsiadów byli dobrzy czy źli. Tam gdzie pozytywnie układały się relacje z Ukraińcami, gwarantowali oni bezpieczeństwo dla Polaków, gdy tymczasem wiedzieli że wyroki śmierci były już wydane.

Zatrważające jest to, że największe szanse na uratowanie mieli Polacy których stosunki z Ukraińcami były złe, bo opuszczali swe domy i uciekali do większych miast na pierwszy sygnał zagrożenia. Kresowi Polacy ginęli zdumieni i przerażeni tym że męczeńska śmierć spotyka ich z ręki dobrego znajomego, czy znanego sąsiada. Okrucieństwo i bezwzględność z jakimi traktowano napadniętych i stosowanie wobec nich wyrafinowanych tortur zasługuje na szczególne potępienie. Pełnej liczby ofiar ludobójstwa być może nigdy nie poznamy.

W tego typu masowej zbrodni mamy do czynienia zarówno z zamordowanymi w czasie konkretnego napadu jak i późniejszymi ofiarami, czyli osobami które zmarły jako uchodźcy w wyniku odniesionych ran, chorób, w tym psychicznych, głodu, zimna doznanego w czasie tułaczki, sieroctwa, chorób epidemii panujących w obozach przejściowych. Nieznana jest liczba nienarodzonych dzieci, które ginęły w łonach matek, gdyż wiele kobiet mordowanych przez banderowców była brzemienna. Zrealizowane ludobójstwo podjęto z najniższych pobudek pod przykrywką wyniosłych haseł narodowych, wg zasad zbrodniczej ideologii ukraińskiego nacjonalizmu, wyczerpuje wszystkie znamiona, że ta zbrodnia nigdy nie może być przedawniona.

Nacjonalizm ukraiński powstał w Galicji a wiec tam gdzie dominowała Cerkiew greckokatolicka. Tam powstaje w 1920 r i działa Ukraińska Wojskowa Organizacja (UWO), poprzedniczka Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN). Gdyby wierni greckokatoliccy przestrzegali nauk Chrystusa zawartych w Nowym Testamencie nie doszło by do zbrodni ludobójstwa dokonanego na Polakach. Nacjonaliści Ukraińscy zdążyli zaszczepić sporej części młodzieży ducha nienawiści. Skutków tego doznaliśmy w latach 1939-47 i do dzisiaj ciągnie się ten trend, widoczny w sytuacji obecnego ukraińskiego państwa. Na Ukrainie działają legalnie nacjonalistyczne partie: „Swoboda”, „Prawy Sektor” „Korpus Narodowy”. Te trzy najważniejsze ugrupowania współpracują ze sobą, tworząc nacjonalistyczny alians. Ich działalność nie sprzyja pojednaniu pomiędzy naszymi narodami ponieważ ukraiński nacjonalizm zawsze miał charakter antypolski i stanowi dzisiaj zagrożenie dla Polski.

Obecne władze Rzeczypospolitej Polskiej jakby niepomne straszliwego losu zgotowanego Kresowianom, tolerują oficjalne istnienie i rozwój nacjonalizmu ukraińskiego i udają że o tym nie wiedzą, a politycy starają się na wszelki możliwy sposób omijać ten temat. To co dzisiaj dzieje się na Ukrainie budzi niepokój Kresowian. Członkowie wcześniej wymienionych organizacji nacjonalistów ukraińskich odwołują się do tradycji Stepana Bandery, Romana Szuchewycza, a także OUN-UPA. Na Ukrainie doszło do odrodzenia banderyzmu. Ukraińscy badacze o poglądach nacjonalistycznych starają się za wszelką cenę zatrzeć ślady po banderowskich zbrodniach, a jeżeli jest to niemożliwe maksymalnie zaniżyć liczbę ofiar i zrównać je z ofiarami ukraińskimi.

Należy nadmienić że coraz więcej autorów ukraińskich w ogóle zaprzecza popełnionym mordom. Dzisiaj kombatanci z UPA są nagradzani i honorowani, maszerują oni z ukraińską młodzieżą w wielotysięcznych marszach, ku czci Stepana Bandery i Romana Szuchewycza. Na cześć dywizji SS Galizien organizuje się koncerty. Działacze nacjonalistyczni oficjalnie domagają się 19 powiatów dzisiejszej Polski. Katom Polaków wystawiono pomniki w każdym niemal mieście zachodniej Ukrainy. Oprawcy latami żyli spokojnie na Ukrainie bez konieczności rozliczenia się ze swoich zbrodni w sądzie.

Polacy podobnie jak wszystkie inne ludy pamiętają o zmarłych i cześć im oddają. Raczej chyba zwykłą formalnością były dekrety synodów poszczególnych diecezji polskich nakazujące nauczać lud aby przechodząc przez cmentarz modlił się za umarłych tam spoczywających. Tysiące polskich ofiar ukraińskich zbrodni nie mają grobów i pomników, ich miejscem spoczynku do dzisiaj są: chaszcze, lasy, bagna, pola uprawne, pastwiska i dawne studnie.

Symbolem pamięci ludobójstwa ukraińskiego jest „Kwiat Lnu”. Ten symbol przygotował Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Szczecinie a jego premiera odbyła się 10 lipca 2013 r podczas otwarcia wystawy „Wołyń 1943 Wołają z grobów których nie ma”. Len uprawiany był na Wołyniu i kresach Południowo-Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej bardzo często. Pięknie wyglądały kwitnące pola, toteż poeci pisali „Len swym błękitem z niebem się łączy”. Len kwitł bardzo krótko, tylko kilka godzin. w pierwszej połowie lipca i wtedy właśnie ten błękit pokrył się krwią polskich mieszkańców wsi Wołynia. I również w ciągu kilku godzin znikały z powierzchni ziemi całe wsie zamieszkałe przez Polaków. Len wyrywa się jak dojrzeje, a życie polskich dzieci zostało przerwane nim poznały jego smak. Len używany był również do leczenia ran. Rany pamięci i rany niepamięci możemy leczyć tylko na fundamencie prawdy i tylko na fundamencie prawdy możemy zbudować przyszłe pojednanie.

Ta prawda w naszej Ojczyźnie była przez lata przemilczana, skrywana, pomijana, relatywizowana. Dlatego dano argumenty historykom ukraińskim pisania historii wbrew prawdzie. Historycy ukraińscy aby odważniej wygłaszać swoje teorie - czekają kiedy odejdą ostatni świadkowie ukraińskiego ludobójstwa Polaków. A świadkowie zbrodni wołyńskiej odchodzą. – Pan Stefan Wiechnik, który dokonał odsłonięcia tego pomnika zmarł 31 grudnia 2020 r. i jest pochowany w Puchaczowie.

Dlatego tak ważna jest dzisiejsza uroczystość bo swoją postawą wyrażamy, że nie pozwolimy pisać historii wbrew prawdzie. Dlatego musimy tę pamięć przekazać nowym pokoleniom. Dlatego ten pomnik symbol pamięci o naszych Rodakach, którzy ginęli tylko dlatego że byli Polakami, musi być zachowany po wszystkie czasy, bo „Naród który traci pamięć traci swą tożsamość”."

 

Tylko prawda nas wyzwoli i nie ma innej drogi

 

List do uczestników uroczystości wystosował Minister Edukacji i Nauki prof. Przemysław Czarnek. List odczytał reprezentujący jego osobę dr. Jakub Koper. Następnie głos zabrał wicemarszałek województwa lubelskiego Zbigniew Wojciechowski mówiąc m.in. „Gdy byłem miesiąc temu we Lwowie na spotkaniu z gubernatorem powiedziałem o tej tragicznej karcie między narodem polskim i ukraińskim. Powiedziałem, że Polacy nigdy nie zaakceptują tzw. ‘bohaterów’ którymi chcą nazywać arenę Lwów, arenę w Tarnopolu. Były noty dyplomatyczne, gdzie wprost powiedziano: Polska nie akceptuje i nigdy się nie zgodzi na takie nazwy, na czczenie morderców. Jestem z całego serca zwolennikiem pojednania i dialogu polsko-ukraińskiego ‘bo nie ma innej drogi’ ale pojednania na prawdzie. Tylko prawda nas wyzwoli, tak wołał nasz papież Jana Paweł II.”.

Głos zabrał również dr Leon Popek zastępca dyrektora Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN, mówiąc m.in.: „Jesteśmy tutaj zgromadzeni, u stóp pomnika który trzy lata temu został odsłonięty. Przychodzą tutaj wycieczki i przewodnicy oprowadzający mówią o symbolice tego pomnika. Cóż on przedstawia: (…) U stóp tego pomnika są urny z ziemią z dołów śmierci (…) Krzyże mamy tutaj na pomniku i one symbolizują krzyże których nie ma w tych miejscach.(miejscach zbrodni). (Na pomniku) mamy postacie ogarnięte płomieniami ognia w tym wyraźną postać księdza rzymskokatolickiego. (…) (Na pomniku) jest również krzyż prawosławny, krzyż greckokatolicki jest to symbol tych wszystkich Sprawiedliwych Ukraińców którzy ratowali Polaków i o nich również pamiętajmy w modlitwach.”.

Przedstawiciel młodzieży - wicemarszałek Parlamentu Dzieci i Młodzieży Województwa Lubelskiego Lukas Kasica w swoim wystąpieniu powiedział m.in. „Niespełna 80 lat temu miało miejsce jedno z największych i najbardziej okrutnych wydarzeń XX wieku. Ludobójstwo dokonane na Wołyniu i Kresach południowo- wschodnich przez nacjonalistów ukraińskich. ‘Rzeź Wołyńska’ w sposób przekraczający nasze wyobrażenia, torturowano oraz zamordowano ponad 100 tysięcy Polaków wśród nich nawet kilkadziesiąt tysięcy bestialsko zamordowanych dzieci. Oprawcami nierzadko byli współpracownicy, sąsiedzi, czy jak się wydawało przyjaciele polskich rodzin. Nieśli oni pogrom narzędziami święconymi wcześniej przez prawosławnych popów. Jest to jedna z najboleśniejszych kart polskiej historii która nigdy nie może być zapomniana”.

Uroczystość zakończyła się złożeniem wieńców, kwiatów i zniczy. Po tej ceremonii delegacje przeszły na cmentarz przy ul. Białej w Lublinie gdzie złożono wieniec, zapalono znicze i pomodlono się na grobie ś.p. por. Henryka Cybulskiego, komendanta polskiej samoobrony Przebraża w 1943-1944, porucznika Armii Krajowej. Delegacja przeszła również pod Krzyż Wołyński na tym cmentarzu, gdzie zapalono znicze pamięci i tym akcentem zostały zakończone powyższe uroczystości.

 

Zdzisław Koguciuk

 

P.S

Otrzymałem 12 lipca 2021 r. e-maila z Lublina, tej treści: „Relacja z uroczystości 78 rocznicy Rzezi Wołyńskiej dokonanej na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów. Szczegóły w załącznikach. Zwracam się z prośbą o zamieszczenie relacji na możliwych stronach internetowych. Zdzisław Koguciuk Przewodniczący Obywatelskiej Inicjatywy budowy Pomnika ‘Ofiar Wołynia’ w Lublinie.”. Co też z największą przyjemnością i starannością czynię. Podkreślenia i śródtytuły w tekście, pochodzą od autora bloga S. T. Roch

 

Zobacz również:

78. rocznica „krwawej niedzieli”. Marsz Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej przejdzie przez Lublin – Polskie Radio Lublin

To nas dotyczy (tvp.pl)

78. Rocznica Rzezi Wołyńskiej (tvp.pl)

Panorama Lubelska (tvp.pl) ustaw suwak na 3.22 min

„Rana jest wciąż niezagojona”. 78. rocznica zbrodni wołyńskiej – Polskie Radio Lublin

W Lublinie upamiętniliśmy ofiary rzezi wołyńskiej. Pokaz filmu i uroczystości – Lublin, 8-9 lipca 2021 - Aktualności - Instytut Pamięci Narodowej - Lublin (ipn.gov.pl)

Galeria: Marsz Wołyński - zdjęcie 30 - Dziennik Wschodni

Marsz Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej przeszedł ulicami Lublina – Polskie Radio Lublin

78 rocznica "Krwawej Niedzieli" (tvp.pl)

 

Zdzisław Koguciuk

20-560 Lublin

tel. 698967884

E-mail: zdzislawko@poczta.onet.pl

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Komentarze

....do zakłamania, do podziału, następnej krwawej łaźni, a dalej i do samych czeluści piekła! To nie do pojęcia, iż właściwie wszyscy i wszędzie domagają się uprawnionej sprawiedliwości, tylko sprawa ludobójstwa na Wołyniu i Kresach jest tak spychana na marginesy właściwych urzędów, coś jednak w tym niestety jest, że procesy zwyrodnialców praktycznie nie istnieją lub nie kończą się wyrokami skazującymi. I to trwa już całe dziesięciolecia, wpierw w PRL-u, a ostatnio w III RP Pomrocznej!

Dlatego my Kresowianie z mocą głosimy od lat publicznie i otwarcie: precz z gloryfikowaniem odrażających zbrodniarzy z OUN-UPA na współczesnej Ukrainie, precz z wynoszeniem na pomniki ludobójców takich jak: Herod, Hitler, Stalin, Bandera, Szuchewycz i wielu innych, po prostu precz z szatanem i z cywilizacją śmierci. Gloryfikowanie takich kreatur to po prostu demoniczna podłość! To obrzydliwe zakłamywanie historii! To wreszcie działanie przeciwko polskiej Racji Stanu. Wiemy i rozumiemy, że musimy wzrastać w Bożym miłosierdziu, które zasiada na tronie sprawiedliwości. Jednakowoż pobłażnie dla grzechu, to nie miłość miłosierna, ale to poważne zaniechanie, tym bardziej ciężkie im większy jest grzech czyniącego lub też czyniący fałszywe miłosierdzie, zasiada na wyższym piedestale, czy to kościelnym, czy państwowym.

Po temu czcimy i nagłaśniamy następne rocznice tego potwornego ludobójstwa OUN-UPA na Wołyniu i Kresach w latach 1939-47. W tym kontekście warto zobaczyć te relacje z Polski, jak i z samego Lublina, filmiki opublikowane 11 lipca 2021 r. i dokładnie rok wcześniej przez Radio Maryja:

 

Vote up!
1
Vote down!
0

Sławomir Tomasz Roch

#1636166

.......w której my niepoprawni blogerzy i blogerki straciliśmy wpisy z całego roku, oto notatka samego Gawriona z 3 Września 2021 r.: „(...) Witajcie. Na razie serwis mocno odbiega od ideału ale już działa. Pierwsza sprawa i najważniejsza - niestety straciłem backupy (powiem Wam jeszcze jak to się stało) i portal jest w stanie z maja 2020. Tak - wiem że to beznadziejna sytuacja. Jeśli macie wszystkie wpisy, treści to możecie je dodać ponownie i dać mi znać w komentarzu jakie daty poustawiać. (....)”.

Wpis pomógł odzyskać Gawrion i za to wielkie, wielkie dzięki! Naturalnie trwale utracona została oryginalna ocena wpisu, pierwotne zainteresowanie wpisem, jak i b. wiele b. cennych, spontanicznych komentarzy blogerów, blogerek i naszych gości pod samym wpisem. Niestety! Powyższy komentarz....., odzyskać się udało ponownie. STRoch

Vote up!
1
Vote down!
0

Sławomir Tomasz Roch

#1636167