Wielkie nieba - lewica broni starego porządku przed konserwatystami ?

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Mamy problem drodzy Państwo, trochę poważny a trochę zabawny. Otóż o ile mi wiadomo, obrońców starego porządku nazywamy konserwatystami. I co teraz z tym fantem zrobić, gdy starego porządku, demoliberalnego, bronią środowiska lew-lib ? To jest zasadniczy sygnał tego, że coś tu nie gra.

Do tego dochodzi dodatkowe zamieszanie, gdyż środowiska te występują ostatnio zdecydowanie przeciwko osiągnięciom ewolucji i zgodnie z ich pojęciem, teorię ewolucji trzebaby wyrzucić do kosza. Z tym ich stanowiskiem wiąże się słynny dylemat: czy butelka jest do połowy pełna czy pusta. Ich zdaniem jest do połowy pusta. Ta koncentracja na pustości też jest sygnałem mentalnego zapętlenia, bo co istotnego i konkretnego da się powiedzieć o pustym ? 

Jak wiadomo, obecny kształt życia gatunku ludzkiego jest efektem procesów ewolucyjnych wymuszających adaptację homo sapiens do życia w stopniowo rosnących populacjach, co wiąże się z gęstością interakcji i kształtem relacji społecznych. Otóż środowiska lew-lib zakwestionowały sensowność takich rozwojowych mechanizmów integracji jak naród czy religia, bo rzekomo prowadzą do ksenofobii i nietolerancji. 

Zamiast cieszyć się, że nie pozostaliśm na poziomie hordy szympansów i że stopniowo powiększaliśmy nasze społeczności wychodząc od klanu poprzez plemię do narodu, lew-lib narzeka, że rozwój ten prowadzi to do ksenofobii. Lepszy bylby brak rozwoju ? Lewica zapomina, że na osiągnięty szczebel rozwoju trzeba chuchać i dmuchać, konserwując elementy i poszerzając możliwości. Trzeba dbać o kulturę, tę wysoką, żeby wygładzać kanty natury ludzkiej. I trzeba umieć dostrzec mechanizmy dezintegrujące społeczność takie jak system konsumpcjonistyczny i ideologia demoliberalna oraz powstała na ich bazie wulgarna popkultura powiązana z hiperseksualizacją i im przeciwdziałać. 

A jeżeli chodzi o wychodzenie poza ograniczenia własnej narodowości to trzeba umiejętnie stosować inne dobrodziejstwa ewolucji, takie jak religia, która także przyczynia się do integracji ludzi. Trzeba więc korzystać z uniwersalizujących możliwośći religii, które pozwalają przekroczyć ograniczenia etniczności. A takich mechanizmów dostarcza ponadnarodowa religia chrześcijańska. Co więcej, chrześćijaństwo zawiera jeszcze jeden niesłychanie korzystny mechanizm, bo oprócz właściwości uniwersalizujących posiada, paradoksalnie zmierzający w odwrotnym kierunku, mechanizm pogłębionej indywidualizacji i personalizacji jednostki ludzkiej, który stał się podstawą rozwoju Zachodu. 

Jak widać lew-lib bazuje na pustej połowie butelki i na tym opiera swój światopogląd, który ja określam jako budowę domu poczynając od dymu z komina. 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)

Komentarze

... zachowywanie starego porządku . Natomiast bojowców o przedłużenie (by nie używać słów powszechnie uważanych za wulgarne) ,to powiedzmy , chaosu należałoby jakoś inaczej określić ,tak "w duchu"  dadaizmu :-) ,czy "performance" profrekwencyjnego aktora W. Pszoniaka .

 

  No ale ... pozycji raz zdobytych nie oddadzą  nigdy i odrąbią każdą rękę podniesioną na władzę ,którą sprawują nad Ch... , D...  i Kamieni Kupą . :-) I tutaj pewnie jest ten przysłowiowy pies pogrzebany ... :-)

 

PS.

"Odpowiednie dać rzeczy słowo" ,więc "porządek" nie jest najszczęśliwszym określeniem w takim kontekście ...

Porządek ,nawet bardzo niedoskonały ale jakiś porządek,warto konserwować  ,co innego ...

:-)

No chyba ,że ktoś potrafi jakoś "rozeznać" tę plątaninę "relacji" i węzeł gordyjski "powiązań" w świecie lew-lib  ... .

Może bez http://youtu.be/XeMD0vZ4G-0  "nie rozbierosz" :-)

http://youtu.be/HVpohkoH2Vs ( Programowy chaos dla chaosu )

???

To tak okiem , konserwatora amatora ... :-)

Vote up!
1
Vote down!
0

Ludzie myślcie , to boli ,ale da się to wytrzymać .
Ceterum censeo, PKiN im. J.Stalina delendam esse.

#1608555

Pisałem kiedyś o współczesnym rozumieniu prawicy i lewicy. My idziemy do przodu i w górę, a oni ciągną nas w dół, jedni w prawo, drudzy w lewo.

Vote up!
0
Vote down!
0

michael

#1608658

Podobnie jest z konserwatyzmem, który już dawno nie znaczy nic w konfrontacji z jakimkolwiek postępem, którego nie należy mylić ani z postępakami ani z rozwojem. Po prostu współczesna przestrzeń stała się na tyle wielowymiarowa, że trzeba w niej nakreślić konkretny wektor, aby dopiero wtedy wiedzieć jaki jest nasz kierunek i zwrot, musimy wiedzieć, w którą stronę idziemy.

Już w trzech wymiarach jest kłopot, bo nie tylko na wschód albo zachód, ale na północ lub południe można iść, a gdy usłyszymy "ty nad poziomy wylatuj", to cała nowoczesność może okazać się ciężarem u nóg.

A dobry wektor ma współrzędne (u, v, x,y, z,...), czyli dużo więcej niż trzy.

Vote up!
0
Vote down!
0

michael

#1608659

Jedynie realne rozumienie konserwatyzmu, które wychodzi mi z ustalonego przeze mnie algorutmu jest związane z ochroną i respektowaniem ludzkiej natury - biologicznie indywidualnej i społecznie wspólnotowej, duchowej. Konserwatyści muszą dbać,żeby proporcje między obu tymi aspektami były harmonizowane, a wszelkie zakłócenia harmonii analizowane i usuwane.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1608680

Jedynie realne rozumienie konserwatyzmu, które wychodzi mi z ustalonego przeze mnie algorutmu jest związane z ochroną i respektowaniem ludzkiej natury - biologicznie indywidualnej i społecznie wspólnotowej, duchowej. Konserwatyści muszą dbać,żeby proporcje między obu tymi aspektami były harmonizowane, a wszelkie zakłócenia harmonii analizowane i usuwane.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1608681