Skąd się biorą szury, świry i inne takie Jachiry ?
Skąd się biorą takie Jachiry ?
Z występów tej panienki możemy się domyślić, że ma luzy w umyśle. Puściły jej hamulce i straciła kontrolę. Zastanówmy się jak do tego mogło dojść. Musimy to odwołać się do teorii i mechanizmów społecznych.
Człowiek ma naturę dwoistą - biologicznie indywidualną i duchowo społeczną, a zatem muszą funkcjonować u ludzi dwa poziomy regulacji zachowań. Na poziomie zbiorowym są to obyczaj i prawo, a na poziomie indywidualnym i międzyjednostkowym - moralność. Jednostka jest więc poddana kontroli zewnętrznej jak i wewnętrznej czyli kontroli społecznej jak i samokontroli. Problem w tym, że samokontrola też polega na samodzielnym odwoływaniu się do norm społecznych i tu mamy rodzaj błędnego koła, bo społeczność oddziałuje na jednostkę poprzez mechanizm zewnętrzne takie jak obyczaj i prawo jak i mechanizm wewnętrzny, lecz stworzpny przez grupę taki jak moralność. Widzimy więc wyraźnie, że grupa wywiera wpływ na jednostkę podwójny, poprzez bezpośrednią presję jak i poprzez stworzone przez siębie normy, które jednostka zinternalizowała w trakcie socjalizacji.
Przy zindywidualizowanej samokontroli jednostka bierze pod uwagę opinię grupy i wypracowane przez grupę normy społeczne i do nich dostosowuje swoje zachowania bądź je łamie, a wtedy spotykają ją represje społeczne. Widać, że mechanizm jest niedoskonały i widać, że jednostka tkwi w pułapce dominacji zbiorowości i nad kontrolą jej zachowań czuwają rozmaite instytucje społeczne, nie pozostawiająć jej marginesu na swobodną inicjatywę. Żeby zwiększyć stopień społecznej kontroli wystarczy wywiesić w miejscu publicznym plakat z rysunkiem oczu. Wielki Brat na CIebie patrzy.
Jak z tej pułapki się wydostać i zagwarantować jednostce minimum wolności i autonomii ?. Trzeba udoskonalić mechanizm samokontroli - trzeba stworzyć mechanizm redukujący bezpośredni wpływ grupy i zwiększyć świadomość niezależności od niej i własnej autonomii, Da się tego dokonać jedynie przez zwiększenie roli sumienia w samokontroli i wprowadzenie instytucji ochrony jednostki w postaci spowiedzi i jej tajemnicy.Spowiedź jest niezbędna w tym mechanizmie, bo wiadomo, że nikt nie może być dobrym sędzią we własnej sprawie. W ten sposób tworzy się bufor autonomii indywidualnej chroniący jednostkę, objawiający się w uczuciach wstydu czy poczucia winy, w razie przekroczenia norm.
Bez stworzonego w ten sposób mechanizmu indywidualnego sumienia i spowiedzi osłanianej przez zinstytucjonalizowaną tajemnicę spowiedzi jednostka poddana jest presji społecznej likwidującej jej wolność, co doskonale pokazują mechanizmy partyjnej samokrytyki na zebraniach komunistów czy dyktat politpoprawności ingerującej w naszą prywatność. Bez tego mechanizmu można na takiego osobnika jak Jachira wywrzeć presję ze strony grupy i nakręcać go jak mechaniczną lalkę.
Cywilizacja chrześcijańska wytworzyła bufor chroniący jednostkę przed ingerencją grupy w jej wszystkie sprawy. Bez tego bufora jednostka byłaby skazana na łaskę i niełaskę grupy i mogłaby tylko by pomarzyć o indywidualnej kreatywności tak cenionej w naszej cywilizacji. W cywlizacji tej grupa musi ten bufor i autonomię jednostki uznać i szanować. Uznać i szanować wymiar prywatny.
Jak widzimy z historii systemu demoliberalnego, system ten likwiduje religijne mechanizmy zabezpieczające indywidualną autonomię i poddaje jednostkę presji zewnętrznych mechanizmów takich jak polityczna poprawność zakodowana w prawie i innych instytucjach. Moralność i obyczaj ulegają zdecydowanemu rozluźnieniu, słabną mechanizmy samokontroli i żadne mechanizmy przemocy prawnej problemu nie rozwiążą. W takim środowisku pojawiają się osobnicy z luzami w umyśle, dające się łatwo sterować, jak pani Jachira właśnie, które nie wiedzą co to wstyd czy poczucie winy..
Wszystkie totalitaryzmy zmierzają do tego, by wyeliminować z konstrukcji umysłu człowieka mechanizmy chroniące jego autonomię przed nadmierną ingerencją zbiorowości. Najnowszym środkiem ingerencji w ludzką umysłowość okazują się technologie cyfrowe i panujący nad nimi monopoliści ze swoimi tajnymi algorytmami jak Google czy Facebook i takie technologie sprzyjają rozpowszechnianiu się tej zarazy.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3266 odsłon
Komentarze
Jak Pan Bóg chce kogoś ukarać, - odbiera mu rozum
28 Sierpnia, 2019 - 15:38
Publiczne zachowanie Klaudii Jachiry jest poniżej zera. Daje świadectwo światu o swoim prymitywizmie i prostactwie. Nie przestrzega elementarnych zasad kultury i wykazuje brak logicznego myślenia. Jej wiedza na tematy społeczno-polityczne równa się wiedzy, jaką posiada 5-latek. Nie nauczono jej kultury w domu rodzinnym, a otoczenie, w którym przebywa - chwaląc jej wulgarne wyczyny - jeszcze bardziej utwierdzą ją w przekonaniu, że to, co robi,... robi słusznie.
Tak to jest, jak wystawia się Boga za próg domu.
Wnętrze człowieka...
28 Sierpnia, 2019 - 18:05
...nie uznaje pustki. Z chwilą wypędzenia zeń Boga, choćby tylko przez nieuznawanie Jego istnienia, w serce człowieka natychmiast wprowadza się szatan (por. Łk, 11,24nn; Mt 12,43nn). Jako książe kłamstwa, przepełniony nienawiścią do Boga, szatan nie zadowala się samym faktem bezbożnictwa swej ofiary, ale próbuje za wszelką cenę zdeprawować ją do reszty, aby następnie oskarżyć ją i ośmieszyć przed samym Stwórcą (por. Ap 12,10).
Ta nieszczęsna kobieta jest typowym przykładem takiego właśnie działania złego. Oto i cała tajemnica wulgarności i bluźniestw tej opętanej osoby. Przykre...
Zgoda.
28 Sierpnia, 2019 - 20:29
Zgoda.
Ale takiej osoby i jej przyjaciół nie przekonamy argumentami religijnymi. Trzeba łopatologicznie ujawnić wszystkie mechanizmy psychospołeczne, cały algorytm który rządzi umysłem takiej osoby A potem zażądać przejścia terapii.
@Lotak1
28 Sierpnia, 2019 - 23:04
Mówcie co chcecie ale jak czytam wpisy Jachiry na TT to uważam że to durna wagina
Kretynizm bolszewickich idiotów jest przez nich wykazywany...
29 Sierpnia, 2019 - 10:36
Jednak warto zapytać o to, jak to jest możliwe by osobnicy charakteryzujący się nienawiścią do polskiego patriotyzmu i mentalnością bolszewickiego politruka - jak to jest w przypadku Spurek czy Adama Bodnara - mogą przez lata pełnić ważne funkcje państwowe...
Spurek była przecież przez lata zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, następnie znalazła dość bolszewickich małp i lewackich degeneratów - by być wybraną na posła do parlamentu EU.
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.
czy to "cos" wie kto to jest
29 Sierpnia, 2019 - 23:16
czy to "coś" wie kto to jest BÓĢ??? Nie ten adres.
Przyłączycie się?
28 Sierpnia, 2019 - 20:52
A czy wiecie, że Pani doktor
28 Sierpnia, 2019 - 22:24
A czy wiecie, że Pani doktor nauk prawnych Sylwia Spurek, ta broniąca krów zmuszanych do dawania mleka ze względu na płeć, to dawny zastępca RPO Adama Bodnara? Takie mamy jeszcze państwo ,że gdzie nie wsadzić rąk, tam gnój, albo głupota. To w 4 krótkie lata było nie do zmiany.
"Człowiek ma naturę dwoistą -
28 Sierpnia, 2019 - 23:01
"Człowiek ma naturę dwoistą - biologicznie indywidualną i duchowo społeczną, a zatem muszą funkcjonować u ludzi dwa poziomy regulacji zachowań."
Czy to nie jest tak, że natura cielesna i natura duchowa wzajemnie na siebie w człowieku oddziałują? Że, jeśli to wzajemne oddziaływanie jest wyważone, mówimy o postawie umiaru?
Postawa umiaru jest niekończącym się wyzwaniem dla człowieka. Bo biologiczna, egoistyczna natura, chcąc sobie zrobić dobrze, nieustannie próbuje podporządkować sobie naturę duchową. I wyprzeć ją na margines. By milczała.
Wydaje mi się, że droga do postawy umiaru, jak i codzienna jej pielęgnacja to ciągłe zakładanie swojej cielesnej naturze kagańca.
Pozdrawiam.
dratwa3
Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.
Tak pięknie napisane...
29 Sierpnia, 2019 - 11:57
Tak pięknie napisane, że czyta się "jednym tchem"!
Serdecznie pozdrawiam
jan patmo
Jan Patmo
30 Sierpnia, 2019 - 08:09
Dziękuję.
Również ciepło pozdrawiam.
dratwa3
Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.
Znajomośc historii filozofii
29 Sierpnia, 2019 - 10:06
błąka się gdzieniegdzie wśród ludzi. Mało kto z tego pamięta. Że była szkoła stoików. Choć byli to poganie, niejako wypracowali podstawę moralności i filozofii chrześcijaństwa w chrześcijańskiej Europie. Nam, współcześnie żyjącym a zwłaszcza bawiącym się w politykę, natychmiast potrzebne jest coś takiego jak reforma kluniacka. Czy pojawi się wśród narodów chrześcijańskich rzeczywisty następca Sylwestra II?
gabro --> skała głębinowa -ZASADOWA-
Autor
29 Sierpnia, 2019 - 10:14
Dochodzimy do absurdu. Krowa zamieni się w byka, owca w barana, koń w klaczę, świnka w knura, wilk w wilczycę ... To po prostu jest nienormalne i trzeba to leczyć. Jak ta paniusia uzyskała mandat i jak ona zrobiła doktorat, no chyba, że pomagał jej Hartmanek.
Pzdr
krzysztofjaw
Jeśli chodzi o...
29 Sierpnia, 2019 - 15:02
...tę obłędną ideologię gender, to uważam, że podobnie jak każda utopia (komunizm, nazizm, maoizm itd.) także i ona rozleci się z czasem z hukiem i odejdzie w przeszłość w niesławie. Przyczyny bedą prozaiczne; postara się o to demografia wraz z biologią, a także pragmatyzm i zwykły zdrowy rozsądek. Zacznie się prawdopodobnie od coraz mniejszych emerytur i zasiłków dla nierobów i imigrantów, a skończy na masowych protestach czy wręcz rewolucjach. Całkiem realne wydają się również konflikty na tle religijnym, zważywszy błyskawiczne rozprzestrzenianie się na zachodzie agresywnego islamu.
Smutne jest jednak to, że jak wszystkie lewackie utopie, również ideologia gender pociągnie za sobą wiele ofiar i dokona tak wielkich spustoszeń w umysłach przyszłych pokoleń, że odwracanie tego i powrót do normalności będzie niezwykle bolesne i z pewnością długotrwałe. I nie mam tu nawet na myśli masowej śmierci w obozach koncentracyjnych czy gułagach, czym zasłynęły poprzedniczki utopii gender, chociaż jakiejś formy „humanitarnej” likwidacji przeciwników tego obłędu w niedalekej przyszłości nie da się całkowicie wykluczyć, ale przyszłe, idące w miliardy, zabójstwa w klinikach aborcyjnych, w laboratoriach genetyków i powszechną w przyszłości, legalą już i masową eutanazję w hospicjach dla ludzi nieuleczalnie chorych i starych. Zaczątki tego mają już miejsce i stają się coraz powszechniejsze, a aborcja nawet już teraz osiągnęła rozmiary kolejnego holokaustu.
Coraz częściej, jako siedemdziesięciolatek, dziękuję Panu Bogu, że chyba ominą mnie te doświadczenia, ale kiedy przyglądam się naszym wnukom i uświadamiam sobie ich los, ciarki przechodzą mi po plecach. Szkopuł w tym, że nawet rozmowa z ich rodzicami (a więc także z naszymi, przyzwoicie niegdyś wychowanymi dziećmi) niewiele daje; większość dzisiejszych trzydziesto-, czterdziestolatków wydaje się tańczyć w takt genderowej orkiestry różnych Soros’ów i Bill’ów Gates’ów na tonącym Tytanicu, zupełnie nie przejmując się ponuro zarysowującą się przyszłością. Tymczasem wszechobecna pogoń za genderowo pojmowanym szczęściem, które przewrotnie utożsamia się z zachłannym posiadaniem, niczym nieskrępowaną wolnością i egoistycznym dogadzaniem sobie bez jakichkolwiek ograniczeń, to pierwsze symptomy niechybnej katastrofy...