"Totalni" znów szykują "pucz" w Sejmie...

O tym, że tzw. opozycja musi po raz kolejny bezprawnie targnąć się na sejmową większość i rząd wiedzą nawet dzieci. Sukcesy gospodarcze, pozytywne efekty programów socjalnych, w końcu skuteczna walka ze zwykłym złodziejstwem powodują, że PO-mafia zdaje sobie sprawę iż oddala się szansa na zwycięstwo w wyborach samorządowych i parlamentarnych. Rząd PIS prowadzi suwerenną politykę zagraniczną, stabilną wewnętrznie, tak więc pasożyty utrzymywane latami na "państwowym chlebie" przez nie-rządy PO-PSL wrzeszczą coraz głośniej - "gdzie jest nasze koryto..?" Różnej maści "artyści", "literaci", " twórcy", "autorytety" hojnie subsydiowani przez ekipy Tuska i Kopacz nie mają chęci brać udziału w równej rywalizacji na wolnym rynku. Nie wspominając o zsowietyzowanych wojskowych, byłych funkcjonariuszach służb PRL i III RP czy me(n)dialnych czarodziejach. Oni żądają od "totalnych" działania pozaprawnego, gwałtownego. I to teraz, natychmiast. Podobne polecenia wydaja swoim polskojęzycznym agentom obcy mocodawcy. Tym bardziej dziwi dziwaczna bezwładność służb specjalnych. Bo czy to pan Gadowski musi napominać rządzących i informować o spotkaniach dawnych oficerów WSI pod patronatem Komorowskiego? Nikt nie może tego sam wydedukować? Czy to pan Sumliński musi bić na alarm, że skazany prawomocnym wyrokiem na bezwzględne więzienie pułkownik b. WSI - Aleksander L. chodzi sobie spokojnie po Warszawie? Czy naprawdę jest zadaniem pani poseł Pawłowicz udowadniać marszałkowi Sejmu, że w najbliższą sobotę jego Kancelaria wydała zgodę na zlot b. esbeków i b. oficerów LWP w Sali Kolumnowej Sejmu? Przecież nietrudno przewidzieć jakie mogą być skutki takiego "spotkania". Do Sejmu trafią fachowcy a nie amatorzy jak w grudniu 2016 roku. Nikt już nie będzie śpiewał jak Mucha czy latał z telefonem jak tępak Nitras. Nowy "pucz" nie musi juz być "ciamajdanem".
Jest oczywiste, że "totalnym" zależy na rozchwianiu nastrojów, nie cofną się nawet przed rozlewem krwi by wrócić do władzy. Oni po prostu nie mogą za długo być opozycją. Nie przetrwają bez okradania Polski i Polaków. Czy to tak trudno przewidzieć ?
Rozumiem, że praca służb wymaga ciszy. Ale martwię się, że drobna z pozoru sprawa może zahamować Dobrą Zmianę, a na nową szansę przyjdzie polskim patriotom długo czekać...Panie marszałku Kuchciński, niech Pan cofnie zgodę na sobotnią "konferencję" w Sejmie...

No i stało się. Nie będzie 700 esbeków i b. oficerów WSI w Sejmie. Tylu bowiem "dyskutantów" zaprosili komunistyczni eurodeputowani na sobotę.Wielka tu zasługa pani profesor Pawłowicz.

I na koniec - dzisiejszy łże-sondaż dla TVN-u (zapewne miał przygotować atmosferę na sobotę) pokazał, że PO-mafia ma 31% a PiS 29 % poparcia.Ta sama "sondażownia" dziesięć dni temu pokazywała różnicę 19 % między PiS a PO-sitwą (38:19) Czyli przez 10 dni PO-szuści podwoili elektorat.Czym tak zachwycili Polaków ?! Ano niczym - cały ten "sondaż' to robota oficerów prowadzących PO-mafię - czyli pic i fotomontaż. Taki "cud" zdarzył się tylko raz - kiedy podrasowane przez PKW "zielona zaraza" odniosła "sukces" w wyborach samorządowych w 2014 roku. Podobnie manipulowano nastrojami w grudniu 2016 roku.