„SZLIDOWSI” i Lew Ryczał
Nasi – pożal się Boże – „europejczycy”, czyli nagle odcięci od koryta i od restauracji „Sowa i przyjaciele” politrucy oraz odcięte od budżetowych dotacji wszelkiego typu lewactwo i darmozjady - organizują wielomilionową demonstrację. Wzięli sobie nawet za patrona tego, który zawsze bał się Polaków - w przeciwieństwie do esesmanów. Problem jednak w tym, że patron KOD-u ("Polacy to ochrzczony motłoch") już nie wejdzie na trybunę, by pryncypilnie dowalić między oczy przeciwnikom Kabaretu Obrony Demokracji, czyli owemu motłochowi....
Trzeba było zatem coś wymyśleć przed wielomilionową manifestacją, by z jednej strony dowartościować uczestników manifestacji, a z drugiej zachęcić do obalenia rządu. W jaki jednak sposób może się dowartościować ćwierćinteligent, jak nie przez wsparcie półinteligentem ? Jak dowieść „bydłu” (że zacytuję patrona Kabaretu Obrońców Demokracji), że jest się od niego czymś lepszym, bo akceptowanym przez władze Europy? Oczywiście: najlepiej wyprosić audiencję u Angeli, pożalić się osobiście Martinowi Schulzowi i wymachiwać temu „bydłu” ciężko wywalczoną rezolucją Parlamentu Europejskiego !
Bo wprawdzie ta rezolucja została skierowana przeciwko Polsce, ale przecież nie przeciwko lepszej części społeczeństwa ! Nie przeciwko Polsce lepszej, wspierającej postęp i „wartości europejskie” ! Nic więc dziwnego, że po hiobowej informacji, że Frans do europejskiej stolicy nie przyjedzie - tym razem Rysiu (po Grzesiu) pilnie jedzie do Berlina, by wyprosić obecność jakieś niemieckiej twarzy na wielomilionowej demonstracji KOD. Bo KOD, podobnie jak jego patron, tylko Niemca się nie boi…
Starsi ludzie jednak pamiętają, że bez obecności członka Komitetu Centralnego KPZR nie mogła się obyć żadna manifestacja PZPR. Na trybunie zawsze obok tow. Gomułki, Gierka, czy Jaruzelskiego zasiadał „czlen centralnego komiteta KPZR”, co dowartościowało krajowych namiestników, budujących pod dyktando Moskwy „postęp i demokrację socjalistyczną”. Tą samą drogą podążają dzisiaj parodyści demokracji, skupieni w Kabarecie Obrońców Demokracji, którym odebrano możliwość budowy „postępu” i „demokracji liberalnej” - zgodnej z „europejskimi wartościami”. Ustalonymi w gabinetach Berlina i Brukseli...
Nie zdziwiło mnie zatem zaproszenie, jakie skierowała groteskowa prezydentowa „europejskiej” stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz do samego Fransa. Obecność wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa dodała by Kabaretowi Obrońców Demokracji minimum powagi i być może pozwoliła zdjąć z HGW piętno „bufetowej”. Niestety! Frans na wspólną imprezę bufetowej i KOD nie przyjedzie, co jest niewątpliwym policzkiem dla organizatorów kolejnego występu kabareciarzy spod znaku KOD…
Olanie HGW i Kabaretu Obrońców Demokracji przez wiceszefa Komisji Europejskiej, czyli jednego z wiece-króli Europy, mówiąc TVN-em, może mieć dalekosiężne skutki. Okazuje się bowiem, że wbrew uporczywemu lansowi w postępowych środkach przekazu, Europa wcale nie liczy się z HGW, KOD-em, Grzesiem i Rysiem. Ujawnienie oświadczenia Fransa Timmermansa, że nie wybiera się na wspólną imprezę HGW i KOD oraz odciętych od koryta partii, zniweczyło cały plan. Plan polegający na zwabieniu na tę imprezę wszystkich „europejczyków” III RP. Bo zobaczyć na własne oczy Fransa na trybunie, to tak samo jak w czasach „demokracji socjalistycznej”, zobaczyć przez członka partii samego Czernienkę…
Jednak - co by nie mówić, towarzysze partyjni zachowywali się bardziej wstrzemięźliwie niż HGW. Oni nie informowali mas ludowych przed świętem 1 Maja lub 22 Lipca, że zaprosili na trybunę honorową samego pierwszego sekretarza KC KPZR Leonida Breżniewa. Zatem radość była wielka wśród całego aktywu PZPR, gdy na trybunie zamiast Breżniewa, pojawił się „czlen komiteta” sam towarzysz Czernienko. Było co opowiadać przez cały, następny rok! A tu mamy zawód i poniżenie, zanim impreza się jeszcze nie zaczęła. Stąd ten nagły wyjazd Rysia do Berlina, żeby Niemcy KOD-owi chociaż Erykę Steinbach podrzucili…
Bo jak może się udać impreza, którą olał wice- król Europy ? Przecież obecność na trybunie posła parlamentu europejskiego Szejnfelda nie zrekompensuje nikomu obecności Fransa Timmermansa! Nawet wtedy, gdy obok Szejnfelda, Rysia, Grzesia i naszej pani Hani kochanej, na trybunie pojawi się wybitna działaczka ruchu europejskiego, niejaka Róża Gräfin von Thun und Hohenstein!
Pisząc ten felietonik, przypomniały mi się dawne czasy, gdy przy pomocy big-bitu rozwalaliśmy fundamenty demokracji socjalistycznej. Jako pariasi Europy i świata, wsłuchiwaliśmy się w muzykę nadawaną z Europy, czyli z Radia Luksemburg. Radio to oczywiście nie miało nic wspólnego z Różą Luksemburg, a tym bardziej z dzisiejszą Różą Gräfin von Thun und Hohenstein. To Radio tylko muzyką zatruwało nasze umysły. Znaliśmy zatem nazwy wszystkich zachodnich zespołów i wzorowaliśmy się na nich, grając na różnych imprezach. Był też taki konferansjer, który organizował „przeglądy muzyki młodzieżowej”. Po jego zapowiedzi, że na kolejny przegląd przyjedzie do Polski zespół The Shadows oraz Cliff Richard – sala pękała w szwach a setki młodych ludzi kłębiły się przed salą...
Po długim oczekiwaniu i coraz głośniejszych gwizdach, konferansjer wreszcie pojawił się na scenie, przed szczelnie zamkniętą kurtyną i oznajmił:
- Proszę państwa ! Na dzisiejszą imprezę zaprosiliśmy zespół brytyjski The Shadows oraz Cliffa Richarda !
Po tych słowach tłum oszalał z radości, nie dając konferansjerowi dojść do słowa. Po długich owacjach, dano wreszcie konferansjerowi dokończyć:
- Proszę państwa ! Jak mówiłem, zaprosiliśmy do nas zespół The Shadows oraz Cliffa Richarda, ale oni nie przyjechali….
Gdy ucichły gwizdy oszukanej publiczności, w repertuarze Szedołsów wystąpił zaproszony z Białegostoku zespół „Szlidowsi”, a śpiewał (całkiem nieźle) cygański śpiewak o pseudonimie Lew Ryczał.
Taki zapowiada się finał wielkiej imprezy kabaretowej, na której miał się pojawić sam wice-król Europy….
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6822 odsłony
Komentarze
Trochę czasu
22 Kwietnia, 2016 - 01:05
jeszcze jest, może jakieś zastępstwo wicekróla wyjęczą.
:))))
Ale tytuł prześwietny.
Niueste
Tytul przeswietny
22 Kwietnia, 2016 - 01:57
a felieton wprost genialny! :) To zreszta u kapitana Nemo constans! Gratuluje!
Medardo
Crux Sacra Sit Mihi Lux, Non Draco Sit Mihi Dux Vade Retro Satana, Numquam Suade Mihi Vana Sunt Mala Quae Libas, Ipse Venena Bibas.
doborowe towarzystwo
22 Kwietnia, 2016 - 09:34
Przepiękny tekst Kapitanie, moje gratulacje. Tylko jedno sprostowanie: KOD-Klika Obleśnych Dewiantów na czele której stoi alimenciarz i pedofil, a wspiera ich G.Strychnina i kretyn kamerun Pierdu z Nowośmiesznej. Doborowe towarzystwo nie ma co, i ich patron nijaki pejsaty prof. bez matury Bartoszewski, kapo w obozie koncentracyjnym.
KaPO Bydloszewski na patrona KOD-u
22 Kwietnia, 2016 - 14:38
Miłośnik SS-manów o których mówił że to ludzie rycerscy i ludzie honoru.
Jaki patron taka organizacja, zdrajcy, sprzedawczyki, sługusy i wasale, komuchy, żydy, masoni i lewacy, oto skład i POtęcjał KOD-u.
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
Nie dziwi nic...
22 Kwietnia, 2016 - 15:12
Jaka róża, taki cierń -
Jaka zdrada, taki gniew -
Jaki kamień, taki cios - nie dziwi nic...
Nawet to, co jest...
Wpis niesamowity!
A czego można spodziewać się - po tej "totalnej bandzie".
Serdecznie pozdrawiam.
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska
wicekról
22 Kwietnia, 2016 - 18:26
Mógłby przyjechac nie miecki lokaj czyli "prezydĘt Europy" ale chyba sie boi zatrzymania w areszcie...moga tez zaprosić belgijskiego dewianta - Guya...tylko jak wymawiac jego imię...?
Yagon 12
Może wyciągną z kapelusza królika
22 Kwietnia, 2016 - 18:27
By oszalała odmóżdżona publika
Pastuszek na fujarce ich wyprowadzi
Na wysypisku ogłupionych zgromadzi
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
Poki co w Polsce mamy jeszcze demokracje...
22 Kwietnia, 2016 - 19:09
w zwiazku z czym nikt nie "odcina" od restauracji (w tym wypadku "Sowa i Przyjaciele) ani tow. Radka ani Vincenta czy innych lemingow. Jedyna bariera jest dzisiaj dla nich... brak sluzbowych kart kredytowych, ktorymi dysponowali gdy zasiadali "przy korycie" (czytaj: w czasie rzadow PO-PSL). Zupelnie inaczej wydaje sie na swoje zachcianki pieniadze publiczne, a zupelnie inaczej swoje prywatne (jeszcze ciezej, gdy sa naprawde zapracowane - a nie "zalatwione" poprzez uklady).
Dzisiejszy rzad woli wydac nadmiar pieniedzy z budzetu na program 500+. Tylko tak dalej... choc przyznam, ze i wsrod obecnie rzadzacych znalazloby sie jakas ilosc zwolennikow osmiorniczek (oczywiscie za panstwowe pieniadze)...
mikolaj
Syrenka
23 Kwietnia, 2016 - 08:11
Ta Syrenka podoba mi się bardziej, nie jest za 5 zł, ma lepszą broń i nie musi zakładać nauszników aby zakryć zwisające uszy.
Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain
Moja syrenka 101
23 Kwietnia, 2016 - 10:58
Józef
23 Kwietnia, 2016 - 14:35
Miałem 105 lux, była lepsza niż ruskie gaziki ułazy w terenie, miałem ją na ryby, wszędzie dojechała, a była pakowna do tego.
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
@Jestem jakim jestem
23 Kwietnia, 2016 - 15:51
Ta 105 to już niemal jak Jaguar, lewarek zmiany biegów w podłodze, też taką miałem