Śmiechu warci kandydaci

Obrazek użytkownika prawymsierpowym.pl
Humor i satyra

Dziś proponuję Państwu nietypową zabawę polegającą na grze słów związanych z kandydatami na prezydenta. Wybory za pasem, kandydatów kilku już się ujawniło, więc pora pośmiać się z nich, bo nie ma co ukrywać, większość to wynalazki, dziwolągi i ewenementy na skalę światową.

Pora zacząć od kobiet. I tu zaczyna się dylemat, bo o ile Magdalena Ogórek to kobieta z krwi i kości, to Anna Grodzka to ni pies, ni wydra (w języku hiszpańskim: ni fu, ni fa), choć niektórzy twierdzą, że to jedyna kobieta z jajami.

Zacznijmy od pani Ogórek. Już jej inicjały są mocno podejrzane, bo MO (Milicja Obywatelska) niewątpliwie większości źle się kojarzy (choć są pewnie beneficjenci istnienia tej instytucji). Ale to nie koniec, bo przecież Monika Olejnik ma te same inicjały. Powiedzmy jednak, że wpływ na nazwisko jest ograniczony, a na imię jeszcze mniejszy, więc nie będziemy się nad tym aż tak bardzo rozwodzić. Ale czy chcieliby Państwo mieć za prezydenta osobę, która na nazwisko ma Ogórek? Taka z deka mizeria, prawda? Pomijając jednak wszystkie te kwestie, to jakie kompetencje ma ta pani? Niby doktorat jest, ale nie ma co ukrywać, dziś doktorat to jak kiedyś magisterium. Wartość doktoratu zdewaluowała się i to mocno. Wszystkie te kwestie są jednak mało znaczące, bo można mieć średnie nazwisko, można nie mieć wykształcenia i być kimś i odwrotnie. Jedna rzecz przy pani Ogórek jest jednak dyskwalifikująca, bo jak Miller kogoś promuje, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie jest to osoba godna zaufania.

]]>http://prawymsierpowym.pl/index.php/2015/02/smiechu-warci-kandydaci/]]>

Pani Ogórek może i jest ładna, ale zielona i choć obecnie urzędujący prezydent jest dowodem na to, że nawet głąb może rządzić, to jednak mierzyć należy ciut wyżej. Poprzeczka ostatniej prezydentury nie jest zawieszona zbyt wysoko i pewnie Ogórek jest w stanie być lepszą, ale czy chodzi nam tylko o to, żeby było ewentualnie tylko ciut lepiej? Ciut to za mało. Choć na pewno część wyborców dojdzie do wniosku, że skoro nie może być mądrzej, to niech chociaż będzie ładniej. I tej motywacji nie można odmówić wyborcom pani Ogórek. To jedyna logiczna motywacja głosujących na nią. Jej płeć może być walorem.

A czy płeć Anny Grodzkiej też będzie walorem? Staram się nikomu nie grzebać w gaciach, ale w tym przypadku trudno nawet określić płeć kandydata/kandydatki. To jest zwykły babochłop. No i żadne mądre, czy niemądre teorie nie wyjaśnią fenomenu tego zjawiska. Problem na pewno tkwi w głowie, bo który chłop przebiera się za babę? Nienormalny chłop, chłop z zaburzeniami psychicznymi. Czy zatem Janusz Palikot (kolejny kandydat na prezydenta), który swego czasu publicznie zadawał pytania L. Kaczyńskiemu, czy ten ma problemy zdrowotne, nie powinien zrobić tego samego w przypadku kandydatoprezydenta? Pytanie to ma swoje podstawy, bo jednak osoby z takimi zaburzeniami powinny być pozbawione biernego prawa wyborczego, czyli prawa do kandydowania. Ale Palikot takiego pytania nie zada, bo przecież na własnej piersi wyhodował tę żmijkę. Czy osoba, która zmienia swoją płeć może budzić zaufanie? Pytanie retoryczne. Bo niby kogo ma reprezentować taka osoba? Chyba tylko osoby z zaburzeniami, ewentualnie antyklerykałów.

Był swego czasu dowcip. Gdzie jest Biedroń? Na Grodzkiej w Kaliszu. W ten oto sposób przechodzimy do sympatycznego Ryśka Kalisza (wszystkie Ryśki to fajne chłopaki). No i Rysiek ma swój urok. Jest pocieszny, jak niemal każdy grubasek. Ale ta jego dobra prasa została niedawno zachwiana, bo okazuje się, że Ryśkowi na stare lata zachciało się być ojcem. Większość w jego wieku zostaje dziadkami, a Rysiek postanowił zostać ojcem. Ale co tam, on został ojcem dwa razy. Mało tego, Rysiek został ojcem z dwoma różnymi kobietami. Jurny prezydent, czemu nie, ale czy osoba, która nie jest wierna w małych sprawach, będzie wierna w wielkich? Może być sympatyczny, ta jego nieporadność może nawet budzić lekkie współczucie, ale to za mało atutów. Zresztą jego przeszłość też jakaś świetlana nie jest, bo znamy go przecież z otoczenia Kwaśniewskiego. Stefek Niesiołowski nazwał go pornogrubasem. Ta wypowiedź sprzed kilkunastu lat świadczyć może tylko o jednym. Kalisz był i jest otyły. A dopiero po latach ujawniła się ego jurność. Kalisza można lubić za barwność wypowiedzi, ale to zdecydowanie za mało, żeby zostać prezydentem.

Jeśli Kalisz jest jurny to jak nazwać Janusza Korwin-Mikkego? Ten ma ośmioro dzieci, a różnica między najmłodszym a najstarszym wynosi … 45 lat. Wielu uważa go za wariata i coś w tym jest. Już samo nazywanie się JKM oznacza wielką megalomanię Korwina. JKM, czyli Jego Królewska Mość to samouwielbienie, czy wręcz narcyzm. Obecna partia nazywa się KORWiN, więc widać, że jej liderzy wiążą swoje nadzieje na władzę wyłącznie z osobą Korwina. Ale to zdecydowanie za mało.

Palikotowi nieco miejsca już poświęciłem i to niech wystarczy. Ten bandyta z Biłgoraja powinien cicho siedzieć w kącie. Amen.

Adam Jarubas. Pewnie nawet większość nie kojarzy tego pana. Kandydat PSL może liczyć na cud, ale nie tylko. Może znów PKW się rypnie? Ale czy możliwy jest aż taki przekręt? Kandydat nikomu nieznany, może ewentualnie w woj. świętokrzyskim. Ilość tekstu jemu poświęcona niech będzie proporcjonalna do wiedzy na jego temat. Pozwolą zatem Państwo, że już skończę. Jarubas niech będzie zadowolony, że został wyboldowany.

Pozostałej dwójce kandydatów poświęcę oddzielne artykuły. Andrzeja Dudę zaprezentuję w serii artykułów, bo mimo, że to dobry kandydat to jednak jeszcze mało rozpoznawalny. Z Bronka będzie niezła BeKa (inicjały BK), bo choć jest nad czym płakać, to i pośmiać się można. Proszę uważnie śledzić prawymsierpowym.pl. Wkrótce sylwetki głównych faworytów wyścigu o fotel prezydencki.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (15 głosów)

Komentarze

Celne i zabawne. Można też, w celu uzupelnienia poczytać na salonie 24 Dlaczego "wujek Bronek" nie wygra w pierwszej  turze.

Vote up!
7
Vote down!
0
#1464554

Można powiedzieć, że od dzisiaj już JEST rozpoznawalny i to nieźle.

Mam nadzieję, że wygra.

 

 

Vote up!
9
Vote down!
0
#1464568

Warto obserwować, jak rwą szaty, jak się wiją, dwoją i troją, żeby znaleźć jakikolwiek pyłek kurzu.
Dostają furii i szewskiej pasji w swojej bezsilności.
Zachowanie wszystkich, którzy dotychczas lizali bulowe buciory zaczyna się zmieniać.
Psy zaczynają już delikatnie nawet chwytać swojego dobrego pana za nogawki. Na razie, tak, jakby w zabawie, ale pewnie niedługo pokażą swoje kły.
Pozdrawiam.

Vote up!
4
Vote down!
0

bursztyn

Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/

#1464596

Ci z "łżemediów" dostali małpiego rozumu, miotają się i nie wiedzą co będzie dalej a od tego zależy ich byt, przynajmniej dla wielu z nich.

Vote up!
0
Vote down!
0

To ya.

#1464964

Potrzebny nam jest sprawny intelektualnie i fizycznie Prezydent.
Dlatego kandydaci powinni złożyć zaświadczenia o stanie zdrowia.
Również zaświadczenie o tym, że kandydat nie jest uzależniony i nie przyjmuje żadnych używek, mających wpływ na świadomość.
Polska jest w stanie, jak przemęczony upadający koń.
Dobry właściciel zrobi wszystko, aby go wyleczyć.
Bestia - z zimną krwią odprowadzi go do rzeźni.

Vote up!
3
Vote down!
0

bursztyn

Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/

#1464598

Wśród obecnych kandydatów Andrzeja Dudę uważam za najlepszego, dającego nadzieję na sensowną aktywną prezydenturę. Zabawne skojarzenia w opisie startujących osób. Jeśli chodzi o nazwiska, to u sąsiadów przez długie lata rządził Helmut Kapusta i jakoś bigosu im nie narobił, zatem może śliczna M. Ogórek nie spowodowała by u nas większej mizerii jak mamy obecnie.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1464648

Prezydent RP to instytucja, nie osoba. Wyśmiewając osobę prezydenta, tak naprawdę wyśmiewamy instytucję prezydencką, a zatem Polskę.

Trudno jest jednak zachować i należny szacunek, i należną powagę gdy osoba sprawująca urząd prezydenta permanentnie uwłacza instytucji prezydenta, a zatem i Polsce. Trudno opanować gniew gdy permanentnie działa na szkodę Państwa i Narodu.

...Dziwimy się jak bardzo spadł w obywatelach stosunek do Polski. Ilu mówiło - "Nie będę umierać dla Polski", a przecież wystarczy choć przez chwilę w ciągu dnia dla niej żyć, zrobić coś na jej korzyść, choćby coś małego, a jak i tego się komuś nie chce to wystarczy po prostu jej nie szkodzić.

Dziwimy się jak bardzo spadł w obywatelach stosunek do Polski ale jak ma nie spaść jeśli instytucja prezydencka tylko wyciera sobie gębę Polską - w mediach, na komorowskich spędach, a gdy przychodzi moment do działania to  działa na jej szkodę. Jak ma nie spaść jeśli w jednej chwili sprawujący urząd Prezydenta RP mówi publicznie o potrzebie dialogu społecznego i za chwilę gdy przyjeżdżają do niego żony górników, od tego dialogu automatycznie ucieka. Albo - zapraszany do debaty przez konkurenta, rżnie bezczelnie głupa, że.... "Do tej pory nie było takiego zwyczaju a ja zwyczaje szanuję" choć np. w 2010 r. spotkał się na debacie w trakcie kampanii prezydenckiej z głównym rywalem, Jarosławem Kaczyńskim i to dwa razy.  Na dodatek inkasuje nagrody za "budowanie dialogu spolecznego".

Jeśli osoba sprawująca urząd prezydenta nie ma szacunku do instytucji prezydenta RP, a zatem do Polski, to skąd u zwykłego Kowalskiego czy Nowaka ma się on wziąć.

Tylko osoba-instytucja jest odpowiednia do objęcia pieczą instytucji prezydenta RP. Póki co wciąż święte krowy z partyjnego namaszczenia pasały się i pasą w Belwederze i Pałacu Prezydenckim. Jedynym wyjątkiem za ostatnie 25 lat był śp.Prezydent Lech Kaczyński.

Bo był człowiekiem-instytucją.

 

W stanie i w sytuacji, w jakich znajduje się Polska, na tym etapie najbardziej rozumnym będzie nie spieranie się  Duda czy Braun lub X,Y. Najistotniejsze teraz jest - Duda czy Komorowski, Braun czy Komorowski, X czy Komorowski, Y czy Komorowski! Ja widzę, że ludzie już skaczą sobie do oczu, a to jest zupełnie niepotrzebne bo jest jak głupia wojenka o wyższość Swiąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.

 

Broń swojego Dudy, broń swojego Brauna, X,Y, ale nie walcz za durno z kimś kto stoi po tej samej stronie barykady co Ty! Z dumą i honorem broń swego kandydata ale nie rób z niego narzędzia do walki bo szkodzisz i jemu, i Polsce.

Tam, po drugiej stronie barykady tylko na to czekają...

 

Pozdrawiam.

 

 

Vote up!
5
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1464654

odrzućmy wszystko, co nas dzieli. Ten apel dotyczy  szczególnie elektoratu prawicowego!  Aby skutecznie przeprowadzić kampanię wyborczą kandydatów prawej strony, należy dbać o społeczny solidaryzm, rzetelne informowanie Polaków o bieżącej sytuacji w kraju, o zagrożeniach płynących z Brukseli, Moskwy, Berlina, Tel Awiwu.By pokonać silną medialnie i finansowo ekipę skupioną wokół Komorowskiego, należy jej przeciwstawić zjednoczoną, wokół swoich kandydatów, prawicę, silną wartościami chrześcijańskimi, mocną obywatelskimi postawami, zdeterminowaną, by przeprowadzić sanację Polski!

Vote up!
1
Vote down!
0

mika54

#1464659

Dla mnie najważniejsze, żeby był państwowcem dbającym o interesy narodu. Byśmy mogli byc pewni, że nie będzie szkodzić społęczeństwu poprzez podpisywanie szkodliwych ustaw. Może też wykazywać inicjatywę ustawodawczą w celu poprawy sytuacji w kraju. Tak naprawdę wiele więcej nie może, ale to już będzie  duzo, jeśli prezydent nie będzie cichaczem knuł wyprzedania polskich lasów, ani otaczał się starymi, podejrzanymi aparatczykami PRL. Nie będzie bił zbędnych pokłonów w stosunku do innych krajów jak np. budowanie pomników dla sowieckich najeźdźców. Przywróci Polakom wiarę we włąsne siły.

Nie wykluczam, że inne osoby posiadają te cechy, najwieksze szanse ma jednak A. Duda, ponieważ jego postać jest do zaakceptowania przez Polaków, którzy nie gustują w konfliktach. Popieram apel o zjednoczenie osób o postawach patriotycznych wokół kandydatury A. Dudy.

 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1464696