S24 na ślepym torze czyli cyfrowa demencja

S24 a także większość forów internetowych, jest doskonałym przykładem na rzecz tezy Manfreda Spitzera o cyfrowej demencji. Wiadomo z fizyki społecznej, że realne zmiany zachodzą w efekcie zmian postaw dokonujących się w toku bezpośrednich interakcji między członkami społeczeństwa. Wiedzą o tym doskonale wszelcy badacze i inicjatorzy trendów.

Pseudodyskusje odbywające się w s24 i gdzie indziej są dowodem na tezy Manfreda Spitzera i tezy fizyków społecznych. Służą one nie tyle jako wentyl bezpieczeństwa, lecz raczej jako bramka do wpuszczania ludzi na boczny, ślepy tor. Służą też samoułudzie i kompensacjom psychicznym. Na potwierdzenie wystarczy jeden fakt - z wieloletniej aktywności s24 wypączkowała tylko jedna jedyna inicjatywa - Reduta Świrskiego. Tak więc śmiało można przyjąć, że s24 jest faktycznie środkiem demobilizacji społecznej, a odbywające się tu namiastki dyskusji służą kompensowaniu osobistych neuroz uczestników. Ja swoją aktywność tutaj usiłuję tłumaczyć skłonnością zawodową i tradycją opozycyjną, ale wiadomo, że trudno być sędzią we własnej sprawie.