Salon24 zablokował moje konto
Spitfire - 12 Maja, 2010 - 22:13
Wszystkich moich czytelników chciałem poinformować, ze Salon24 zablokował moje konto. Sprawa jest o tyle oburzająca, że w tle idzie o krytykowanie Platformy Obywatelskiej. Zamieszczam wpis, za który moje konto zostało zablokowane.
Komentarze
Re: Salon24 zablokował moje konto
12 Maja, 2010 - 22:31
Witaj w klubie!!! Dzisiaj moje konto zostało zablokowane po raz trzeci w ciągu miesiąca. Po dwukrotnym zablokowaniu nastąpiło cudowne odblokowanie, więc dzisiaj umieściłem po raz kolejny moją notkę z 10 kwietnia, w której stwierdzam, że ktoś pomógł Tu-154 spaść na ziemię!!! Wychodzi szydło z worka. "Niezależne Forum Publicystów" - dobre sobie! Nie ma co się przejmować - kij w limo frajerom!
Pozdrawiam
P.S. To już jest masówka - z tego co wiem, to liczba zablokowanych kont jest bardzo duża!
-------------------------------
Samotny wilk w biegu
Nurnii (:
12 Maja, 2010 - 22:43
Zablokowany zostałem po raz pierwszy, ale nie po raz pierwszy mój tekst został niedowartościowany. Ta sytuacja miała miejsce już kilkakrotnie. Jeden z wcześniejszych moich wpisów, który nie zasłużył sobie na SG Salonu24, również powstał w czasie kampanii wyborczej. Chodziło o plakaty PO z napisem "pogarda". (; Na Salonie moderacja jest proplatformerska. Można pisać o jakichś pierdółkach, ale gdy się ostro krytykuje Platformę i nie jest się kimś w rodzaju Kataryny, to wiadomo. Nagan w łapę i zestrzeliwują na samo dno. (;
Salony miej
12 Maja, 2010 - 22:35
w d....e. Pisz dla normalnych Polaków.Umiesz to robić.Bóg dał Tobie ten talent. Mnie nie dał lecz nie zazdroszczę.Pozdrawiam.
Salon24 podpadł mi powaznie kilka razy
12 Maja, 2010 - 23:03
Zadebiutowałem tam jako Tom_Tomek 2 lata temu. Po tekście o związku śmierci Popiełuszki z "Bolkiem" oraz po rozdaniu 3 "dubów smalonych" dziennikarskim manipulantom zostałem całkowicie zbanowany i wykasowany. 8 dni od debiutu. Wróciłem jako Łażący Łazarz miesiąc później. Banowany byłem potem parę razy, a ostatnio wykasowano mi cały post, który był przedrukiem artykułu Gieorgija Gordina o zamachu w Smoleńsku. Ale ze mnie twardy zawodnik i nie daję sie łatwo. S24 to czasem uciażliwe i zazwyczaj stronnicze medium ale bardzo czytane i wpływowe. Musimy tam być by zwalczać lewiznę, leminżyznę i zdradę.
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Łażący Łazarz
12 Maja, 2010 - 23:25
[quote=Łażący_Łazarz]S24 to czasem uciażliwe i zazwyczaj stronnicze medium ale bardzo czytane i wpływowe. Musimy tam być by zwalczać lewiznę, leminżyznę i zdradę. [/quote]
Tu właśnie jest pies pogrzebany. Jednak z tym lewactwem jest tak, że jest ono promowane na SG, ponieważ prawicowi komentatorzy, którzy są tam większością, komentują te wpisy!! Gdyby nie komentowali, to byłoby na pewno nieco inaczej, gdyż S24 w znacznej mierze jest ukierunkowany na wpływy z reklam, czyli liczy się klikalność. NIE CHCESZ WSPIERAĆ LEWACTWA, TO NIE KLIKAJ NA ICH POSTY - ta sprawa jest prosta. Ja staram się klikać jak najmniej. Szkoda tylko, że tak mało osób to jarzy. /:
S24
13 Maja, 2010 - 08:46
Nie czytam,nie wchodzę tam wogóle.Można przeżyć bez tego salunu.
Re: Łażący Łazarz
13 Maja, 2010 - 20:26
Ale jak tam nie wchodzić? Mnie korci jak cholera, żeby przygadać trollom! ;))
PP
13 Maja, 2010 - 20:34
W tym przypadku najlepiej można przygadać po prostu ignorując. Bo jeśli wdajesz się w polemiki, to tym samym sugerujesz, że oni są dla Ciebie partnerami do rozmów (takimi, z którymi można gadać). Ja zachęcam do bojkotu. Kwestia samodyscypliny. (; Jeśli trolli się ignoruje, to dlaczego...? (:
Re: PP
13 Maja, 2010 - 20:56
No to kogo mam opieprzać? ;)
A poważniej... denerwuje mnie, gdy na jednej stronie widzę same wpisy lewactwa - czuję, że musze cos zrobić, choćby dla równowagi. Jakby taki Bogu ducha winny internauta tam sobie wszedł, mógłby pomyśleć, że wszyscy są za platfusami. A z doswiadczenia wiemy, że tak myśleć nie powinien (jeszcze zapragnie dołączyć do "większości"). Musimy bronić niewinne umysły przed skażeniem. ;)
@ Spit
12 Maja, 2010 - 23:03
O, czym sobie trzeba "zasłużyć" na Salonowego bana? Bo proplatformerskich trolli jakoś nie blokują...
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
GG
12 Maja, 2010 - 23:29
No tak. Tamci to święte krowy.
A tak swoją drogą panowie
13 Maja, 2010 - 08:22
Przykro mi to wam powiedzieć, ale na tym saloniku robicie za mięso armatnie. Że co, że jest bardzo wpływowy? Ależ panowie to WY zapewniacie Salonowi 24 wejścia (kliknięcia), to WASZA PRACA, WASZE KOMENTARZE, powodują to, że Salon24 jest bardzo wpływowy. Wszyscy ci którym śmiedzą czerwoniaki powinni stamtąd wyjść natychmiast. Powinni pracować na NASZE portale, na nasze wpływy.
A Salon 24 bez was poprostu uschnie. Zgnoi się we własnym sosie.
W Stanach powiadają. Trick me once, shame on you, trick me twice shame on me, trick me three times, I am stupid. Życzę pójścia po rozum do głowy.
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
No właśnie
13 Maja, 2010 - 08:26
Piszcie i komentujcie na niepoprawnych. No i klikajcie na reklamy skoro mamy wykupić drugi serwer.;)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Pełna racja
13 Maja, 2010 - 08:49
to tak samo jak z GWno.
Też tak uważam:)
13 Maja, 2010 - 15:11
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Przeżyłem podobną przygodę jak Spit i po chwilowym "szoku" doszedłem szybko do wniosku, że Salon nie zasługuje na to by traktować go poważnie, skoro sami właściciele zachowują się jak schizofrenicy. Jest tyle fajnych miejsc do publikowania...
Zostawmy salon Cichutkim, Amsternom i Sztormom. W sam raz pasują do tego miejsca. Gdzie indziej nie zagrzali by miejsca dłużej jak tydzień :)
SpiritoLibero
Re: Też tak uważam:)
13 Maja, 2010 - 20:21
Przed wyborami takie "przygody" będą zjawiskiem powszechnym. Już teraz można zaobserwować niedowartościowywanie blogów prawicowych i przewartościowywanie blogów lewicowych. Będąc na lewo, aby się załapać na jedynkę, wystarczy stworzyć byle chłam. Prawica może pisać sobie o jakiś pierdółkach, ale jak jest coś poważniejszego i merytorycznego, a w dodatku napisze to ktoś mniej znany, to adios tekście.... (;
Re: Salon24 zablokował moje konto
13 Maja, 2010 - 10:13
Wobec powyższego ciekaw jestem jak będzie wyglądał zapowiedziany na godzinę 14 "wywiad" z Jarosławem, gdzie pytania mają być skomponowane przez redakcję Salonu na podstawie uprzednich rozmów z najbardziej znanymi blogerami...
Zobaczymy...
nie jestem sam
13 Maja, 2010 - 11:52
hehe nareszcie tutaj sie zalogowalem;) a chce powiedziec, ze i mnie zablokowali na S24, najpierw nie puszczajac moich notek, pozniej dziwnym trafem zmieniajac mi haslo...
...
Widze, ze tutaj sa moi ulubieni autorzy, Pozdrawiam wszystkich
Widzisz Spit.
13 Maja, 2010 - 13:39
Czymś innym jest uprawianie dzierżawionego ogródka w obrębie czegoś, co możnaby porównać do instytucji zintegrowanych ogródków działkowych. A czymś innym jest bycie na swoim własnym polu, z którego plony można agregować w różnorakich miejscach.
W pierwszym przypadku, jeśli chcesz uprawiać warzywa, owoce i kwiaty, to zarząd ogródków może się nie zgodzić i polecić Tobie posiadanie tylko trawnika. W drugim natomiast sam decydujesz o tym, co i jak chcesz uprawiać, zaś w pozostałych miejscach możesz to "sprzedawać" na zasadach zwykłej i wolnej konkurencji. BM24, Niepopki, Nieznudzeni, Tekstowisko etc. etc. mogą Tobie postawić tylko taki warunek, że u nich od Ciebie pojawić się może wszystko, o ile nie jest to robaczywe, zapleśniałe bądź przegniłe. Co więcej, im lepsze jest to jakościowo, to tym większą ma to szansę na znalezienie sie na topie, na frontowej witrynie, i tym łatwiej dostępne. Zawsze jednak masz możliwość zrezygnowania z tego, by w takich miejscach dystrybuować swoje "produkty", jeśli uznasz, że z BM24, Niepopkami, Nieznudzonymi, Tekstowiskiem etc. etc. Tobie nie po drodze. Zresztą to działa także w drugą stronę. Jednak w takich miejscach zasady są czytelne. Zauważ, że w BM24, Niepopkach, Nieznudzonych, Tekstowisku itp. itp. nie ma awantur o to, że coś tam weszło lub nie weszło na top, ktoś tam został subiektywnie wybanowany, komuś tam pogmerano przy notkach a ktoś tam spadł do piwnicy. W tych miejscach nie ma żadnej piwnicy. W tych miejscach wszystko dzieje się na powierzchni. Dlaczego? To bardzo proste. Większość, o ile nie wszystko, jedzie na agregatach. I nawet, jeśli w jednym miejscu coś tam nie znajdzie się na topie, to w innym ma szansę. To jest zresztą znakomite doświadczenie, jeśli weźmie się pod uwagę to, że dzięki temu można zorientować się jakie treści są przez redakcje bardziej promowane a jakie nie. I w ten sposób ma się doskonałą analizę porównawczą. Mi np. pewne rzeczy w BM24 wchodziły na "jedynkę", zaś w Niepopkach, nie. I na odwrót. Bywało też tak, że coś tam mojego było i tu i tam na topie. Dzięki temu mogłem zorientować się, gdzie i jakie teksty są cenniejsze. Pozostali blogerzy to uznawali i szanowali, gdyż w ich przypadku jest podobnie. Trzymanie się natomiast jednego głównego blogowiska, to milcząca zgoda na ubezwłasnowolnienie.
Czy stąd np. mogę odejść i trzasnąć drzwiami? Oczywiscie, że mogę. Jednak stałoby się to wtedy, gdybym stwierdził, że jestem zmuszany do czegoś, czego nie akceptuję. Podobnie byłoby na Niepopkach czy gdzieś tam. Jednak wiem, że w dobrze pojętym interesie właścicieli tego miejsca jest to, by nie stawiać mi jakichś żądań, których mógłbym nie akceptować. I tak, jak sądzę, myśli każdy. Jednak na siłę nie chcę robic za gwiazdę tutejszego blogowiska. Bo? Bo wiem, że nie jest mi to do niczego potrzebne. I tyle.
Moherowy Fighter
13 Maja, 2010 - 14:32
[quote=Moherowy Fighter]Czymś innym jest uprawianie dzierżawionego ogródka w obrębie czegoś, co możnaby porównać do instytucji zintegrowanych ogródków działkowych. A czymś innym jest bycie na swoim własnym polu, z którego plony można agregować w różnorakich miejscach.[/quote]
To i tak bez znaczenia. Internet w Polsce w porównaniu z TV nie jest żadną realną siłą. Prawdziwe znacznie mają MASY! Jakikolwiek komunikat powinien docierać do milionów i ten rządzi, kogo komunikaty mają taki zasięg! Z jednym tylko wyjątkiem - chyba, że ma się salon, czyli jakąś wpływową gazetkę, którą czytają, powiedzmy prześmiewczo, najwybitniejsi intelektualiści. (;