Światowe żydowstwo a Chiny i Indie

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Amerykański dług w Chinach, wciąż rosnący, wywołuje poważne zaniepokojenie we wpływowych środowiskach bankierów zdominowanych przez kręgi syjonistyczne, gdyż Chińczycy uzyskali potężne narzędzie wływania na politykę amerykańską a potężne rezerwy dolarowe znajdujące się w ich posiadaniu mogą być w każdej chwili użyte do destablizacji systemu bankowego i amerykańskiej gospodarki.

Nic dziwnego, że środowiska zydowskie poszukują najrozmaitszych kanałów wpływania na wewnętrzną politykę Chin. Z racji odmiennych cech rasowych Żydzi nie mogą przeniknąć w sposób niepostrzezony do elit kierujacych Chinami. Krajem coraz bardziej liczącym się w świecie, zarówno pod względem politycznym jak i gospodarczym stają się Indie. Ale ciemna karnacja Hindusów stanowi barierę nie do pokonania dla infiltracji syjonistycznej. Środowiska te także przeciwdziałają próbom stworzenia niezależnego od Amerykanów bloku państw popularnie określanego mianem bloku BRICS, z udzialem Chin i Indii.

Na wszystko jednak można znaleźć sposób. Od pewnego czasu można zauważyć polepszenie relacji mędzy wpływowymi środowiskami w diasporze jak i w samym Izraelu a Watykanem. Środowiska te znajdują też kanały do wpływania na Watykan poprzez sieć bankową i Bank Watykański. W ten sposób wpływają na politykę Watykanu wobec Chin i starają się wzmocnić rolę Koścoła podziemnego w Chinach, by w ten sposób zdobyć przyczółki w modernizujących się Chinach. Stoją też one za rozwojem ekumenicznych stosunków międzyreliginych, by zyskać wplyw w wielokultorowym i wieloreligijnym społeczeństwie Indii.

Rosnące wpływy katolicyzmu i innych denominacji chrześcijańskich, które środowiska te chciałyby przechwycić, umożliwiłyby w przyszłości znalezienie bądź skonstruowanie dźwigni, przy pomocy której od wewnątrz będą mogły wpływać na politykę Pekinu i Delhi.

Twoja ocena: Brak Średnia: 2.6 (7 głosów)

Komentarze

Z tymi Indiami tak calkiem nie jest jak napisales.
Cytat za WIKIPEDIA:
"India–Israel relations refers to the bilateral ties between the Republic of India and the State of Israel. The two countries enjoy an extensive economic, military and strategic relationship.[1]
India is the largest customer of Israeli military equipment and Israel is the second-largest military partner of India after Russia. As of 2009, the military business between the two nations is worth around US$9 billion.[2] Military and strategic ties between the two nations extend to joint military training[3] and space technology.[4] India is Israel's largest defence market, accounting for almost fifty percent of Israeli sales," koniec cytatu.
Tak wiec juz wiesz ze najwiecej broni od Izraela to kupuja Indie. Robia razem treningi wojskowe i badania przestrzeni kosmicznej. Czy to daje wplywy?
A wyglada ze dziala tutaj stara zaasada iz, nieprzyjaciel mojego niprzyjaciela to moj przyjaciel.
Infiltracja - jest juz w Izraelu widoczna grupa z Epiopii (murzyni wg. naszych norm), ktorzy twierdza, za sa Zydami, to moze i paru o odcieniu hinduskim sie znajdzie. Taak.

Vote up!
2
Vote down!
-3

Bogdan

#1442855

Etiopczycy to semici, tyle że ściemniali, podobnie jak typowi Hindusi to biali, tyle że przystosowani kolorem skóry do klimatu.

A jeśli chodzi o Indie, to potwierdza Pan moją tezę.Poza tym rzeczywiście Etiopczyków możnaby wykorzystać do infilitracji.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#1442865

A jeśli Amerykanie najzwyczajniej w świecie odmówią spłaty swego długu to co? Ameryka się nie zawali. Tylko ruszy efekt domina i Żydzi znów zostaną z gołą d..ą. Ot co...

Vote up!
1
Vote down!
-1

              

#1442919

Amerykanie nie przejmują się swoimi długami, pod warunkiem że są one denominowane w dolarach, bo przecież mają maszynki do drukowania dolarów. I to rozwiązuje, jak na razie, problem długu.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#1443026

Jakie "kanałów wplywania", jakie  "przeniknąć"? :)c)

 

Gdyby Autor więcej czytal niepoprawnych dowiedzialby sie,  że glownie tzw. Ruscy są sklonni i zdolni do dzialan zakulisowych.  Zydzi absolutnie raczej - jak nalezy domniemac z rozmaitych wpisów niepoprawnych - nie zajmują sie takimi dzialaniami, jak się zbiorą razem co najwyżej zastanawiają sie jak ladniej zagrać na skrzypkach. A duzo ich w bankowości, bo są inteligentne i wykształcone,  kto sądzi inaczej,  to z zazdrosci:))))

 

No ale jak wynika z rozmowy Siwaka Albina z Jaruzelem o zjezdzie jpartii komun. w Kambodzy, jest sie komu wmieszac i w Azji)

"Oni, towarzyszu generale, cieszą się z faktu, że są inną rasą niż my Europejczycy i, że nikt z Europy nie może wmieszać się w ich władzę.

– A konkretnie, o kogo im chodzi?

– Konkretnie o Żydów. Oni bardzo dokładnie wiedzą, co Żydzi robili w ZSRR będąc w NKWD i kto to był Beria. Znają też nazwiska naszych Żydów w Polsce i tych, co w Ameryce doszli do fortun i władzy. I z tego są szczęśliwi, że ich ten rak, jak sami mówili, nie toczy.

Jaruzelski pomyślał chwilę i odrzekł:

– To nieprawda, że nie mają swojego raka. U nich tym rakiem są Wietnamczycy i oni mogą się w ich rasę wmieszać. A w ogóle, rozumując jak wy, towarzyszu Siwak, doszlibyśmy do podważenia przyjaźni między narodami. A przecież chodzi nam po dobre stosunki i przyjaźń między narodami.

– Towarzyszu generale (przerwałem niegrzecznie), dlatego nie chciałem wam o tym mówić, ale skoro już o tym mowa, to uważam, że dobre stosunki między narodami to sprawa, o którą warto i trzeba walczyć i umacniać te stosunki. Natomiast sprawa, nazwijmy to mniejszości narodowej, i to takiej, która wcale pięknie się nie zapisała w naszej historii, to jeszcze inny problem. Dlatego proszę was, poprzestańmy na tym, co już zostało powiedziane.

Ta rozmowa umocniła generała w przekonaniu, że jestem źle do Żydów nastawiony, sam tolerował ich, a często nawet głośno mówił, że Żydzi są inteligentniejsi od Polaków. O tym, że tak sądził, świadczyć może sprawa Urbana, któremu powierzył funkcję Rzecznika Prasowego rządu”."

 

 

 

 

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1442926

Co do problemu Żydów, to odniosę się do niego za dzień lub dwa. Na razie muszę to odłożyć.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#1443028