"so sorry"

Obrazek użytkownika Budyń78
Blog
Wczoraj Jarosław Kaczyński przeprosił inteligencję, dziś zaś każdy samozwańczy inteligent czuje się w obowiązku oświadczyć, że przyprosin nie przyjmuje. Czasami pisze o tym długą notkę, czasem wyrzuca z siebie potok śliny i wyzwisk jak polski wzorzec przyzwoitości, Władysław Bartoszewski. Choć całość tych wypowiedzi można skwitować tak, jak zrobił to ppor. Dub na blogu Azraela ("Konia kują, a żaba hehehehehe"), jednak mi ciśnie się na usta pytanie, kogo i po co Kaczyński wczoraj przeprosił.
Czy na pewno chodziło o przeproszenie takich postaci jak Waldemar Kuczyński, czy Janusz Palikot? Choć to do nich media spragnione kolejnej porcji wyzwisk biegną po pierwszy komentarz, wskazanie, że chodzi o inteligencję "etosową" wskazuje, że nie. Trudno bowiem nazwać inteligencją etosową całe to towarzystwo z opowieści Migalskiego, czy też chorych z nienawiści platformianych bojówkarzy z Salonu24 i innych miejsc w polskiej sieci. Znowuż inteligencja, która popierała i popiera PiS akurat od Kaczyńskiego przeprosin nie oczekuje. Prędzej należą się jej one od kanonizowanego za życia autorytetu moralnego, dzielącego ludzi na bydło i niebydło, jednak z tej strony się żadnej refleksji nie doczeka. Tak więc po co były te przeprosiny? Nie wiem. Może adresowane były do grupy, która popierała PiS w wyborach 2005, potem jednak z jednej strony zniesmaczona koalicją z Lepperem i Giertychem, z drugiej, poddana nieustannemu bombardowaniu propagandą i środowiskowemu ostracyzmowi, zmieniła polityczne sympatie? Jednak nie sądzę, by tych ludzi było tak naprawdę za co przepraszać.

Jedyne uzasadnienie tego posunięcia widzę w próbie kreowania wizerunku na potrzeby wyborców bez konkretnego przydziału. Zobaczcie - przedstawiają nas jako tych złych, a my jesteśmy mili, ugodowi i chcemy pracować. Zestawione z zapluwającym się Bartoszewskim, wpraszającym się na kongres Tuskiem czy błaznującym Palikotem może robić dobre wrażenie, jednak nie wiem, czy to wystarczy na dłużej. Jeśli zaś jest to dopiero początek długiej drogi i nowej strategii, warto uważać, zeby nie przedobrzyć. Niektóre wypowiedzi i działania każa mieć obawy, że w ocieplaniu wizerunku PiS gotów jest przesadzić. Najpierw żenująca wypowiedź Adama Bielana o tym, że Marcinkiewicz mógłby wrócić do PiS, rzucona w najgorszym możliwym momencie, Dziś msza św. u Dziwisza, symbolu oporu wobec lustracji w polskim kościele i sojuszu części episkopatu z Platformą. Czy to sygnał dla kościoła, że PiS odpuszcza już sobie lustrację, przynajmniej w tej branży? Z drugiej strony ciekawa (co więcej - dobra) jest homilia Dziwisza. Na miejscu Donalda Tuska czułbym się źle czytając te słowa. Czyżby zaprzyjaźniony z Platformą biskup chciał pogrozić palcem PO w związku z jej miotaniem się w sprawie in vitro? To ostrzeżenie potraktowałbym poważnie.

O przebiegu samego kongresu z mediów trudno się czegoś dowiedzieć. Z jednej strony konkrety przykrywane są recenzjami wspomnianej już służbowej inteligencji z Palikotem na czele, z drugiej manipulacja goni manipulację (przykład z wp.pl, tytuł tekstu - J. Kaczyński: mam mało czasu, bo o 15.00 zaczyna się mecz; faktyczna wypowiedź Kaczyńskiego - "Muszę skończyć w godzinę, bo potem grają Polacy"). Pozostają mi relacje bezpośrednie osób, które w wydarzeniu biorą udział, te zaś brzmią dość optymistycznie. gw1990 pisze o dobrej organizacji (to ważne, gdy media rozpisują się nad niedobrym obiadem jako głównym wydarzeniem pierwszego dnia kongresu), ponoć sporo było też młodzieży i o młodzieży (wczoraj czytaliśmy, że PiS zapomniał o tej grupie). Plusem i nowością były na pewno dyskusje panelowe. Niestety już zadbano by to, czym kongres mógł pomóc PiS w walce o społeczne poparcie zostało odpowiednio przykryte sprawami bez większego znaczenia. Na taką okazję przywrócono do łask Palikota, a w festiwalu hipokryzji mediów, jeszcze kilka dni temu wzywających do jego bojkotu, wzięła udział nawet "Rzeczpospolita".

Twoja ocena: Brak Średnia: 1 (1 głos)

Komentarze

Kogo przeprosił Kaczyński? Oto jest pytanie! Teraz jest modne przepraszanie za swoje i nie swoje,za to co było 10 lat i kilkaset lat temu, czasami za to, że się żyje itp. Dla mnie to taktyka polityczna, ale elektorat może to rajcować, bo salon nie.Ale tak trzeba, bo i moment ku temu sposobny i miłość(polityczna) nie trwa wiecznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#12379

Ja się tu z trudem loguję, męczę się, daję się nabrać na "odrzucanie przeprosin" - wyłążę, żeby przeczytać - i wpadam na Azraela!
Sama napisałam, że wyciągnięta ręka JK zawiśnie w próżni, ale...Azrael?
Ty jeszcze to czytasz?

Vote up!
0
Vote down!
0

mona

#12385

przejrzałem, nie to, żebym czytał regularnie czy coś, i tak przecież wiadomo, co napisze

Vote up!
0
Vote down!
0
#12392

Coś w tym jest:):):):)

Vote up!
0
Vote down!
-1

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#12388

Azraelowa, wykształciuchowa...?
Niech spływa z prądem gnojówki. I tak do niej nic nie dotrze/ W każdym społeczeństwie musi być te 1-5% świń, obdarzonych, lub nie, darem głosu.

Vote up!
0
Vote down!
-1

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#12395

"A kim jest ten Azrael" :)))

To tak w nawiązaniu do jego tekstu o Chłodnym Żówiu. :))

Vote up!
0
Vote down!
0
#12398

taki typ jak Azrael to wywołuje u mnie nudności. Taki bezideowy koniunkturalista, który z namaszczenia lewackich pisemek stał się bożyszczem. A czyta się te teksty, czyta, a tam nic sensownego nie widać. Za to grafomania jak ta lala.

Deklaruje się jako liberał ekonomiczny, a tu takie kwiatki jak refundacja in vitro. To z krzesła można spaść... takie spazmy śmiechy wywołuje u mnie ów autor. Do tego zachwalał Obamę, który już przechodzi do realizacji socjalnych zobowiązań. To jaki to liberał ekonomiczny?

Z drugiej strony ja nawet nie życzyłbym sobie przeprosin od kogoś takiego. Obrazowszczyzna niech wraca tam skąd przyszła.

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#12400

Mnie to wystarcza.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Azrael
Sprawdziłem. Nadal wystarcza.

Vote up!
0
Vote down!
-1

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#12405

Chodzi o prawdziwą inteligencję która na ten przykład w sobotę biła brawo i wiwatowała na wykładzie Kaczyńskiego na UJ. Chodzi o to, by nikt nie powiedział, że Prawo i Sprawiedliwość to partia antyinteligencka. To partia prointeligencka próbująca z resztek inteligencji w Polsce budować wielki think tank.

Kaczyński od roku organizuje kongresy inteligencji polskiej w całej Polsce, teraz zapowiedział zwołanie kongresu ogólnopolskiego.

Przecież o tym cały czas mówimy - trzeba odbudować polskie elity. Jarek to robi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#12465

Jak tylko się z nim spotkam to od razu postaram się wyjaśnić kogo przeprosił JK i w jakim kontekście.

Bo bez tego do tych 2 cutowanych przez media słów jakoś tak bez potwierdzenia trudno mi sie odnieść.

Ale to śmieszne, że każdy ćwierć inetligent nie przyjmuje przeprosin nie do nich

Vote up!
0
Vote down!
0

 
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl

#12461

Kaczyński przeprosił inteligencję urażoną dornowskimi ,,wykształciuchami''. Nie skonkretyzował dokładnie o co chodzi. Powiedział jedynie, że przeprasza tych, którzy poczuli się urażeni. Nie miał na myśli konkretnie Bartoszewskiego - za to jego reakcja świadczy o tym, że pluje on na wyciągniętą dłoń i pokazuje jakim to inteligentem jest on naprawdę.

Też tam byłem, tak samo na wykładzie na UJ gdzie Kaczyński powtórzył swe przeprosiny.

Vote up!
0
Vote down!
0
#12463

Kaczor testuje jakąś nową formułę medialną. Musiał długo ćwiczyć przed lustrem aby bez widocznego obrzydzenia wygłosić tą formułę miłości.
Zobaczymy co z tego wyniknie. Osobiście nie spodziewałbym się wodotrysków.

Vote up!
0
Vote down!
0
#12462