"so sorry"
Jedyne uzasadnienie tego posunięcia widzę w próbie kreowania wizerunku na potrzeby wyborców bez konkretnego przydziału. Zobaczcie - przedstawiają nas jako tych złych, a my jesteśmy mili, ugodowi i chcemy pracować. Zestawione z zapluwającym się Bartoszewskim, wpraszającym się na kongres Tuskiem czy błaznującym Palikotem może robić dobre wrażenie, jednak nie wiem, czy to wystarczy na dłużej. Jeśli zaś jest to dopiero początek długiej drogi i nowej strategii, warto uważać, zeby nie przedobrzyć. Niektóre wypowiedzi i działania każa mieć obawy, że w ocieplaniu wizerunku PiS gotów jest przesadzić. Najpierw żenująca wypowiedź Adama Bielana o tym, że Marcinkiewicz mógłby wrócić do PiS, rzucona w najgorszym możliwym momencie, Dziś msza św. u Dziwisza, symbolu oporu wobec lustracji w polskim kościele i sojuszu części episkopatu z Platformą. Czy to sygnał dla kościoła, że PiS odpuszcza już sobie lustrację, przynajmniej w tej branży? Z drugiej strony ciekawa (co więcej - dobra) jest homilia Dziwisza. Na miejscu Donalda Tuska czułbym się źle czytając te słowa. Czyżby zaprzyjaźniony z Platformą biskup chciał pogrozić palcem PO w związku z jej miotaniem się w sprawie in vitro? To ostrzeżenie potraktowałbym poważnie.
O przebiegu samego kongresu z mediów trudno się czegoś dowiedzieć. Z jednej strony konkrety przykrywane są recenzjami wspomnianej już służbowej inteligencji z Palikotem na czele, z drugiej manipulacja goni manipulację (przykład z wp.pl, tytuł tekstu - J. Kaczyński: mam mało czasu, bo o 15.00 zaczyna się mecz; faktyczna wypowiedź Kaczyńskiego - "Muszę skończyć w godzinę, bo potem grają Polacy"). Pozostają mi relacje bezpośrednie osób, które w wydarzeniu biorą udział, te zaś brzmią dość optymistycznie. gw1990 pisze o dobrej organizacji (to ważne, gdy media rozpisują się nad niedobrym obiadem jako głównym wydarzeniem pierwszego dnia kongresu), ponoć sporo było też młodzieży i o młodzieży (wczoraj czytaliśmy, że PiS zapomniał o tej grupie). Plusem i nowością były na pewno dyskusje panelowe. Niestety już zadbano by to, czym kongres mógł pomóc PiS w walce o społeczne poparcie zostało odpowiednio przykryte sprawami bez większego znaczenia. Na taką okazję przywrócono do łask Palikota, a w festiwalu hipokryzji mediów, jeszcze kilka dni temu wzywających do jego bojkotu, wzięła udział nawet "Rzeczpospolita".
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1764 odsłony
Komentarze
O przepraszaniu
1 Lutego, 2009 - 18:31
Kogo przeprosił Kaczyński? Oto jest pytanie! Teraz jest modne przepraszanie za swoje i nie swoje,za to co było 10 lat i kilkaset lat temu, czasami za to, że się żyje itp. Dla mnie to taktyka polityczna, ale elektorat może to rajcować, bo salon nie.Ale tak trzeba, bo i moment ku temu sposobny i miłość(polityczna) nie trwa wiecznie.
Budyń, jak Cie pęknę...
1 Lutego, 2009 - 19:01
Ja się tu z trudem loguję, męczę się, daję się nabrać na "odrzucanie przeprosin" - wyłążę, żeby przeczytać - i wpadam na Azraela!
Sama napisałam, że wyciągnięta ręka JK zawiśnie w próżni, ale...Azrael?
Ty jeszcze to czytasz?
mona
Re: Budyń, jak Cie pęknę...
1 Lutego, 2009 - 19:31
przejrzałem, nie to, żebym czytał regularnie czy coś, i tak przecież wiadomo, co napisze
Ha, znowu Dub!
1 Lutego, 2009 - 19:22
Coś w tym jest:):):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
jaka "inteligencja"?!
1 Lutego, 2009 - 20:02
Azraelowa, wykształciuchowa...?
Niech spływa z prądem gnojówki. I tak do niej nic nie dotrze/ W każdym społeczeństwie musi być te 1-5% świń, obdarzonych, lub nie, darem głosu.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: jaka "inteligencja"?!
1 Lutego, 2009 - 20:15
"A kim jest ten Azrael" :)))
To tak w nawiązaniu do jego tekstu o Chłodnym Żówiu. :))
Dixi
1 Lutego, 2009 - 20:18
taki typ jak Azrael to wywołuje u mnie nudności. Taki bezideowy koniunkturalista, który z namaszczenia lewackich pisemek stał się bożyszczem. A czyta się te teksty, czyta, a tam nic sensownego nie widać. Za to grafomania jak ta lala.
Deklaruje się jako liberał ekonomiczny, a tu takie kwiatki jak refundacja in vitro. To z krzesła można spaść... takie spazmy śmiechy wywołuje u mnie ów autor. Do tego zachwalał Obamę, który już przechodzi do realizacji socjalnych zobowiązań. To jaki to liberał ekonomiczny?
Z drugiej strony ja nawet nie życzyłbym sobie przeprosin od kogoś takiego. Obrazowszczyzna niech wraca tam skąd przyszła.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
o ile wiem, Azrael jest jednym z imion diabła...
1 Lutego, 2009 - 20:49
Mnie to wystarcza.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Azrael
Sprawdziłem. Nadal wystarcza.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
2 Lutego, 2009 - 10:22
Chodzi o prawdziwą inteligencję która na ten przykład w sobotę biła brawo i wiwatowała na wykładzie Kaczyńskiego na UJ. Chodzi o to, by nikt nie powiedział, że Prawo i Sprawiedliwość to partia antyinteligencka. To partia prointeligencka próbująca z resztek inteligencji w Polsce budować wielki think tank.
Kaczyński od roku organizuje kongresy inteligencji polskiej w całej Polsce, teraz zapowiedział zwołanie kongresu ogólnopolskiego.
Przecież o tym cały czas mówimy - trzeba odbudować polskie elity. Jarek to robi.
Mój bliski kolega był na Kongresie PiS jako delegat
2 Lutego, 2009 - 10:01
Jak tylko się z nim spotkam to od razu postaram się wyjaśnić kogo przeprosił JK i w jakim kontekście.
Bo bez tego do tych 2 cutowanych przez media słów jakoś tak bez potwierdzenia trudno mi sie odnieść.
Ale to śmieszne, że każdy ćwierć inetligent nie przyjmuje przeprosin nie do nich
Pozdrawiam
ŁŁ
Ps. Czujcie się zaproszeni do serwisu społecznościowego dla fachowców: hey-ho.pl
Łazarz
2 Lutego, 2009 - 10:08
Kaczyński przeprosił inteligencję urażoną dornowskimi ,,wykształciuchami''. Nie skonkretyzował dokładnie o co chodzi. Powiedział jedynie, że przeprasza tych, którzy poczuli się urażeni. Nie miał na myśli konkretnie Bartoszewskiego - za to jego reakcja świadczy o tym, że pluje on na wyciągniętą dłoń i pokazuje jakim to inteligentem jest on naprawdę.
Też tam byłem, tak samo na wykładzie na UJ gdzie Kaczyński powtórzył swe przeprosiny.
Re: "so sorry"
2 Lutego, 2009 - 10:05
Kaczor testuje jakąś nową formułę medialną. Musiał długo ćwiczyć przed lustrem aby bez widocznego obrzydzenia wygłosić tą formułę miłości.
Zobaczymy co z tego wyniknie. Osobiście nie spodziewałbym się wodotrysków.