Jeśli ktoś nie wierzy, to proszę wziąć pod uwagę Jadwigę Staniszkis albo Barbarę Fedyszak-Radziejowską.Fanem Staniszkis jestem od września '80r. gdy wygłaszała wykłady w Gdańsku. Podobną odwagę demonstruje w naszych , przytłoczonych politpoprawnością, mediach druga z pań, która w odróżnieniu od strachliwych męskich partnerów w dyskusji nie boi się stawiać sprawy jasno i otwarcie bez podpierania...