Nie żyje Irena Szewińska. Miała 72 lata

ntanci Polski jesli juz nosza to nosza ORLA bo ORZEL jest naszym kodlem nie jakis orzelek karzelek -okreslenie wprowadzone do obiegu przez kacaopska i zydowska swolocz, aby ponizac Polakow.Moze byc duzy sredni badz maly ale zawsze ORZEL nie orzelek- czy ktos widzial szybujace na niebie orzelki?

Co do zmarlej komunistycznej zydowki Kirchenstein antypolki,urodzonej w Leningradzie z rodzicow zydowskich komuchow uprzywilejowanych  w PRLu,czlonka PRONu, i organzacji PRLowskiech, dzieki zydostwu i swojemu pochodzeniu mogla rozwijac swoj talent i  tak daleko zajsc.Jestem ciekawy, gdyby tak Polacy  mieli  tak doskonale warunki jak Kirchenstein.gdzie by zaszli i ilu by ich bylo,ale jak wiemy w PRLu zydostwo utracalo wszelkie polskie talenty na samym poczatku we wszystkich dziedzinach zycia spolecznego nie tylko w sporcie,.droga do sukcesu dla wiekszosci Polakow w PRLu  byla zamknieta dzieki selkcji zydostwa ktore zajmowalo stolki selkcjonerow przypomne tylko gudlaja Bardiniego ktory niszczyl polskie talenty muzyczne, teraz mamay talentow  mrowie.

Dodam ze Kirchrnstein zlikwidowala  ze swojej sciezki swoja rywalke Polke Klobukowska niszczac jej karjere, zbudowala typowo po zydwsku swoja.Doniosla ze Klobukowska to Klobukowski , w tamtych czasach nie mozna bylo tego jednoznacznie medycznie udowodnic,Obecna medycyna calkowiecie odrzucila tamten sposob badania plci,  ale wystarczyl donos.

Jako dzialaczka sportowa Kirchenstein byla destruktywna i legitimizowala uwczesny komunistyczny rezim.W Meksyku (1968) w biegu rozstawnym 4 × 100 metrow Polki zgubily pałeczkę, Irena ja  zgubiła  i Polki odpadły z eliminacji.

Niemniej jednak trzeba ja uznac za fenomen, a ze byla na dopingu, aby wygrywac takie rekordy to nie ulega watpliwosci, do dnia dzisiejszego rekord 400 m z Montrealu nie zostal pobity.Wtedy dopingi z demoludow nie byly wykrywalne jak dzis.

Tak ze sa dwie strony tak dzis zewnie oplakiwanej mistrzyni o ktorych Polacy nie wiedza a powinni zaczym beda ronic wzy jak za Geremkiem.