Tysiące razy odbywało się już takie schow. Młody, zadbany, przedsiębiorczy biznesmen lub polityk dziarsko wyskakuje na scenę i doskonale wytrenowanym głosem, manierami i gestami rozpoczyna sprzedaż. Sprzedaje zwykle nadzieję, wiosnę, miłość, rozwój osobisty, zdrowie, nowoczesność, sukces, zwycięstwo i takie tam.
Na widowni mają być tłumy, mają się uśmiechać i machać flagami. Najlepsi są młodzi,...