Odszkodowania od Berlina coraz bliżej

Obrazek użytkownika zuberegg
Idee

Gdy PiS zaczął podnosić sprawę odszkodowań od Berlina za IIWŚ, część krajowych środowisk starała się wyśmiewać ów pomysł jako nierealny, jako psujący stosunku między naszymi krajami. Jak to zwykle w takich sytuacjach czas pokazał kto ma rację.

Sąd we włoskim regionie  Abruzja nakazał rządowi Niemiec wypłatę odszkodowań tamtejszej gminie i 128 rodzinom ofiar masakry jakiej dokonali żołnierze niemieccy. 

Zgodnie z orzeczeniem sądu w Sulmonie Niemcy mają wypłacić 1,6 mln euro gminie Roccaraso, na terenie której doszło do egzekucji, oraz 5 mln euro spadkobiercom ofiar.
Sędzia napisała w orzeczeniu, że mieszkańcy okolicy padli ofiarami "zabójstw, zagłady, deportacji" i że celem dowództwa wojsk niemieckich było zwalczanie wśród ludności cywilnej "wszelkiego zagrożenia dla niemieckiej supremacji".
  pap 2-XI-2017

Jak widać domaganie się odszkodowań nie jest żadnym psuciem stosunków, jest to powrót do zasad elementarnej sprawiedliwości. Oby ten wyrok był zachętą dla innych państw, gmin, rodzin do ubiegania się o odszkodowania ze strony Berlina. Dla Polski nie ma nic lepszego niż powrót tematu odszkodowań, nic lepiej nie zniszczy kłamliwej polityki historycznej Berlina. Co więcej może to być świetny oręż w polityce europejskiej. Wszak jest to świetny sposób na zniwelowanie gospodarczej supremacji potomków Hitlera. Polska dyplomacja powinna sondować kraje, regiony, miasta zainteresowane uzyskaniem odszkodowań za działanie wojsk niemieckich. Szybko Berlin zmięknie w relacjach z nami. W polityce nie ma sentymentów. Nie wolno popełnić grzechu zaniechania. 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)