Usunąć śnieg, usunąć KOD
W Gdańsku sypie śnieg, dosypało do tego co bylo wcześniej już parę centymentrów. Wyszedłem po dziewiątej na zakupy, przedreptałem przez tę godzinę około półtora kolometra albo przez zaspy snieżne na chodnikach, albo w końcu, poirytowany, jezdnią, gdzie drogę przetarły samochody. Nigdzie nie ujrzałem żywej duszy z pługiem, a choćby z łopatą. Dopiero wróciwszy na swoje osiedle dostrzegłem kawałek chodnika z usuniętym śniegiem.
Co ci wszyscy ludzie, odpowiedzialni za odśnieżanie robią od rana ? Czyżby to było owe osławione polskie dziadostwo ? Stać ludzi na to by się ustroić w kolorowe czapeczki i szaliki i przejechać kilkaset kilometrów, by oklaskiwać Kamila Stocha, a nie stać na wzięcie łopaty do ręki ?
Proszę Państwa, przestrzeń publiczna i odśnieżanie odbywające się w przestrzeni jakby nie było publicznej, bo przecież swoich prywatnych komnat nikt odśnieżać nie musi, to sprawa polityczna – jak najbardziej polityczna. I tak jak należy usuwać śnieg z ulic, tak należy usunąć z przestrzni ulicznej zaśmiecające ją KODziarstwo, którego wyczyny mogliśmy obejrzeć w dokumencie telewizyjnym. Kiedy wreszcie Polacy zrozumieją, gdzie leży ich wspólny interes ?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 721 odsłon