Upojny zapach naftaliny
Każda wypowiedź na dowolny temat powinna rozpoczynać się od założeń, więc odwołam się do takiej właśnie metodologii.
Otóż miałem okazję wysłuchać wypowiedzi jednego z posłów Konfederacji na temat telewizji publicznej kwestionujący sensownośc takiej telewizji. Od dawna odczuwam rozbawienie pomieszane z irytacją, gdy słyszę wypowiedzi tzw. wolnościowców na dowolny temat, gdyż są to ludzie jednostronni, o ograniczonym horyzoncie i wynikających z niego prostackich receptach. Już z daleka poglądy te zalatują naftaliną.
Ale wróćmy do założeń. Otóż najnowsze badania z zakresu różnych dziedzin antropologicznych, sprawiają, że niezbędna jest zdecydowana korekta poglądów w tej materii i ich aplikacja także w polityce. Jonathan Haidt przestawił koncepcję wyjaśniającą różnice polityczne między konserwatystami a liberałami, mnie zaś interesują konsekwencje tezy o społecznej naturze ludzkiej. Teza ta wskazuje na zasadniczo społeczne ewolucyjne uwarunkowania tej natury, co wymaga radykalnej rewizji dominujących na Zachodzie opcji indywidualistycznych.
Polityka dotyczy wielu sfer rzeczywistości i musi być oparta na znajomości natury ludzkiej a poglądy odnoszące się tylko do jednego aspektu, choćby nawet prawdziwe, stają się tym samym, w odniesieniu do społecznej całości – fałszywe.
Natura ludzka jest więć dwoista – społeczna przede wszystkim i indywidualna. Nie można zatem zakazać ludziom zakładania prywatnych stacji telewizyjnych i kształtowania ich programów wedle własnego punktu widzenia, bo to uderzałoby w ich wolność.
Jednakże programy medialne muszą obsługiwać oba aspekty ludzkiej natury, a skoro prywatnym mediom nie można narzucić realizowania misji publicznej na rzecz wspólnoty narodowej, niezbędna staje się telewizja publiczna, niezależnie od sposobu jej finansowania, choć ja opowiadam się zdecydowanie za abonamentem, który daje jej pewną autonomię od rządu.
Sprawa koronawirusa pojawiła się akurat w samą porę, wskazując na strategiczną rolę telewizji publicznej choćby w tej sprawie, wymagającej szybkiego dostępu rządu do mediów publicznych i dostępu obywateli do oficjalnej informacji.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1126 odsłon
Komentarze
Zamiana.
14 Marca, 2020 - 07:00
Jeśliby stało się to czego tak chcą "bosakowcy ale w ostrogach"(chyba takich do usunięcia przez tercet podolog- dermatolog- ortopeda) to:
Zamiast serwisów informacyjnych mielibyśmy podgrzewanie nastrojów i zaganianie do szaleńczych wyprzedaży smartfonów.
Przeplatane tańcem z gwiazdami świeżo po zamianie żon wziętych z siedmiopłciowych królowych rzyci.
A misję edukacyjną realizowałyby gwiazdy lombardu wożone dla oszczędności z wojen magazynowych przez starożytnych kosmitów.
I wtedy byłaby "Publiczna" jak Nasz Wspólny Dom. Z takimże przymiotnikiem.
AVE.
brian