Skąd ta pogarda dla demokracji ?

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Leży przede mną stos papieru. Uzbierało mi się mnóstwo notek prawie gotowych do opublikowamia. Notek jest sporo, bo rzeczywistość jest złożona, złożona z mnóstwa rozmaitych zjawisk, które rodzą  konkretne problemy. Są to zjawiska współwystęujące jednocześnie, a choć o rozmaitej być może randze, to rzeczą niemerytoryczną byłoby faworyzowanie jednej problematyko kosztem innej. Tak jak wszystkie problemy wymagają jednoczesnego rozwiązywania, tak i wszystkie notki musiałyby być opublikowane jednocześnie.

Notki i problemy to jedna rzecz, a publikowanie ich ma jedynie wtedy sens, jeżeli w reakcji na nie nastąpiłoby działanie. Słowa bez działania to przecież pustosłowie. Działanie musiałoby być masowe i jednoczesne, jako że cała rzeczywistość jest niepodzielna i wymagająca jednoczesnego potrakowania, bo opisywanie jej w odrębnych notkach dotyczących wyrwanych z kontekstu problemów jest przecież zabiegiem sztucznym. No więc cała armia ludzi musiałaby się zająć rozwiązywaniem problemów i to oddolnie, nie czekając aż zajmie się tym rząd.

No i już Państwo widzicie, skąd się biorą wszelkie polskie niepowodzenia - najczęściej zalecaną procedurą jest - "jakoś to będzie", "ktoś to załatwi". "pożyjemy, zobaczymy", "niech oni to załatwią". Mało tego że problemy się przemilcza, to jeszcze do tego dołącza niechęć do działania.

Zerknijmy na jeden taki aktualny problem uznany błędnie za miniony. Niezależnie od wyników wyborów, należałoby wrócić do ich przebiegu, który nastręczał mnóstwo zastrzeżeń. Wczoraj wieczorem TVRepublika poświęciła temu problemowi program, z którego wyłania się fatalny obraz przebiegu wyborów obfitującego w liczne nieprawidłowości i jeżącego włosy na głowie. Każdej takiej nieprawidłowości towarzyszy charakterystyczny klimat co najmniej lekceważenia i niefrasobliwości wyrażający się w postawie "ale co tam, to jest pojedyńczy wypadek, nie warto sobie głowy zawracać". Pojedyńczy wypadek? Ciekawa logika, przecież każde najbardziej liczne społeczeństwo składa się wyłącznie z takich pojedyńczych osobników.

Niezależnie od tego, czy jest to efekt "teoretycznego państwa", na które skarżyli się podsłuchani ministrowie czy innych czynników, sfera procedur wyborczych wymaga radykalnych zmian. Trzeba by wymienić wszystkie kadry zaangażowane w tę działalność, by pozbyć się ludzi przyzwyczajonych do tej szkodliwej rutyny i zastąpić ich młodymi ludźmi. Wybory się odbyły, wynik znamy i sprawę uznano za odfajkowaną i jakby niebyłą. Niebywała lekkomyślność. Realna demokracja jest sprawą nieistotną ?

Warto przy okazji mówienia o lekceważeniu dla procedur demokratycznych wykazywanym przez rządzących platformersów i kibicujące im media, nawiązać do niedawnej sprawy inicjatywy lewackiej pod nazwą "Świecka szkoła". Mimo iż zbieranie podpisów związane było z naruszeniem obowiązującego prawa, akcja zyskała błogosławieństwo czynników oficjalnych jak i mediów, i została nieprawnie uznana za poprawną . No i kto tu psuje państwo ?

Dlaczego tak się dzieje, że sprawy rozmywają się ? Brak efektu zapadki - nie tworzą się obywatelskie, zinstytucjonalizowane grupy nacisku, które by nie odpuszczały spraw. Jedną z nielicznych inicjatyw była inicjatywa Reduty Świrskiego, a potem Ruchu Kontroli Wyborów. Ale to kropla w morzu potrzeb.

Jak widać z zarysowanego wyżej obrazu, niezależnie od jakiego tematu byśmy nie zaczęli, to na końcu zawsze okaże się, że specjalnością rządzącej Platformy jest łamanie konstytucji. Wynika to z faktu, że rzeczywistość jest jedna, niepodzielna, wewnętrznie powiązana i ma naturę systemową, objawiającą się w funkcjonowaniu każdego z jej elementów. A konstytucja odzwierciedla rzeczywistość polityczno-spoleczną.

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (10 głosów)

Komentarze

"zetjot":

(...)"..Notki i problemy to jedna rzecz, a publikowanie ich ma jedynie wtedy sens, jeżeli w reakcji na nie nastąpiłoby działanie. Słowa bez działania to przecież pustosłowie."..

======================================

 

Pierwszy raz czytam na tym portalu to, na co wielokrotnie i w różny sposób zwracałem uwagę.

- I właśnie to, co zawarte jest w tym krótkim fragmencie wpisu "zetjot"a, było przyczyną (choć nie jedyną..) faktu iż przestałem tu pisać (a faktycznie materiału, spostrzeżeń i notatek jest mnóstwo - sporo w postaci "półgotowców"), ograniczając się li tylko do komentowania..
 

Vote up!
2
Vote down!
0

cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#1497329

Na szczęście, sprawdziło się powiedzenie, że "ziarnko do ziarnka, aż zbierze się miarka". Teksty tysięcy blogerów w necie doprowadziły w końcu do widocznej przemiany świadomości. Żeby jeszcze poszła za tym aktywność w realu...  

Vote up!
4
Vote down!
0
#1497332

I właśnie z tego odkładania "na później", bo - "jakoś to będzie", A może to niesitotne", "niska szkodliwość czynu" itd.   teraz trudno wszystko ogarnąć.

Zmobilizowałeś mnie Zetjocie do publikacji (już jutro) leżącej właściwie od 25 października gotowej notki i wciąż odkładanej na później, a która zarys powstawał właściwie od dawna bo podczas przeszłych wyborów - tych zeszłorocznych majowych do PE i samorządowych w listopadzie 2014. Nie ma co czekać - jak naprawiać to od razu od A do Z, jak robić porządek to też od A do Z i uczyć flejtuchy (z natury czy z tzw. poprawności politycznej).  A takimi Donek z Kopacz i Bronek  zaminowali całą Polskę, wszystkie dziedziny życia państwa w takim stopniu, że są nieruszalni ze stołków do końca swego mandatu jak np. skład PKW. Właśnie o jednym z  niechlujstw w  wyborach  traktuje ta notka choć wielu jej temat może potraktować jako banalny, jako "czepialstwo contessy" choć temat  wcale czepialstwem nie jest i jest jak najbardziej w gestii PKW, było nie było instytucji państwowej i sprawa  wcale nie potrzebuje wnoszenia jej do Sejmu, decyzji Sejmu itd., a zależy  tylko od  woli PKW  wykonywania swych obowiązków względem Państwa Polskiego i jego obywateli.

Dziękuję Zetjot i pozdrawiam.

Vote up!
4
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1497352

A co mogą myśleć o "demokracji" sprawujący władzę polityczną i ekonomiczną w PRL-bis -- potomkowie tych komunistyczno-sowieckich zbrodniarzy, którzy mordowali polskich patriotów i bohaterów?

Ta postbolszewicka PRL-bis, stworzona została przecież w Magdalence przez sowieckich sprzedawczyków oraz ich tajną agenturę w PRL... A był to czysto komunistyczno-bolszewicki cyrk tow. Kiszczaka nazwany "okrągłym stołem"...

Vote up!
1
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1497377

Nie krytykujmy tak do końca okrągłego stołu. Był to po prostu pewien etap działania politycznego. Sam w sobie ani dobry ani zły, był ogniwem w całej możliwej sekwencji. Błędy pojawiły się dopiero na następujących etapach. Wtedy nic nie było jeszcze przesądzone.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1497499