Siła odstraszania
Natura jest dla człowieka niewyczerpalnym źródłem pomysłów. Naukowcy wciąż przeszukują najdalsze zakątki świata w wyścigu o znalezienie roślin, które pozwoliłyby na opracowanie skutecznych leków na najrozmaitsze choroby albo badają sekrety zwierząt, przy pomocy których te radzą sobie w środowisku. Niestety, większość ludzi, ogarnięta pychą, ma klapki na oczach i nie widzi dalej nosa, kompletnie naturę ignorując lub, co gorsza, traktując ją jak wroga.
Ale zacznijmy od początku. Jest początek października, rocznica upadku Powstania Warszawskiego, a więc rocznica klęski. A co ma to do natury ?
Z klęski można wyciągnąć różne wnioski, szczególnie jeśli zacznie się prawidłowo kojarzyć. Choć to też aspekt interesujący, nie mam tu zamiaru zajmować się sensem i namacalnymi efektami Powstania Warszawskiego, a chciałbym zwrócić uwagę na wątek rzadko podnoszony i jak najbardziej aktualny. Powstanie zawsze budziło i nadal budzi emocje, ale aż dziw bierze, że przeciwnicy kultywowania jego tradycji nie widzą jego obecnego sensu.
A może i widzą, ale właśnie dlatego starają się go zanegować. Chciałym zwrócić uwagę na niezwykle cenną i użyteczną rolę tego symbolu, który, od czasu powstania Muzeum PW, już spełnił doniosłą rolę.
Otóż PW jest symbolem, potężnym symbolem i to groźnym symbolem dla ludzi wrogich Polsce, jest ostrzeżeniem, że
"Jesteśmy zdolni walczyć do końca, na śmierć i życie."
Niestety, klapki na oczach nie pozwalają ludziom dostrzec wszystkich aspektów tej kwestii. Toż to abecadło wiedzy o naturze, więc przypomnijmy sobie jak to jest w tej naturze. Otóż żaden drapieżnik nie zaatakuje innego zwierzęcia, węża, płaza czy owada, ubarwionego w żółte czy pomarańczowe pasy przeplatane z czarnymi. To czytelny i, co najważniejsze, skuteczny sygnał odstraszający.
Podobnie i Powstanie Warszawskie i powstańcza kotwica są znakomitym znakiem firmowym. Należy propagować jego tradycję jako skuteczny sygnał odstraszający. Proszę ocenić - czy lepiej posłużyć się skutecznym symbolem czy walczyć realnie i ponosić koszty i ofiary ? Wybór jest chyba oczywisty i na tym polega polityka historyczna. I dlatego idea polityki historycznej jest w Polsce zwalczana przez niektóre wrogie Polsce środowiska, z giewu na czele. Aż dziw bierze, że muszą nam o tym przypominać obcokrajowcy, jak stało się w przypadkui szwedzkiej grupy Sabatton, która parę lat temu wyprodukowała głośną piosenkę "40:1". Taki symbol ma tę olbrzymią zaletę, że pozwala na odstraszenie ewentualnego przeciwnika i uniknięcie realnego konfliktu zbrojnego. I tym sposobem późniejsze korzyści rekompensują poniesione w trakcie Powstania straty.Uczcie się, ludzie, od zwierząt, od matki natury.
Komunikat jaki niesie taki symbol ma potężną moc oddziaływania i stąd próby dezawuowania jego roli. Warto więc pamiętać, że w ludzkim świecie ważne są wartości materialne, praktyczne oraz wartości duchowe czy symboliczne. Tak się jednak składa, że to wartości symboliczne decydują o cywilizacji i tylko dzięki nim powstają dobra materialne. Weźmy choćby symbol krzyża, symbol założycielski cywilizacji Zachodu..
Doskonale wiedzą o tym Żydzi, którzy używają wielkiej klęski zagłady, Holocaustu, jako skutecznego oręża politycznego.Udało im się też wykreować, w odbiorze światowym, powstanie w getcie warszawskim z r.1943 jako wydarzenie, które zepchnęło w cień późniejsze Powstanie Warszawskie. Nie zapominają jednak, że każdy kij ma dwa końce i zadbali także o siłę militarną. Zastanawiające jest, że u nas doprowadzono do rozbrojenia zarówno militarnego jak i duchowego, zwalczając symbole i rozwiązując armię. Wygląda wręcz na to jakby komuś zależało na pozbawieniu nas obu atrybutów. I jak rozejrzymy się po okolicy, nie trudno wskazać ośrodki zajmujące się celową destrukcją.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 805 odsłon