Źle się dzieje w prywiślańskim kraju
Grzmi carski namiestnik w Warszawie:
"Ktoś bruździ, hańbi, bezcześci i pozwala sobie na bluznierstwa wobec Armii Czerwonej, wyzwolicielki narodów."
"Bluźnierstwa", "wyzwolicielka".
Święta Armia Czerwona " ? Kiedy kanonizowana ?
Coś jej z tym "wyzwalaniem" słabo i długo szło, bo "wyzwalała" do roku 1990.
A parę dni wcześniej carski urzędnik usiłował zaprowadzać carskie porządki w studio Wildsteina. Po czym lokaje namiestnika zaprosili go do studia tokFM by odtrąbić zwycięstwo nad siłami reakcji.
A następnie trupa clownów Laska usiłuje bronić tez pani Anodiny. Ciekawa narracja się układa i ciekawe jakie będą kolejne epizody.
Zło sięga za granicę. Oto na lotnisku w Londynie poniewierają "nasze dobro narodowe". Jak można stosować jakieś zacofane, jeszcze średniowieczne anglosaskie standardy prawne wobec peerelaków ? Należy do konstytucji Polski i UE wprowadzić formalny zakaz poniwierania "dobra narodowego".
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 761 odsłon