Grzechy reżysera Pawła Pawlikowskiego

Obrazek użytkownika zetjot
Humor i satyra

Pan reżyser Paweł Pawlikowski zaczyna, pod wpływem sukcesu oscarowego, występować, co nieuniknione, w roli medialnego celebryty i autorytetu w rozmaitych kwestiach. Wróćmy jednak do kwestii kompetencji komunikatywnych pana reżysera, bo przecież kinematografia, patrząc najogólniej, to dziedzina komunikacji. I wydaje mi się, że pan PP nie do końca zdaje sobie sprawę z własnej sytuacji.

Spróbujmy więc pobieżnie nakreślić kontekst tej sytuacji. Polaków jest w Polsce około 36 mln a w świecie parę milinonów ponad 40 i każdy z  nich, jako jednostka, ma swoją własną, osobistą, unikalną perspektywę poznawczą. Reżyser PP wybrał swoją własną perspektywę i przedstawił ją na forum publicznym, polskim i światowym, nie tylko jako własną ale i polską. Zapomniał przy okazji o fakcie istnienia kilkudziesięciu milionów innych, równoprawnych perspektyw. Idźmy dalej - na swoją własną perspektywę, uznając ją za polską, wziął ileś tam funduszy z naszej wspólnej polskiej kasy, czyli podjął się pewnego zobowiązania ponadindywidualnego.

Przejdźmy z kolei na kolejną wyższą, bardziej zasadniczą płaszczyznę oglądu tej sytuacji. Jeżeli mówimy o Polakach jako zbiorowości, jeżeli chcemy uogólniać czy unwersalizować przekaz to musimy zastanowić się nad wypracowaniem przybliżonej wspólnej perspektywy narodowej, a więc perspektywy polskiej w pełni tego słowa znaczeniu, która bazuje na polskiej kulturze i na polskich dośwadczeniach. Tak jak mamy polską rację stanu, tak mamy też polską perspektywę historyczną i polską wizję przyszłości. Pan PP prześlepił coś istotnego i dlatego warto o tym dyskutować korzystając z nadarzającej się okazji, bo oprócz wolności twórczej jest też coś takiego jak twórcza odpowiedzialność.

Reżyser bronił się przed zarzutami skrzywienia perspektywy, stwierdzając, że

"Ten film nie jest o historii."

Otóż nie ma filmów bez perspektywy, nie ma filmów wypreparowanych z historii, z kultury, z uwarunkowań historycznych, z historycznie specyficznych zachowań, wzorów kulturowych, trendów i stylów. Każdy film  powiązany jest na tysiące sposobów z infrastrukturą pojęciową, językową, obyczajową, instytucjonalną, polityczną czasu o jakim opowiada i w jakim powstał. Perspektywa zawsze jest konkretna, osadzona w realiach miejsca i czasu. Każdy twórca powinien być świadom tego wyzwania przed jakim stanął. Chcąc niechcąc reżyser PP stał się stroną w politycznej dyskusji w kraju, co pokazują jego wypowiedzi przytoczone na portalu wpolityce. Jeżeli więc autor nie przeprowadzi procesu obiektywizacji użytej przez siebie perspektywy, ponosi ryzyko jej skrzywienia, czy zbytniego zindywidualizowania, co mu w innej notce zarzuciłem.

I jeszcze jedną ważną kwestię warto w tym momencie tu poruszyć - oto wszyscy twórcy, a korzystają z tej okazji także najzwyklejsi "tfurcy", powołują się na rozgrzeszającą ich jakoby z grzechu nieobiektywizmu wolność do indywidualnej wypowiedzi. Warto jednak uświadomić sobie, co się za tym roszczeniem może kryć. Otóż indywidualna wypowiedź nigdy nie jest produktem indywidualnego rozbłysku olśnienia. Jest produktem ryzykownego wyboru z magazynu wyobrażeń powstałego dzięki zbiorowej, kulturowej współpracy wielu pokoleń. Każdy więc rzekomo indywidualny akt możliwy jest dzięki wielu aktom uprzednej zbiorowej współpracy.Warto o tym pamiętać i wykazać trochę pokory. Twórca staje zatem przed ryzykiem, które jest też szansą dla wyobraźni - może się poruszać po osi od subiektywności do obiektywności.

]]>http://wpolityce.pl/smolensk/235208-rezyser-idy-spotykam-ludzi-kulturaln...]]>

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (9 głosów)

Komentarze

W pełni się zgadzam.

Wolność do "indywidualnej wypowiedzi" ma oczywiście sens, ale wtedy, gdy świadomość rzeczywistości, a więc, historii, prawdy na jakiś temat, czy natury albo logiki jest powszechnie znana. Bo jeśli nie jest, to po prostu w swojej "indywidualnej wypowiedzi" taki twórca kłamie, oszukuje, popełnia przestępstwo.

Weźmy takiego Picassa. Malował postacie ludzkie zniekształcone. To była jego wypowiedź artystyczna w ramach ndywidualnej wypowiedzi. Nie musiał nic tłumaczyć, a raczej każdy zastanawiał się, co artysta miał na myśli. Inni też powszechnie dopuszczają się przekolorowań w sytuacji, gdy inteligencja odbiorcy potrafi to zauważyć.

Tymczasem Paweł Pawlikowski bez obszernych wyjaśnień we wstępie do filmu o realiach polskiej rzeczywistości ordynarnie kłamie.

Państwo Polskie nie tylko powinno zabronić emisji tego filmu, ale i powinno mu wytoczyć szereg procesów karnych, np za obrazę uczuć patriotycznych.

miarka

Vote up!
2
Vote down!
0
#1467303

Dyskusję na temat wolności wypowiedzi przeniósłbym na inny poziom akcentując fakt,że to jest baaardzo sterowana wolność wypowiedzi dla jednej opcji z wykluczeniem innych opcji. A w normalnej sytuacji niech reżyser kręci sobie co chce.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1467400

Oczywiście, i ja nie zmierzałem tutaj do dyskusji o wolności wypowiedzi. Pokazałem tylko, że nie ma wolności wypowiedzi tam, gdzie można tą wypowiedzią kogoś okłamać.

Niestety w czasach ideologii zwłaszcza antysemityzmu i poprawności politycznej życie publiczne nie stoi na gruncie prawdy. 

I to trzeba zmienić.

Bez stania w prawdzie nie funkcjonujemy jak ludzie. Bez stania w prawdzie jesteśmy podatni na oszustwa i manipulacje, skazani na życie wśród przestępców i zdrajców, na przemoc i terror tych, którzy są na tyle silniejśi, by "trzymać waadzę" i kierować się swoim widzimisię, nawet w kwestiach sprawiedliwości i moralności..., ba godności ludzkiej.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
2
Vote down!
0
#1467403

Tu muszę zaprotestować. Kłamstwo jest jakby wpisane w naturę wyższej inteligencji, tzw inteligencję makiaweliczną, którą dzielimy z innymi naczelnymi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1467421

A właściwie to przeciw czemu protestować ?

Na prawdzie stoi wszystko, co stanowi o naszym człowieczeństwie. Wszystko co wiąże nas z naszymi ludzkimi wartościami, wszystko, co się odbywa w duchu ludzkim. On nas wyróżnia ze świata natury. On powoduje, że dusza ludzka jest nieśmiertelna, podczas gdy dusze zwierzęce i roślinne są śmiertelne. Inteligencja to funkcja duszy. To tylko forma sprytu – nawet funkcjonuje poza świadomością.

To cecha wspólna ze zwierzętami tak jak zmysły, instynkty, żądze, czy mózg. Ale oprócz tego ludzie mają swoje typowo ludzkie cechy, które powodują, że ze swoich możliwości korzystamy inaczej – mamy rozum, mądrość, świadomość, wolną wolę ....

Ale w sumie to dziękuję za zwrócenie uwagi na ten aspekt prawdy. Bo trzeba by dopisać do tego, co pisałem powyżej, że bez stania w prawdzie funkcjonujemy jak zwierzęta, które mają tzw. inteligencję makiawelliczną.

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
1
Vote down!
0
#1467445

Reżyser Idy jest nowym typem (pseudo)artysty ponowoczesnego, który nie przejmuje się takimi pierdołami jak prawda czy moralność. Jego film jest rodzajem mefistofelicznej kreacji, która w momencie zaistnienia staje się nową prawdą .

Pozdrawiam 

Vote up!
1
Vote down!
0

jan patmo

#1467452

Ładnie napisane: "rodzajem mefistofelicznej kreacji" - czyli sposobem przebrania się za diabła. 

A po to, żeby "stawać się "nową prawdą"".

Ta "nowa prawda", to oczywiście "stare kłamstwo", tylko przebrane po nowemu, aby zwodzić naiwnych - pawlikowską prawdą dla Pawlikowskiego wyłącznie, jeżeli już tak się wczuł aktorsko w rolę Mefistofelesa, że aby być sugestywnym, sam w nią uwierzył, ale jest ordynarnym kłamstwem dla każdego innego człowieka.

Prawda bowiem jest cnotą i na niej czarno na białym widać każdy fałsz. Każda "nowa cnota" to iluzja.

"Reżyser Idy jest nowym typem (pseudo)artysty ponowoczesnego, który nie przejmuje się takimi pierdołami jak prawda czy moralność".

Taaa. Reżyseruje filmy dla diabłów i demonów. Po co im takie przywoływanie do rzeczywistości świata stworzonego przez Boga - prawda i moralność są wszak dla ludzi, budują świat ludzi...

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
1
Vote down!
0
#1467469

Ktoś kiedyś powiedział, że Diabeł po prostu małpuje Boga!

 

Serdecznie pozdrawiam.  Jestem po ogromnym wrażeniem głębokości myśli i piękna języka!

Vote up!
1
Vote down!
0

jan patmo

#1467475

http://wpolityce.pl/kultura/235414-co-powinnismy-wiedziec-o-pawle-pawlikowskim-ida-jest-produktem-zyciowej-drogi-pawlikowskiego-i-jego-wyborow

 

Pozdrawiam.

Vote up!
1
Vote down!
0

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#1467494

"Myślał, myślał, i co wymyślił? A postać filmową Wandę Gruz, inspirowaną przez Wolińską, i próbę „uczłowieczenia jej”, jak to się teraz nazywa – „ocieplenie jej wizerunku”".

Człowieczeństwo zaczyna się od prawdy - to pierwsza, z cnót, które składają się na cnotę sprawiedliwości. Dalej prawość i moralność, a w tym i godność osobista i honor, które zdecydowanie już są wolne od kłamstwa. Dopiero wtedy w człowieku liczy się sama podstawa człowieczeństwa – godność osobowa od której zaczyna się budowę swojego człowieczeństwa dojrzałego.

Pawlikowskiemu zostaje jedynie godność osobowa z tytułu tego, że urodził się człowiekiem. Poza tym jest tylko wydmuszką, człowieka - jakimś indywiduum w ludzkiej skórze - indywiduum proweniencji satanistycznej.

I co on tu robi? "Uczłowiecza"!!! Tak jakby diabeł mógł uczyć, jak być człowiekiem... Jakby na drodze kłamstwa, a więc z użyciem niemoralnych środków można było dojść do choćby dobrego, a nie tylko ludzkiego celu. Jakby "cel uświęcał środki".

Hipokryzja satanisty

Artykuł Elżbiety Królikowskiej-Avis pokazuje go też tylko jako człowieka z polskim obywatelstwem. Nie dopatrzyłem się w nim śladu polskości, żadnego uczucia patriotycznego. Po matce polskiego pochodzenia została mu tylko wydmuszka po polskości. On na pewno swoją „pracą”, swoją „twórczością” Polski nie reprezentuje.

Może więc by mu jakoś dopomóc, by złożył polski paszport?

Pozdrawiam

miarka

Vote up!
0
Vote down!
0
#1467510

Po wybieleniu ciotki Heleny niecierpliwie na swoją kolej czeka teraz wuj Stefan. A przecież nie tylko on chciały odzyskać swój dawny blask, w kolejce czeka zapewne jeszcze sporo essesmanów, zwłaszcza strażników obozów koncentracyjnych, o ukraińskich, litewskich czy łotewskich strażnikach nawet nie wspominając. Przed reżyserem otwiera się przeto galaktyczna wręcz kariera!

Zgadzam się z miarką, że za ten film reżyser powinien być ścigany, jak za popełnienie zbrodni! 

Vote up!
2
Vote down!
0

jan patmo

#1467502