Gdzie się podziały nasze podatki - czyli czego bronią KODyści

Bracia Golcowie pytali jakiś czas temu – gdzie się podziały nasze podatki?

No, to mogę teraz dopowiedzieć – o, tutaj:

]]>http://wpolityce.pl/polityka/277060-nawet-20-tys-zlotych-emerytury-dla-b...]]>

Ale nie tylko tam – jeszcze i tu zostały wykorzystane:

]]>http://wpolityce.pl/polityka/277068-po-co-sedziowie-tk-pojechali-do-chin...]]>

Jak się dobrze rozejrzymy to się znajdą jeszcze inne sposoby wykorzystania naszych pieniędzy:

]]>http://wpolityce.pl/polityka/277077-kogo-do-reszty-skompromituje-gesiark...]]>

A jak przeprowadzone zostaną wszystkie niezbędne audyty, to wtedy na portalach zabraknie miejsca na linkowanie. Więc można się zorientować, dlaczego Schetyna marzy o wyprowadzeniu miliona demonstrantów na ulicę, ale to marzenie ściętej głowy, bo Polacy już widzą do czego służyła postpeerelowska “demokracja”, tak droga, baaardzo droga, niektórym KODystom.

Dlatego tak gorliwie sprzeciwiali się obłożeniu podatkami banków i supermarketów, i tak chętnie donosili na niezależne siły, a teraz donoszą na propolski rząd, bo to był taki deal, bo w ramach którego jedni zlodzieje pozwalali kraść innym złodziejom.