Dzień Złodzieja czyli dlaczego tak śpieszno im do euro
Tak jak peerel, tak i postpeerel zmaga się z problemami, które sam powołał do życia. Ostatnio, "III RP" wręcz modelowo się odkrywa, bo poszarpana peleryna nie wystarcza do zakrycia coraz szkaradniejszego widoku zgnilizny. Wczoraj został jak najbardziej urzędowo, sądowo wyrokiem wydanym w sprawie Mariusza Kamińskiego przyklepany Dzień Złodzieja i tworzy się coraz bardziej przejrzysta sekwencja wydarzeń, w którą wpisuje się także nawoływanie do wejścia w strefę euro. To kolejny etap przepompowywania naszej kasy do kieszeni złodziei i poszukiwania mechanizmu zabezpieczającego przed groźną dla złodziei transparentnością finansów w wypadku, gdyby nastąpiła zmiana władzy, a za nią poszły działania rozliczeniowe.
Złodzieje liczą na to, że gdy państwo straci kontrolę nad własną walutą i władzę nad finansami, odpowiedzialność za procedury finansowe przeniesie się do Brukseli i tam trudniej będzie egzekwować odpowiedzialność za lokalne machlojki, bo wszystko rozmyje się w europejskim kotle. A wtedy hulaj dusza, piekła nie ma. Tak jak komuniści chcielu ukryć się przed dekomunizacją i lustracją od parasolem praw Unii Europejskiej, tak teraz postkomuniści chcą zabezpieczyć swoją pozycję finansową przy pomocy akcesji do strefy euro.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 776 odsłon
Komentarze
@zetjot
31 Marca, 2015 - 16:56
Witaj
Jest dokładnie tak, jak mówisz.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Te wejscie do strefy eoro to nastepny plan Balcerowicza.
1 Kwietnia, 2015 - 21:26
Bez mydla,i bez protestow zalatwia od tylu Polakow.
Zrobia to w najbardziej IM dogodnym czasie.