Co znowu kombinują wajchowi ?

Dobiegają do mnie sygnały o zmianie frontu wśród propagandzistów postkomunistycznych. Nie wiem jeszcze czy taka zmiana faktycznie nastąpiła i czy kiedykolwiek nastąpi, ale byłaby ona z ich punktu widzenia zasadna, bo jak inaczej wytłumaczyć, że oni, mądrzy, oświeceni, elitarni, wysublimowani ( w swoim mniemaniu oczywiście) przegrali z biomasą, z bezzębnymi, wąsatymi Januszami, już nie tylko z Podkarpacia.

Taka gigantyczna operacja marketingowa i to wszystko na nic. 

Na nic trzyletnia akcja "ulica i zagranica"

Na nic strategia "Łapaj złodzieja".

Na nic fantasy books na temat niektórych wpływowych polityków PIS, na temat Macierewicza a potem Morawieckiego.

Akcja Srebrna mająca podważyć autorytet Kaczyńskiego.

Operacja 'Pedofil" obliczona na wzbudzeie emocji, wymierzona bezpośrednio w Kościół, oparta na sprawdzonych wzorcach goebbelsowskich, a mająca pośrednio uderzyć w PIS.

I to wszystko psu na budę nawet się nie zdało. 

Więc propagandyści postkomuny szybko się zorientowali, że to obciach przegrać z obciachowatymi Januszami.

A prawdę powiedziawszy, z prawdą jeszcze nikt nie wygrał.

Ciekawe więc, co, w reakcji na tę trwałą jak widać tendencję społeczną, będą kombinować wajchowi. 

Na stronie ]]>www.wyborynamapie]]> zamieszczone są mapki wyników wyborczych z poszczególnych lat, które wyraźnie pokazują proces politycznego dojrzewania społeczeństwa. W mediach zwykle zaczyna się od podziału wschód: zachód. na wyniki w województwach czy okręgach wyborczych, ale ta skala nie daje dobrego wgłądu. Dopiero przejscie na poziom powiatów a następnie gmin pokazuje realny stan poparcia dla partii. 

Główny kierunek zmian biegnie na ukos, z południowego wschodu ku północnemu zachodowi. Jeszcze w r. 2015 mozna było zauważyć spory trójkąt poparcia dla obozu postkomunistycznego rozpościerający się od Zielonogórskiego przez Wielkopolskie po skrawek Mazursko-warmińskiego, teraz z tego trójkąta pozostały tylko enklawy. Samym środkiem tego obszaru wlewa się aż do morza propisowska rzeka kaszubszczyzny. Po zielonych obszarach poparcia dla PSLu nie ma już nawet śladu. 

Ale to jeszcze nie wszystko, bo zwiększa się intensywność danego, propisowskiego koloru na mapie, co dowodzi, że poparcie się nie tylko rozprzestrzenia ale i pogłębia, przekraczająć w niektórych gminach nie tylko 60 ale i 80%, czego nie da się powiedzieć o antypisie. 

]]>http://www.wyborynamapie.pl/euro2019/euro2019.html]]>