Ciesz się Platformo & comp, że przegrałaś wybory, bo pędzą jeźdźcy apokalipsy

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

p { margin-bottom: 0.1in; line-height: 120%; }

Na mózg wam padło ?

Platforma, i szerzej, cały układ postkomunistyczny, powinni się cieszyć, że przegrali wybory i że wygrał PIS. Tak więć i lewica powinna być z tego zadowolona. Ci ludzie powinni zdać sobie sprawę z tego, że uciekli spod gilotyny i siedzieć cicho, żeby naród o nich na jakiś czas zapomniał.

Powinniście się cieszyć z kilku względów.

Pierwszy wzgląd, to fakt, że idą ciężkie czasy, o czym będzie później, i tylko PIS ma szanse znależć receptę na te nieuświadomione jeszcze przez wszystkich zagrożenia. Może nie tyle receptę, co doprowadzić kraj do jakiej takiej sterowalnośći, która pozwoli zmierzyć się z kolejnymi, nie do końca właśnie uświadomionymi wyzwaniami.

Drugi wzgląd to, że gdyby Platforma i lewica nadal pozostawały przy władzy, to w cięzkich czasach, jakie są tuż tuż za zakrętem, ludzie by ich porozrywali na kawałeczki. Więc powinniście się cieszyć, że wam się upiekło, na razie.

Tak więc to nie PIS jest waszym największym zmartwieniem. Czeka was prawdziwa jazda na rollercoasterze. To może nie będzie ten prawdziwy apokaliptyczny koniec świata, to jeszcze nie ten czas, ale świecki koniec świata jaki znacie, na pewno. Tu nie trzeba Kassandry, by to dostrzec.

Jest kilka znaków, i to wcale nie na niebie, lecz w naszej przestrzeni społeczno-politycznej. I są to czynniki zespolone, wskazujące, że problem ma naturę strukturalną.

Po pierwsze, już się rozpada piramida systemu konsumpcjonistycznego, bo żaden system gospodarczy nie jest w stanie opierać się na wirtualnych spekulacjach finansowych, u podstawy których tkwi czyste psychologiczne chciejstwo, które przekształciło się w mechanizm makrospołeczny. I skutki tego widać w sferze mikro, jednostkowej – lemingi, buractwo, hejterzy, jak i w sferze makro – warstwa bankstersko-marketingowa, popkultura, marketing, kicz estetyczny i polityczny. Są to czynniki antymotywacyjne i antyrozwojowe.

Po drugie, towarzyszy temu zmierzch strukturalny i ideologiczny generacji '68, odpowiedzialnej za śmierć kliniczną kultury europejskiej. Czy da się z fazy śmierci klinicznej wyjść, to się dopiero okaże.

Po trzecie, pędzą już jeźdźcy apokalipsy korzystający z tej zapaści – migracje, terroryzm i wojny w regionie bliskowschodnim i Afryce, połączone z rozpadem struktur państwowych na tym obszarze, kłopoty strefy euro i powolna dezintegracja struktur europejskich wywołana debilizmem pokolenia “68. Ci jeźdźcy tak rozhuśtają destabilizację co najmniej w skali europejskiej, że nie połapiecie się z rozumem.

Rada na dziś - budujcie razem z PISem arkę p r z e d potopem.

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)