Ukradli nam Polskę...

Niemal bez echa przeszło wczorajsze "orzeczenia" sądu w Katowicach, który nie dopatrzył się niezgodności z prawem w działaniach WKW, mimo "zgubienia" 130 tysięcy głosów! Ot, drobiazg, który rzecz jasna, "nie miał wpływu na wynik wyborczy". To co, na Boga, ma wpływ?! Nie wiem na czym zjednoczona prawica opiera przekonanie, że w maju i jesienią wyniki wyborcze nie zostaną w podobny sposób "ustalone" i uznane za prawdziwe przez "niezawisłe" sądy? .W listopadzie też miała być mobilizacja a wyszło jak zwykle...Może dlatego macherzy od me(n)diów murem stoją za kukłą Komorowskim, bo wiedzą jaki będzie wynik wyborów? W normalnej walce, przy wolnych mediach, Komorowski byłby juz przeszłością. Tylko w PO-lsce może on "uzyskiwać" ogromne społeczne poparcie. Telewizyjny świat me(n)diów na tyle mocno tkwi już w główach większości Polaków, że nie robi wrażenia więszego wczorajszy skandaliczny wyrok z Katowic.Nikt nawet nie pomyśli by spytać o stan zdrowia "głowy państwa". a przeciez gołym okiem widać jego coraz większe zagubienie, nieporadność, amnezję. Czy ktoś jeszcze pamięta jak opluwano śp. Lecha Kaczyńskiego za rzekome "kłopoty ze zdrowiem"?

"Zaginięta" od wielu dni Kopacz-ka opowiada juz takie bzdury,że nawet me(n)dialni łżennikarze mają dosyć. Coraz częsciej wyrywają im się niecenzuralne słowa i prawdziwa ocena tego dziwoląga, którego zemsta Tuska na Polakach wepchnęła do KPRM.Zaklajstrowane byle jak sprawy górnicze wrócą szybko, szykują sie do protestu rolnicy, w kolejce mamy kolejarzy i służbę zdorwia. A premiera i ministrowie harcują, obdzielając kolejnymi milionami nagród ostatni bastion PO, czyli biurrokratyczną machinę.

Narasta zagrożenie ze wschodu. Juz dziś wiadomo,że zachód tak samo bez ceregieli przehandluje państwa bałtyckie a potem i Polskę jak dziś Ukrainę.Polska dziś nie ma prezydenta, który kreuje jakąkolwiek samodzielną politykę. Premiera i rząd to pośmiewisko kontynentu. Nie posiadamy armii, w rozkładzie jest system sądowniczy, o "niezależnej" prokuraturze wstyd wspominać. Nie posiadamy własnego systemu bankowego, sprzedano już zdecydowana większość polskich zakładów. Zostaje spalona ziemia, montownie i markety.Niemal w każdym tekście przypominam te smutne prawdy. Robię to celowo, bo czasem zdaje mi się,że obóz patriotyczny jakby "przeskakuje" jeden szczebel i już mówi o tym jak będzie w Polsce gdy zwycięży. A mnie nadal ten schodek zostaje w pamięci - to oderwanie od koryta najbardziej toksycznej sitwy od ćwierć wieku - PO-PSL. Ci ludzie, mimo wielu "osiągnięć" poprzedników, nie mają sobie równych w kłąmstwie, korupcji, nepotyzmie, kradzieży publicznych pieniędzy. Oni wiedzą ,że nie mogą być opozycją, aby trwać muszą wygrać. I chwycą się każdej metody i środka, a potem "zaklajstrują" me(n)dialnie swoje przestępstwa. Tak jak wczoraj w Katowicach... Ukradli nam Polskę i nie mają zamiaru niczego oddawać.Niezmiennie uważam - tylko ulica, masowy protest Polaków zmiecie tę sitwę - następne wybory sfałszują na pewno....