LIST DO MINISTRA SPRAW ZAGRANICZNYCH JACKA CZAPUTOWICZA W OBRONIE POLSKICH SZKÓŁ NA UKRAINIE
Szanowny Pan
Jacek Czaputowicz
Minister Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej
Zwracamy się z prośbą o interwencję w sprawie ograniczania nauki języka polskiego w szkołach z polskim językiem wykładowym na Ukrainie.
Od setek lat na terenach obecnie należących do Ukrainy mieszkali Polacy, istniały tam szkoły, instytucje kultury i administracja polska. Po 1945 roku w wyniku zdrady naszych sojuszników tereny te zostały poza polskimi granicami, część mieszkańców została ekspatriowana a część pozostała pielęgnując polskie tradycje, obyczaje, stając się jednocześnie strażnikami polskości na tych terenach.
Państwo Ukraina powstałe w wyniku upadku ZSRR zadbało o to aby zjednoczyć swoich obywateli wokół tradycji historycznych nie zawsze przychylnych naszemu państwu. Przed II wojną światową na terenach dawnych polskich województw wschodnich mieszkali nie tylko Polacy, ale również Rusini, Żydzi, Niemcy, Ukraińcy, Czesi i inni. Wszystkie mniejszości miały dostęp do szkolnictwa w swoim ojczystym języku, mogli rozwijać swoją kulturę dla dobra całej wielonarodowej Rzeczypospolitej.
Język jest takim samym dobrem narodowym jak inne. Należy mu się szacunek jak fladze, czy godłu. Za język polski były represjonowane pokolenia, w czasie zaborów ludzie tracili życie. Za to, że dziś mówimy po polsku przelewano krew na wojnach całego niemal świata.
O Polskę wolną i niepodległą walczyli też Polacy z Kresów. Teraz możliwość nauki w języku ojczystym odbiera się Polakom zamieszkującym dawne tereny Rzeczypospolitej.
Czy jest to kara za to, że żyją nadal w poszanowaniu dla tradycji, nauki, kultury i religii przodków? Czy Polska o nich zapomniała? Trzeba zaznaczyć, że działająca na terenie Rzeczypospolitej Polskiej ustawa o języku polskim nie narusza praw mniejszości narodowych.
Polska i Ukraina w październiku 2017 roku podpisały deklarację, która jest potwierdzeniem umów dwustronnych i międzynarodowych gwarantujących mniejszości polskiej na Ukrainie prawo do nauczania w języku ojczystym. Ówczesna minister oświaty podkreśliła podczas konferencji prasowej w siedzibie MEN w Warszawie, 25 października 2017 roku, że oznacza to, że nauka języka polskiego i nauka w języku polskim będą się odbywały w szkołach polskich na Ukrainie bez zmian. W deklaracji, którą podpisała też ukraińska odpowiedniczka minister oświaty i nauki Lilia Hrynewycz czytamy, że: ,,W szczególności Strony zapewniają tym osobom dostęp do nauki w języku ojczystym i nauki tego języka w przedszkolach, szkołach podstawowych i średnich w ramach państwowych systemów oświatowych Polski i Ukrainy”.
Zapisano w niej także, że : „Strona ukraińska potwierdza, że Ustawa Ukrainy ‘O edukacji’ zapewnia mniejszości polskiej na Ukrainie warunki do nauki języka ojczystego oraz nauki w języku ojczystym w systemie oświaty Ukrainy, równolegle z nauką w języku państwowym”. Strony potwierdzają także konieczność nauczania języka państwowego.
W deklaracji znalazły się również wzajemne zapewnienia. Zgodnie z nimi strona ukraińska ma przeprowadzić konsultacje z polską mniejszością narodową na Ukrainie, a także ze stroną polską, w zakresie regulacji dotyczących nauczania języka ojczystego i w języku ojczystym polskiej mniejszości w Ukrainie.
Jako zarząd fundacji „Pomaganie Łączy Ludzi” zwracamy się z prośbą o działania mające na celu wstrzymanie dyskryminacji mniejszości polskiej na Ukrainie w zakresie edukacji.
Ukraina dążąca do członkostwa w Unii Europejskiej, której priorytetem jest wzajemne poszanowanie, państwo które mieni się sojusznikiem strategicznym i partnerem naszego kraju narzuca naszym rodakom przepisy, które ograniczają ich swobodę kulturalną i naukową.
Od czterech lat prowadzimy akcję „Światełko dla Lwowa”, która polega na zbiórce zniczy i transporcie do Lwowa gdzie płoną w dniu 1 listopada na Lwowskich cmentarzach: Obrońców Lwowa, Łyczakowskim i Janowskim, a także na mogiłach Polskich żołnierzy z 1939 roku w Mościskach. Wspieramy Rodaków na Kresach poprzez zbiórki pomocy szkolnych, dydaktycznych, sprzętu, książek i materiałów do funkcjonowania polskich ośrodków, przed świętami Bożego Narodzenia jeździmy paczkami żywnościowymi do naszych rodaków w Mościskach, Samborze, Lwowie, Wojutyczach, Łanowicach, Biskowicach, Strzelczyskach i innych. Z przykrością obserwujemy, że naszym rodakom jest coraz trudniej, sytuacja finansowa polskich rodzin jest tragiczna a na dodatek pozbawia się je ich podstawowych praw tzn. prawa do języka ojczystego i prawa do modlitwy w wierze ojców, gdyż kościoły budowane przez ich przodków a zabrane przez władzę sowiecką do tej pory nie zostały zwrócone polskiej społeczności.
Szkoły z polskim językiem nauczania jakie tam powstały są hołdem złożonym naszym przodkom, bo ich idee, wartości i tradycje narodowe wzrastają w młodych pokoleniach. My budowaliśmy i budujemy pomniki nie z kamienia, a w każdym polskim serduszku dziecka na Kresach.
Polityka historyczna wobec Niemiec i Rosji wraca na właściwe tory, ale jakoś wobec Ukrainy nie widać żadnych pozytywnych zjawisk. Pomimo bardzo przyjaznych gestów ze strony rządu RP Ukraina robi wszystko żeby było jak najgorzej.
Ponawiamy nasz apel i prośbę jednocześnie, aby Pan jako Minister Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej przedsięwziął odpowiednie kroki celem zapewnienia swobody praw obywatelskich mniejszości polskiej na Ukrainie, takich jakie przysługują mniejszościom w każdym cywilizowanym kraju, który uważa się za demokratyczny.
Prosimy o odpowiedź i informacje o działaniach Pana Ministerstwa bądź Rządu w celu rozwiązania tej bardzo trudnej sytuacji.
Fundacja „Pomaganie łączy ludzi”
Szpitalna 3, Knurów 44-194
Tel.: 793 401 606, 790 505 604
E-mail: fundacjapl70@gmail.com
P.S.
Podkreślenia w tekście Listu Fundacji „Pomaganie łączy ludzi”, pochodzą wyłącznie od autora bloga S. T. Roch. Powyższy list został opublikowany 25 czerwca 2020 r. na stronie ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego: http://isakowicz.pl/list-do-ministra-spraw-zagranicznych-jacka-czaputowi...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 11 odsłon